Każdy dorosły i odpowiedzialny człowiek wie, że łamanie prawa jest naganne, zwłaszcza jeżeli chodzi o narkotyki. Każdy rodzic chce uchronić swoje dziecko przednimi.
Niestety działanie grona pedagogicznego w PG1 w sprawie nadużywania przez uczniów tej szkoły narkotyków w szatni szkolnej nijak się ma do pojęcia "Bezpieczna Szkoła". Może nauczyciele boją się czegoś lub kogoś, może po ostatniej sprawie z "domniemanym gwałtem" (sprawa chyba jeszcze w toku), boją się wezwać Policje do szkoły.
Pragnę Im tylko przypomnieć, że zaniechanie działania to też przestępstwo traktowane na równi z współudziałem. Procedury działania w takich sytuacjach powinny być jasne i wykonywane. Tak buduje się Bezpieczną Szkołę, niestety zamiatanie spraw pod dywan nic nie zmieni, a nawet utwierdzi uczniów łamiących prawo, że tak można robić i tak się nic nie dzieje.