Strona 1 z 6

Nowe markety w NDM

PostWysłany: 10 Lip 2011, 15:15
przez PaffDadi
Dla wielbicieli zakupów dobra nowina, dla właścicieli małych sklepików mniej, u zbiegu ulicy Wojska Polskiego i Leśnej powstaną dwa nowe markety oraz towarzyszące im sklepy.

Na III kwartał tego roku planowane jest otwarcie marketu sieci handlowej Marcpol, a w przyszłym roku marketu budowlanego PSB Mrówka.

Image

Re: Nowe markety w NDM

PostWysłany: 10 Lip 2011, 21:30
przez ukasz
Jakoś nie przekonuje mnie kolejny supermarket ze wszystkim... Z większych marketów mamy Biedronkę, Kaufland, Carrefour, Lidl, PoloMarket... nie wiem czy jest jeszcze miejsce dla Marcpolu.
Natomiast bardzo cieszę się z budowy marketu budowlanego :D tylko dlaczego PSB Mrówka?! Myślę, że okolica jest na tyle atrakcyjna, że mógłby powstać jakiś OBI. PSB Mrówka jest w Nasielsku i nie ma za specjalnie dobrej opinii...

Re: Nowe markety w NDM

PostWysłany: 11 Lip 2011, 06:12
przez tk28
Jestem tego samego zdania co ukasz, nie potrzebna jest aż taka liczba marketów w takim miasteczku jak Nowy Dwór Maz. Żeby jeszcze powstawały w miejscach gdzie jest na to zapotrzebowanie a nie wszystkie blisko siebie. Niech ktoś mi powie czy np. w Modlinie Twierdzy jest jakiś market z prawdziwego zdarzenia czy mieszkańcy tego osiedla muszą przyjeżdżać do centrum, nie orientuję się w tej kwestii? Ja też wolałbym Obi ale i tak dobrze, że nie będzie trzeba jeździć do Jabłonny czy Warszawy bo będzie na miejscu. Jak nasze władze będą się zgadzały na kolejne markety to małe sklepiki upadną a nam pozostanie zaopatrywać się w żywność supermarketową, która jest bardzo niskiej jakości.

Re: Nowe markety w NDM

PostWysłany: 11 Lip 2011, 16:23
przez mcba
Oba Modliny na większe zakupy jeżdżą do "miasta", tj, kufland, biedronka itp.
W Twierdzy jest jeszcze rynek co sobota więc odrobinę to ratuje sytuację ... poza tym jest jeden "wiekszy sklep", do codziennych zakupów...

Re: Nowe markety w NDM

PostWysłany: 11 Lip 2011, 16:34
przez rather
No to chyba za chwilę ostatnie sklepiki osiedlowe szlag trafi - szkoda, bo nie ma to jak świeże bułeczki w zasięgu wyjścia w laczkach :(

Dziwna jest też polityka miasta, które jest zadłużone po uszy, ale nie zależy mu na tym, żeby pieniądze trafiały do lokalnych przedsiębiorców, którzy płacą podatki w mieście. Co do podatków płaconych przez duże sieci, to z doświadczenia zawodowego wiem, że działają w taki sposób, że nie płacą praktycznie wcale, bo cała kasa jest w umiejętny sposób transferowana do centrali. U nas pewnie będzie tak samo. Pracy też z tego za dużo nie ma, chyba, że ktoś chce siedzieć za marne grosze na kasie.

Re: Nowe markety w NDM

PostWysłany: 11 Lip 2011, 17:28
przez PaffDadi
Nie będzie tak źle z małymi osiedlowymi sklepikami, które jak sama nazwa wskazuje, znajdują się blisko miejsca zamieszkania. Dlatego siłą przyzwyczajenia, szybkością sprzedaży, tudzież zaufaniem do sprzedawcy nadal śmiało będą konkurować z dużymi sieciówkami.

Więc jeśli nie zmienisz swoich przyzwyczajeń i nie zaczniesz chodzić w laczkach do Kauflandu po kajzerkę i trzy plasterki szynki to sklepikowi pod blokiem nic złego się nie stanie :)

Nie sądzę też, że cała populacja kieruje się altruizmem, i za cenę droższych zakupów zacznie ratować budżet miasta czy państwa.

Re: Nowe markety w NDM

PostWysłany: 11 Lip 2011, 18:47
przez rather
Do Marcpolu będę miał bliżej niż do osiedlowego, więc chyba przestanę tam łazić. Ja mogę zapłacić trochę więcej za to, że mam blisko i dlatego takie duże sieciowe sklepy powinny być tak położone, żeby się nie łaziło do nich z buta. Wtedy utrzymałyby się i jedne i drugie.

A z wspieraniem lokalnego biznesu to nie jest tak, że ktoś musi do tego dokładać. Jeśli pieniądze dostaje lokalny kupiec albo rzemieślnik to jest szansa, że wyda to na miejscowym rynku - zbuduje dom za pośrednictwem miejscowej firmy, zatrudni kafelkarza, pójdzie do lokalnej knajpy ( ;)) z korzyścią dla lokalnego ożywienia gospodarczego. A duża sieć wsadzi kasę w walizę i wywiezie do banku :(

Re: Nowe markety w NDM

PostWysłany: 11 Lip 2011, 20:41
przez ukasz
Jestem tego samego zdania co @PaffDadi. Sklepiki osiedlowe nie będą miały problemu z utrzymaniem się na rynku o ile położone są w dogodnych dla mieszkańców lokalizacjach. Sam przez długi czas chodziłem po zakupy "do Składanka" na Boh. Modlina, nawet po tym jak powstał Carrefour... Dlaczego? Wejście do marketu wiąże się z obejściem całego sklepu (takie triki marketingowe, np. produkty najbardziej potrzebne tj. pieczywo, nabiał są najdalej od wejścia), przeciskaniem się z wózkiem między zapchanymi półkami szukając konkretnego produktu (sam od jakiegoś czasu nie używam wózków, wszystko biorę w ręce bo jest trochę szybciej ;)), czy staniem w kolejce (od kilku do nawet 30 min)....

Co do marketu budowlanego to słyszałem, że w tej Mrówce w Nasielsku niczego nie ma. Nie wiem, jak będzie u nas, ale może się okazać, że i tak będziemy jeździli do OBI do Jabłonny...

Re: Nowe markety w NDM

PostWysłany: 11 Lip 2011, 21:00
przez rather
Mrówki to chyba franszyza, więc jak się właścicielowi chce to pewnie będzie O,key! (jeśli można pojechać klasykiem :D). Tym bardziej, że to dość duży kawałek sklepu i poważna inwestycja, więc chyba ktoś myśli w co ładuje kasę...

Re: Nowe markety w NDM

PostWysłany: 11 Lip 2011, 23:31
przez PaffDadi
rather napisał(a):A z wspieraniem lokalnego biznesu to nie jest tak, że ktoś musi do tego dokładać. Jeśli pieniądze dostaje lokalny kupiec albo rzemieślnik to jest szansa, że wyda to na miejscowym rynku - zbuduje dom za pośrednictwem miejscowej firmy, zatrudni kafelkarza, pójdzie do lokalnej knajpy ( ;)) z korzyścią dla lokalnego ożywienia gospodarczego. A duża sieć wsadzi kasę w walizę i wywiezie do banku :(

W skali makro to oczywiście ma sens. W skali mikro zwykły Kowalski... może to zły przykład - zwykły Iksiński patrzy na dno swojego portfela i pójdzie kupić tam gdzie taniej, a nie tam, gdzie jego złotówki ożywią biznesy lokalnych restauratorów czy budowlańców. A może gdyby nawet wiedział, że jego kasa pośrednio ich wspomaga, to właśnie tym bardziej na złość poszedłby do Niemca czy Francuza.

Re: Nowe markety w NDM

PostWysłany: 11 Lip 2011, 23:55
przez rather
Iksiński poszedłby do lokalnego sklepikarza, jeśli markety byłyby na przykład dwa i położone na obrzeżach miasta. A jak są co 500m to zrobi dokładnie tak jak mówisz pójdzie tam gdzie taniej. Sam przy wyborze kieruję się ceną, ale czasami lenistwo zwycięża i niekoniecznie chce mi się lecieć do Kauflandu po jakieś drobiazgi. A teraz do 4 asów już pewnie nie będę zaglądał, bo bliżej będę miał Marcpol i to samo pewnie myśli sporo ludzi z Osiedla. Ale czas pokaże - poczekajmy rok i zobaczymy ile sklepów się utrzyma...

Re: Nowe markety w NDM

PostWysłany: 12 Lip 2011, 00:15
przez mmokrzycki
Akurat MarcPol i PSB* to polskie sieci ;)

* PSB jest spółką akcyjną, ale raczej przeważa w niej akcjonariat polski.

Re: Nowe markety w NDM

PostWysłany: 12 Lip 2011, 07:51
przez mieszkaniec_OM
rather napisał(a):No to chyba za chwilę ostatnie sklepiki osiedlowe szlag trafi - szkoda, bo nie ma to jak świeże bułeczki w zasięgu wyjścia w laczkach :(

Dziwna jest też polityka miasta, które jest zadłużone po uszy, ale nie zależy mu na tym, żeby pieniądze trafiały do lokalnych przedsiębiorców, którzy płacą podatki w mieście. Co do podatków płaconych przez duże sieci, to z doświadczenia zawodowego wiem, że działają w taki sposób, że nie płacą praktycznie wcale, bo cała kasa jest w umiejętny sposób transferowana do centrali. U nas pewnie będzie tak samo. Pracy też z tego za dużo nie ma, chyba, że ktoś chce siedzieć za marne grosze na kasie.


Myślisz, że w sklepiku osiedlowym zarobisz większe pieniądze niż w markecie? Myślę, że się mylisz. Może praca w sklepiku osiedlowym jest lżejsza, bo jak nie ma klientów to sobie siedzisz i się nudzisz a w markecie przesyłają Cię tam gdzie trzeba coś robić, ale pieniędzy większych u pani Krysi raczej nie zarobisz. W Kauflandzie jak się przykładasz możesz zostać kierownikiem działu, albo nawet sklepu, w dużych sklepach są dodatkowe szkolenia a i studenci mogą sobie dorabiać w dużych sklepach na wykładaniu towaru itp.

tk28 napisał(a):Jestem tego samego zdania co ukasz, nie potrzebna jest aż taka liczba marketów w takim miasteczku jak Nowy Dwór Maz. (...) Jak nasze władze będą się zgadzały na kolejne markety to małe sklepiki upadną a nam pozostanie zaopatrywać się w żywność supermarketową, która jest bardzo niskiej jakości.


Pocieszę Cię: wkrótce powstanie kolejna Biedronka w naszym mieście. Ale u nas i tak jest mało marketów. tam, gdzie ludzie są ubożsi jest ich jeszcze więcej: takie miasteczka jak Ostróda, Iława, nawet Działdowo, Ciechanów przeżywają wysyp supermarketów różnych maści. W Ciechanowie to nawet Centra handlowe wyrastają, mimo, że jest to miasto zbliżonej wielkości.

Co do żywności supermarketowej to z moich doświadczeń nie odbiega ona za wiele od żywności sprzedawanej w sklepach osiedlowych. Na Osiedlu Młodych sam widzę jak się sprzedawcy zaopatrują w towar w Kauflandzie i sprzedają go drożej na osiedlu. Nawet w jednym z samów uchodzącym za dobry sklep. Wędliny może mają niezłe, ale od kiedy jest Olewnik w Kauflandzie to tam kupuję. Wkurza mnie jak w Kauflandzie widzę promocję na jakiś towar, a potem w pewnym samie osiedlowym ten sam towar sprzedają też "niby w promocji" o kilka złotych drożej niż w markecie. Kiedyś widziałem nawet właścicieli jak kupowali w dużych ilościach przecenione towary w Kauflandzie. Kombinatorzy:/
Dlatego wolę chodzić dalej do marketu niż do sklepu osiedlowego. Tak dla zasady.
A im więcej marketów tym więcej pracy dla ludzi i tym większa konkurencja w cenach i jakości towarów. W Kauflandzie pracuje więcej ludzi niż we wszystkich sklepach na osiedlu młodych razem wziętych. A Mrówka i Marcpol to też około 100 nowych miejsc pracy + nowe sklepy w pasażu handlowym.

Edit:
I też podobnie jak Chelsea, drażni mnie to, że nie dają sami paragonów w tym sklepach. Jaką mam gwarancję, że od wszystkiego odprowadzają podatki, poza tym często coś dla kogoś kupuję i chce wiedzieć jak się rozliczyć? Nie lubię prosić za każdym razem o paragon i jeszcze chować się przed pretensjonalnym wzrokiem sprzedawcy... W Kauflandzie czy w Biedronce zawsze otrzymuję paragon bez dopominania się.

Re: Nowe markety w NDM

PostWysłany: 12 Lip 2011, 09:01
przez Chelsea
Ja lubię robić zakupy w Kauflandzie. Oszczędzam czas, wszystko mam pod jednym dachem
a i towar jest w porządku. Owoce i warzywa sama mogę sobie wybrać, jakie chcę.
Zakupy w małych osiedlowych sklepach teraz robię rzadko.
Ręce opadają, gdy za każdym razem muszę sprawdzać czy dostałam towar odpowiedniej jakości (owoce , warzywa),
ceny za niektóre towary też są dwukrotnie-trzykrotnie wyższe niż w markecie.
Denerwuje mnie też jak w małych sklepach, przy zakupach nie dostaję paragonu.
Kasa fiskalna używana jest bardzo rzadko, a sprzedawcy liczą na kalkulatorach. ( To chyba moja wina,
bo o paragon powinien prosić klient - trochę głupio, bo wokoło nikt nie prosi).

Dlatego wybieram Kaufland i czekam aż otworzą Marcpol.

Re: Nowe markety w NDM

PostWysłany: 12 Lip 2011, 10:21
przez rather
O paragon nie musisz prosić - jeśli sprzedawca ma kasę fiskalną to ma obowiązek zarejestrować sprzedaż na kasie. Jeśli nie daje Ci paragonu to spokojnie możesz go podkablować do urzędu skarbowego :twisted: