W związku ze wzrastającym poziomem wód gruntowych

[Nowa11]

04.01.2011 Na stronie Miasta pojawił się komunikat.Cytat:
'' K O M U N I K A T
W związku ze wzrastającym poziomem wód gruntowych wynikającym z utrzymującego się wysokiego stanu wód w rzekach, bardzo proszę o zabezpieczenie mienia znajdującego się w podpiwniczeniach budynków.
BURMISTRZ MIASTA
(-) Jacek Kowalski ''

Od 05.01.2010 nie ma żadnych informacji na stronie Miasta a dziś jest 8.01.2011
Czy ktoś wie, jaki obecnie jest stan wód i czy istnieje jakieś zagrożenie dla Nowego Dworu i okolic?
Pozdrawiam

[tk28]

Ludzie kochani dlaczego Wy się dajecie tak nakręcać przez media Od niemal 60-u lat NDM ma wokół wały przeciwpowodziowe i od tamtej pory miasto nie ucierpiało ani razu z powodu powodzi co wcześniej zdarzało się nagminnie. Nie wlicza się tu terenów zalewowych, które zawsze są podtapiane a ludzie, którzy się na takich terenach osiedlili są winni sami sobie. Ja Ci odpowiem z własnego wieloletniego doświadczenia mieszkania w tym mieście: Nie, nie będzie żadnej powodzi w NDM. Ta obawa jest spowodowana tym, że media specjalizują się dziś w wyolbrzymianiu problemów i nakręcaniu ludzi na panikę a jedynym na to sposobem jest zaprzestanie kierowania się w życiu tym czym nas karmią media. Na Narwi mamy świeżo wyremontowane i umocnione w środku betonową ścianą (dokładnie nie wiem jak ta technologia się fachowo nazywa) wały a na Wiśle wały są jedne z lepszych w regionie mimo, że dawno nie remontowane to jednak bardzo dobre. Wody gruntowe zawsze tam będą podchodziły bo są to tereny zalewowe, na których zbudowane jest Osiedle Młodych, to człowiek jest tu winny a nie rzeka. Latem 2010 roku woda była większa a powodzi nie było mimo wprowadzenia sztucznej paniki.

[mieszkaniec_OM]

Co do wałów na Wiśle to są nowsze i wyższe niż w wielu miejscach w Warszawie i gdyby poziom wód był znacznie wyższy niż ostatnio to zaleje Tarchomin w Warszawie, Wisłostradę, dużą część Krakowa, prawie całe Łomianki, i mnóstwo miast i wsi nad Wisłą, a jak starczy wody to osiedle na wysokość kilku -kilkunastu centymetrów. Niejednokrotnie w czasie oberwania chmury bardziej zalane jest Pólko, które rzeczywiście położone jest dość nisko, znacznie niżej niż osiedle Młodych i to tam wybijają studzienki.
To osiedle w przeciwieństwie do wielu osiedli znanych z telewizji (np. we Wrocławiu) Osiedle Młodych nie znajduje się w lokalnej depresji, wystarczy pospacerować od osiedla w stronę Wisły - teren stale opada. Więc nawet przerwanie wałów to nie katastrofa, jedynie zniszczy uprawy nielicznych rolników albo naniesie brudu.

[tk28]

No nie wiem czy tak do końca Pólko jest w gorszej sytuacji. W czasie podtopień z zeszłego roku na Oś. Młodych w niektórych blokach stała woda w piwnicach, która naciekła gruntem, była o tym mowa w TV a także na forum nowodworskim, natomiast na Pólku nie było takich sytuacji. Po ulewach woda na Pólku stoi najczęściej na placu\boisku przy ul. Sempołowskiej a to z tego powodu iż jest to teren osuszonego bagna a co do ulic to jest to wina nie konserwowanej kanalizacji burzowej ale ten problem występuje w całym kraju.

[mieszkaniec_OM]

Na osiedlu w jednym bloku (prawdopodobnie z wadliwą izolacją fundamentów) pojawiła się woda w piwnicy. A ja w mediach słyszałem o zalanych parkingach podziemnych na mieście.

Zresztą sprawy przenikania wód gruntowych do piwnic to moim zdaniem sprawa odpowiedniego zabezpieczenia. Powódź na południu polegała na tym, że miasto zalewa 2 - metrowa warstwa wody i nie ma jak przed nią zabezpieczyć budynku.

[tk28]

W centrum sytuacja miała miejsce w jednym parkingu w nowym budynku przy ulicy Daszyńskiego, który został źle przygotowany. W NDM nie powinno być w ogóle parkingów podziemnych. Z tego co pamiętam to była mowa o kilku blokach na Oś. Młodych i dużo ludzi się wypowiadało, nawet mój dawny nauczyciel z "Chemika". Tak jak już pisałem wina leży głównie po stronie braku konserwacji kanalizacji, która jest po prostu zapchana i nie odprowadza nadmiaru wody z ulic i terenów nisko położonych.

[rather]

Tutaj (link) możecie poczytać jak wygląda kwestia budowania piwnic w niżej położonych miejscach. Deweloperem, który buduje to osiedle i zbudował budynek na Daszyńskiego jest nie kto inny jak Banaszek - znany lokalny biznesmen, któremu miasto w ubiegłym roku gratisowo podłączyło osiedle do ciepłowni, żeby biznes się dobrze kręcił. Wróble ćwierkają za co ten gratis był, ale nie powiem, bo później znowu policja kogoś na przesłuchanie wezwie . W tym miejscu (link) jest wypowiedź Banaszka (w nawiązaniu do poprzedniego linku), że woda w piwnicach to nie jego wina.

Przytaczam oba linki, bo dyskusja była ciekawa, a pewnie niedługo pojawi się w nowej odsłonie ze względu na nadciągającą wielką wodę.