mtb napisał(a):Dzieciaki stały sobie spokojnie miały wydzielone miejsca jedyny problem stanowiły osoby towarzyszące mamuśki i tatuśkowie jak by mogli to z wrażenia by się ze.....
(...) Co do duchoty to ja stałem i z kilkoma rodzicami wszystko oglądaliśmy z za szyby było chłodno i przyjemnie następnym razem zapraszamy .
Być może inny był odbiór tej samej imprezy z perspektywy "zaokiennej". I zapewne szereg szczegółów mogło umknąć Twojej uwadze.
Ja stałam w korytarzu - łączniku pomiędzy salą forum a nowym wejściem do szkoły. Kazałam tylko mojemu dziecku przedrzeć się przez zwarty kordon rodziców, którzy faktycznie gdyby mogli ...
Podczas całej imprezy właśnie w tym łączniku panował straszny harmider. Do moich uszu dotarły jedynie strzępy oklasków,pojedyncze dżwięki hymnu państwowego i nic więcej.
mtb napisał(a): Co do tłoku na schodach to jest więcej niż jedna klatka schodowa
Tłok zapanował po uroczystości, wtedy gdy dzieci z wychowawcami szły do swoich klas. Poza tym był taki moment, że duża część dzieci wchodziła na górę i nagle ... musiały zrobić dodatkowe miejsce bo inna grupa już schodziła z góry.
Spora grupa dzieci stała w opisywanym wyżej korytarzu-łączniku. Swobodne przejście blokowały drzwi, które w tym momencie okazały się za wąskie. Dla mnie zgroza, tym bardziej, że są to małe dzieci. Zgodzę się, że sytuacja była wyjątkowa i takie rzeczy mogą zdarzać się sporadycznie. Chociaż jako rodzic wolałabym, żeby nie zdarzały się nigdy.
A sama szkoła, po remoncie, rzeczywiście robi bardzo dobre wrażenie.
Minus jest taki, że mają za małą stołówkę i dzieciaki ze starszych klas mają swoją przerwę obiadową, która trwa ... 10 minut. Smacznego