Przedsiębiorstwo logistyczne ma być ukierunkowane na odbiorce, nie na produkt. Ale niestety, nie w każdym przypadku, tutaj nikt nie wyłoży ręki, wiedząc że próg opłacalności nie będzie przekroczony. A tutaj jest pewne że owy próg nie będzie przekroczony. Konkretniej poniżej...
OPTYMALNE ROZWIĄZANIE
Moim zdaniem optymalnym sposobem uruchomienia komunikacji nocnej z Warszawą byłoby wydłużenie linii N63 z Chotomowa do Nowego Dworu.
Autobus rusza spod dworca Centralnego w Warszawie, przez stare miasto, most Świętokrzyski, dalej Jagielońską, Modlińska, przez Tarchomin, Jablonnę, centrum Legionowa do Chotomowa.Całość trasy (wszystkie przystanki są na żądanie) pokonuje w około 60 minut. Myślę, że następne 15-20 minut wystarczyłoby, żeby dotarł z Chotomowa do Nowego Dworu. Może Zakroczym lub Pomiechówek miałby wolę dopłacać do tej linii to czemu by jej tam nie przedłużyć.
Zalety:
1) Mozliwość powrotu w nocy nie tylko z Centrum Warszawy ale też ze Starego Miasta, Tarchomina, Legionowa.
2) Realne ceny biletów - normalny 4,20 PLN (w tej chwili musiałby kursować w ramach II strefy ZTM, ponieważ III jeszcze nie powstała)
3) Dobra przymiarka do uruchomienia nocnego połączenia po starcie lotniska.
4) Duża niezawodność, regularność połączeń ZTM.
5) Kursowanie codzienne bez wyjątków.
Wady:
1) Czas przejazdu około 20 minut dłuższy niż typową trasą kursów dziennych firmy Translud. Ale myślę, że w nocy te 20 minut jest mniej ważne niż możliwość bezpośredniego dojazdu z różnych części Warszawy. Zresztą w dzień w korkach często autobusy tę trase pokonują w ponad 1,5 godziny.
Owe "optimum" było by prawdziwie optymalnym rozwiązaniem gdyby NDM został przyłączony do strefy. A nie jest. Przyłączenie do strefy, wymagałoby dotowanie tych przewozów przez miasto. Wszystko fajnie, ale. Po co robić coś połówkowo? Skoro wprowadzać strefę, to raz, a porządnie, czyli i na KMy i na autobusy ZTM które można by wprowadzić do NDM. Wiadome jest że to by zniszczyło Translud i PKS na tej lini, dlatego nie ma co o tym marzyć. Szybciej zostanie wprowadzona strefa tylko na pociągi... Optimum obalone. Gdyż jest nie realne w najbliższym czasie. A my poszukujemy obecnie rozwiązań DORAŹNYCH, a nie PRZYSZŁOŚCIOWYCH.
INNE ROZWIĄZANIE
Wydłużenie ostatnich kursów SKM linii S9 z Legionowa do stacji Modlin. Oto one (wg odjazdów z dworca Gdańskiego)
23:14 (codziennie)
0:25 (weekendy)
1:45 (weekendy)
Zalety:
1) Krótki czas przejazdu (około 40 minut z dw. Gdańskiego)
2) Dogodne przesiadki przy metrze dw. Gdański.
3) Realne ceny biletów - normalny 4,20 PLN (w tej chwili musiałby kursować w ramach II strefy ZTM, ponieważ III jeszcze nie powstała)
4) Przejazd przez Legionowo.
Wady
1) Większość kursów wykonywane tylko w soboty i niedziele.
2) Prawdopodobnie wyższe koszty niż opcja autobusu linii N63 (choć trzeba by dokonać kalkulacji).
Przerwa techniczna by na to nie pozwoliła. Niestety jest ona teraz wprowadzona w nocy, zupełnie nie wiem po co, ale jest. Poza tym wymaga to wprowadzenie strefy, a co nadal sie nie zanosi. No i koszty,trzebaby było przeliczyć próg opłacalności, biorąc pod uwagę że jeździ na tym jedna jednostka, zapełnienie do Legionowa sięga ledwo 20-30%, dotacje na ten cel byłyby mimo wszystko nadwyżające się w porównaniu do wykorzystania realnego. Każdy doświadczony logistyk to obali przy obecnej sytuacji gdy nie ma ani biletu ani strefy w NDM.
ROZWIĄZANIE ALTERNATYWNE
Ogłosić przetarg na obsługę takich połączeń.
Trzeba pamiętać, aby w przetargu zawrzeć maksymalną wysokość cen biletów oraz rozkład i pożądaną trase przejazdu.
Moim zdaniem potrzebne kursy z Warszawy to:
22:25 - codziennie, również w święta, w zamian za odwołany kurs PKS w niedziele i święta (może firma Translud będzie zainteresowana jego uruchomieniem)
23:30 - codziennie, również w święta
00:30 - w noc z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę
01:30 - w noc z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę
Problem może być we wszystkie święta, ponieważ firma Translud w wiele z nich wogóle nie kursuje. Pierwsze rozwiązanie jest pod tym względem idealne.
Nadwyżka dotacji w porównianiu do realnego wykorzystania. Wprowadzenie małych autobusów, zerowe wykorzystanie na odcinku Warszawa-Jabłonna, do tego wymaga jednak wprowadzenia kolejnego kierowcy, autobusu. Cięzka sprawa, ja bym przy obecnej sytuacji ciągle to obalił.
Tak naprawdę najbardziej OPTYMALNE rozwiązanie jest banalne i zupełnie inne. Mianowicie, obecnie jest doba transportu zbiorowego łączonego. Jak najmniejsze wykorzystanie autobusów na rzecz pociągów i tramwajów. SKMka do Legionowa jeździ, nawet w nocy, a linia dojazdowa do Legionowa jeździ już z Janówka (ale nie w takich godzinach). Myślę że wprowadzenie przez firmę Translud czy PKS (bardziej tę drugą ponieważ ma pozwolenia na wykorzystywanie Legionowskich przystanków, Translud nie do końca na wszystkich), linii nocnych dowozowych byłoby najlepszym rozwiązaniem. Autobus relacji NDM - Legionowo. Wraz z zastrzeżonym w rozkładzie skomunikowaniem z SKM. Autobus dowozowy czeka sobie w Legionowie na stacji na pasażerów którzy SKMką dojechali do Legionowa (na wspólnym bilecie), dalej przesiadają się do autobusu, jadą na swoim miesięcznym czy kupują bilet jednorazowy, dojeżdzają dalej do domów. Obecnie to jest najlepsza alternatywa, bo mamy tutaj styczność z efektywnym wykorzystaniem SKMki (bez wykorzystania dotacji na ten cel!) a dalej kursy PKSu czy Transludu (tutaj możliwe dotowanie, nawet wskazane). Miasto nie płaci za całą trasę, tylko za jej kawałek, korzystają wszyscy. Z punktu widzenia logistyki rozwiązanie najlepsze. Próg opłacalności przekroczony ze względu na wykorzystanie obecnych kursów SKMki.
W dalszym kontekscie uruchomienie miejskiej spółki przewozowej która by obsługiwała takie kursy, nawet w dzień, w ramach uzupełnienia oferty KM/PKS/Translud.
Ktoś obala?