Nowy Dwór Mazowiecki - Forum

Proponuję zebrać w jeden wątek wszystkie inwestycje mieszkaniowe powstające w NDM i bliskich okolicach dzięki czemu osoba szukająca mieszkania będzie miała łatwy dostęp do porównania różnych inwestycji i lokalizacji.
Trochę poszukałem i znalazłem tyle (wiem, że to nie wszystkie, proszę o uzupełnianie):

1. Banaszek (dwa osiedla zamknięte w sąsiedztwie ul. Wojska Polskiego)
http://www.banaszek-nieruchomosci.pl/index.php

2. BMI - 4 wyższe budynki na Wojska Polskiego/Okulickiego
http://www.bmi.com.pl/mieszkania-nowy-d ... iecki.html

3. Adriainvest - nowy blok z częścią usługowo - handlową przy Wojska Polskiego
adriainvest.pl/index.php?module=catalog&activity=list&catalog_id=6〈=pl

4. "Inżbud Błonie" Sp. z o.o. - inwestycje wielorodzinne jak i jednorodzinne w zabudowie bliźniaczej
http://www.inzbudblonie.pl/index.html

5. budrem - kolejny blok na ul. Długiej (gorsza lokalizacja, niższa cena od 3800zł/m)
http://www.budrem-deweloper.pl/index.ph ... =w_trakcie

6. mwj - nowy budynek w ścisłym centrum miasta
http://www.fc-mwj.pl/estate

7. piaskowewzgorze.pl

ciekawa informacja na temat zawieranych umów przedwstępnych na Dębowym Parku.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,95241,12 ... bloki.html

ale dla Banaszka nie ma w tym mieście rzeczy niemożliwych, za chwilę poprawią wpisy w księdze wieczystej działki i będzie można spokojnie sprzedawać mieszkanka.
Kurcze trafił się jakiś dociekliwy klient.

Takimi szczegółami bym się nie martwił. Kolega Darek ma w tym mieście mocno z górki. Koledzy pomogą sprawę załatwić szybko, a jak uczy doświadczenie jeszcze jakieś media gratisowo koledze deweloperowi podłączą...

Ależ się zawzięliście na pana Banaszka. . . Oczywiście sprawę księgi wieczystej to trzeba wyjaśnić, ale co do podłączenia mediów do osiedla to skandalem jest, że miasto tego terenu już dawno nie uzbroiło w magistrale kanalizacyjne, ciepłownicze i inne o drodze nie wspominając. Skoro już dłuższy czas szukano inwestorów, którzy by się zgodzili tam budować, a problemem było brak kompletnego uzbrojenia terenu i infrastruktury drogowej. Banaszek zaryzykował, uwierzył obietnicom władz miasta, że doprowadzą wszystko na czas a potem był poślizg i m.in. przez to opóźnił się termin oddania pierwszych mieszkań.

Kolejność jest taka: najpierw plan zagospodarowania, potem odpowiednie uzbrojenie terenu, budowa dróg i dopiero poszukiwanie inwestora. U nas ta kolejność trochę się odwróciła. Ale mam nadzieję, że kontynuacja ulicy Dębowej do Leśnej powstanie w przyszłym roku zanim powstaną kolejne osiedla w tym rejonie.

k.nowak32 napisał(a):Ależ się zawzięliście na pana Banaszka. . .

Nikt się nie zawziął. Ale prawdą jest, że pan Banaszek buduje te swoje osiedla, nie szanując okolicznych działek prywatnych.
Przypomnę (bo o tym już pisałam), że przez dwa lata pojazdy z budowy Dębowego Parku rozjeżdżały prywatną drogę i nie jeździły po drodze, która była ustalona w projekcie budowlanym . I nic z tym nie można było zrobić.
A obecna budowa Osiedla Dębowego Kameralnego?
Też wielotonowe pojazdy z budowy rozjeżdżają sąsiednią prywatną działkę.

A zmieniając nieco temat: zobaczycie, że za jakiś czas burmistrz Kowalski odznaczy pana Banaszka medalem za zasługi dla rozwoju NDM

k.nowak32 napisał(a):Ależ się zawzięliście na pana Banaszka... (...)Skoro już dłuższy czas szukano inwestorów, którzy by się zgodzili tam budować, a problemem było brak kompletnego uzbrojenia terenu i infrastruktury drogowej. Banaszek zaryzykował, uwierzył obietnicom władz miasta, że doprowadzą wszystko na czas a potem był poślizg i m.in. przez to opóźnił się termin oddania pierwszych mieszkań.

Cały dowcip polega na tym, że podobnie jak w sprawie spichlerza nikt niczym nie ryzykował. Sprawę spichlerza opisywaliśmy już parę razy - niby nie było drogi dlatego "zaryzykował" tylko jeden inwestor, ale chwilę po zakupie droga się znalazła. A co do uzbrojenia terenu to nie bądź dziecko. Uzbrojony teren miasto musiałoby sprzedać za dużo wyższą cenę i pewnie przy znacznie większej konkurencji. A tak to znalazł się jeden dobroczyńca, który "zaryzykował" i kupił po taniości

Tylko pytanie ile ryzykuje facet, do którego wysocy urzędnicy samorządowi zwracają się per "ty". Przypominam, że jak przyszło do oddawania budynków to z miejskiej kasy została wyłożona okrągła sumka, żeby ZEC mógł w błyskawicznym tempie podciągnąć "ryzykantowi" nitkę CO.

Nie chodzi mi o układy i układziki, bo to jest chyba wszędzie...
Ale faktem jest brak odpowiednio przygotowanych terenów pod budowę. Może to dlatego od pewnego czasu duże firmy developerskie chcą wejść do NDM, ale jakoś opornie to idzie. Gdyby tereny były już dawno uzbrojone to z pewnością więcej firm zainteresowałoby się kupnem i budową i byłaby też większa konkurencja na rynku.
Więc sama budowa magistrali ciepłowniczej powinna być zrealizowana już dawno. Fakt jej budowy w ostatniej chwili i przez to opóźnienie oddania nowych mieszkań to wina miasta. Pan Banaszek być może dzięki znajomości potrafił wymóc na miastu realizację tej obiecanej koniecznej inwestycji. Inny developer, który by tego nie potrafił miałby problem.
A czy przy okazji nie skorzystali właściciele działek położonych w okolicy? Gdyby nie powstające osiedle, na nitkę CO mogliby czekać jeszcze latami.

k.nowak32 napisał(a):A czy przy okazji nie skorzystali właściciele działek położonych w okolicy? Gdyby nie powstające osiedle, na nitkę CO mogliby czekać jeszcze latami.

Być może właściciele samych działek tak, bo raczej nikt z domku jednorodzinnego istniejącego do CO się nie podłączy.
Ale nie wydaje mi się, żeby poprowadzona w Dębowej nitka CO znacząco wpłynęła na cenę m2 działki w tej okolicy.
Warto pamiętać, że działki pomiędzy Leśną a Kauflandem są długie ale bardzo wąskie ( od 7 do kilkunastu metrów).
Niejednokrotnie mają po kilku właścicieli (spadkobierców). Dziś żaden wielki inwestor nikomu nie zapłaci po 200-250 zł/m2.
A nie wszyscy chcą taniej sprzedawać swoją ziemię.
Już teraz, na przykładzie prowadzonych prac budowlanych widać, że nowopowstajace osiedle Dębowy Park budowane jest bez ogólnych koncepcji.
Bloki i domy powstają tam, gdzie inwestorowi udało się kupić długi pas ziemi. Pomiędzy blokami pozostają niezagospodarowane podłużne tereny, pozostające w rękach swych pierwotnych właścicieli.
I co tam będzie za kilka lat ? Kolejne bloki wciśnięte między bloki - czyli powtórka Wersala, albo drobni inwestorzy upchają tam swoje małe domy.
Powiedzmy sobie szczerze - nasza władza nie ma pomysłu na to, żeby z głową uporządkować tą okolicę.

Na Okuninie podobno mieszkańcy istniejących domów jednorodzinnych podłączają się do CO, bo wychodzi zdecydowanie taniej i prościej...
Ale co do pozostałej części postu to się zgadzam. W tamtej okolicy będzie chaos - jeśli miasto szybko nie ureguluje spraw z gruntami, nie zacznie skupować ziemi od drobnych właścicieli w celu ich scalania i nie uaktualni planu zagospodarowania.

Ja też się podłączyłem do ZEC-u. Dużo taniej niż na gazie ziemnym.
Ale prezentu od miasta nie dostałem w postaci uzbrojenia działki w CO.
Co nie zmienia faktu, że było 4 razy taniej niż to co cwaniaczki z gazowni chcieli za podłączenie.

wtm napisał(a):(...)Ale prezentu od miasta nie dostałem w postaci uzbrojenia działki w CO.(...)

Domagaj się - mam gdzieś podpisane przez Mikuszewskiego pismo, w którym stwierdza, że obowiązkiem miasta jest doprowadzenie mieszkańcom niezbędnych mediów. Przynajmniej tak mi kiedyś odpowiedział na pytane jak to możliwe, że miasto zapłaciło za wykonanie nitki i przyłącza CO dla Banaszka

wtm napisał(a):Ja też się podłączyłem do ZEC-u. Dużo taniej niż na gazie ziemnym.

Ogrzewanie domu ( i wody ) olejem opałowym kosztuje rocznie 4000 - 4500 PLN.
Czy dzięki podłączeniu do ZEC-u byłoby taniej ?

Wszystko zależy od powierzchni lub raczej kubatury, ocieplenia budynku i temp. wew itp.
Podobno 1 st C więcej w domu to 6% więcej wydatków.
U mnie jest 15 cm styropian na ścianie, 12 cm styropian na podłodze, zaizolowane fundamenty i dach.
Sprawdzę ile zapłaciłem za ostatni sezon i prześlę na prw.

Witam,
Zarejestrowałem się na forum aby wypowiedzieć się w sprawie księgi wieczystej a w zasadzie stanu własności działki osiedla budowanego przez Projket Deweloper Banaszek.

Osoba która zamieściła wpis na forum nie jest bowiem wcale dociekliwym Klientem. Jest człowiekiem rozsądnym i odpowiedzialnym - czyta po prostu i sprawdza co podpisuje.
Niestety nie można powiedzieć tego samego o drugiej stronie, szczególnie Pani Sidorowicz.
Ale po kolei.

Nie jestem z NDM, mieszka tu moja narzeczona, rozważamy różne miejsca jako miejsce naszego dalszego, wspólnego życia.
Nowy Dwór jest jednym z nich. Byliśmy niedawno na targach, rozmawialiśmy z przedstawicielami Banaszek Nieruchomości, wszystko cacy i w ogóle. Na maila dostaliśmy umowę.
Sama umowa jest napisana niechlujnie jeśli chodzi o język prawny, pełno w niej klauzul niedozwolonych (ich spis znajduje się na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta).

To jest jedna sprawa. Druga - my też sprawdziliśmy ksiegi wieczyste. Łapiemy za telefon, dzwonimy do Pani Sidorowicz. Pani Sidorowicz tłumaczy Narzeczonej, że sprawa jest już w zasadzie wyczyszczona, ponieważ chodziło o udziały w działce osoby niepełnoletniej, w imieniu której sprzedaży dokonywali rodzice. I że własność na Dewelopera należy przenieść sądownie.
Trochę nas to uspokoiło.
Ale kolejny raz czytając księgę wieczystą zauważamy, że przy nazwisku współwłaściciela działki jest PESEL tej osoby. I co się okazuje - że Pani Affek która jest posiadaczem 1/4 działki to osoba, która pełnoletniość osiągnęła kilkadziesiąt lat temu.
Pani Agnieszka Sidorowicz albo zatem nie wie co mówi albo świadomie mówi nieprawdę - osoba która ma powyżej 40 lat raczej nie musi sprzedawać działki przez sąd.
Sprawa generalnie jest ... w zasadzie to brak mi słów.

Chcę tylko powiedzieć, że obojątnie jakich układów nie ma Deweloper, że dostanie szybką kanaleizację czy drogę nie zmienia to faktu - nie ma tej działki i ani miasto ani nikt inny nic mu tu nie pomoże, jeśli Pani Affek tej działki sprzedać mu nie zechce.

Najgorsze jest jednak to - Deweloper podpisuje umowy w których jest napisane, że to on jest właścicielem działki. Osoby które to podpisały muszą się liczyć z tym, że 1/4 ich mieszkania należeć będzie do Pani Affek. Jest bowiem tak w naszym prawie, że nawet jeśli ktoś ma większość działki i sam coś na niej buduje swoim nakładem to na koniec dnia sąd zawsze przyzna część udziałów w budynku wszystkim właścicielom działki na której powstała dana inwestycja.

Za kilkanaście miesięcy może siewydarzyć tragedia, bo okaże się, że nie można notarialnie przenieść własności bez podpisu Pani Affek. A to, że ona się za darmo czegoś zrzeknie jest raczej niemożliwe - kto oddawał by coś za darmo.
Tak sprawa wygląda na dzień dzisiejszy.
Ja Panu Banaszkowi i Pani Sidorowicz za współpracę podziekowałem. Uznaliśmy z Narzeczoną, że naszych oszczędnośći i przysżłych zarobókow nie mamy zamiaru przeznaczać na coś, co na koniec nie będzie nasze.

Tym którzy z braku czasu lub wiedzy podchodzili do sprawy inaczej - mam nadzieję, że mój post im pomoże. Jeśli Wasi znajomi myślą o kupnie mieszkania na tej działce - przekażcie im te informacje.
Dziś Klient jest bardzo słabo chroniony i wiele już było tragedii gdzie ludzie zostawali z kredytami i dziurami w ziemii. Na szczeście nowa ustawa ma to zmienić, ale wejdzie za kilka miesiecy i będzie dotyczyć nowych inwestycji.
Szkoda, że Państwo z Banaszek Nieruchomości próbują wykorzystać ostatni moment aby zachować się nie w porządku.