@Anonymous. Nie dzwoniłem. Skorzystam z mojego prawa zagwarantowanego Konstytucją, aby pewne informacje uzyskać. To nie jest zbrodnia. Na fejsie poza wspomnianą formułką nic innego nie odpisywali. Pytania dotyczyły PRZESZŁOŚCI, a nie przyszłości. Chyba dość proste są pytania:
- kto jako pierwszy zauważył występowania tych bakterii - ZWiK czy Sanepid?
- jakie działania podjął ZWiK od poniedziałku (czy chlorował wodę)
ZWiK specjalnie po całej akcji na wieczór założył swój profil na fejsie, ale ograniczył się do:
- odpowiadania na wszelkie pytania formułką j/w
- opublikowania kilku pism i zdjęcia (SIC!) okna z MS Outlook lub innego programu pocztowego - bo jakaś nieogarnięta osoba nie umie zrobić prostego print-screen'a.
Pomijam już nieumiejętność założenia profilu na fejsie, bo zamiast mieć nazwy profilu mają nazwę + pierwotny numer nadany przez fejsia (geniusze).
Wolę pytać magistrat bo interesuje mnie również udział w tej sprawie urzędu miasta / burmistrza. Zwłaszcza w sytuacji (jeśli) podejrzenia pojawiły się w poniedziałek: czy ZWiK poinformował o problemie. Jeśli tak - jaka była decyzja UM / burmistrza. Jeśli nie - czy powinien.
Nie uważam tego za nic zdrożnego. Niestety, w tym kraju każdy kto korzysta ze swoich praw uważany jest za jakiegoś oszołoma, ale akurat mi to nie przeszkadza. Wychodzę z założenia, że skoro UM prowadzi korespondencję na FB (a robił to do późnych godzin wieczornych), a nie odpowiada na konkretnie pytania, to ma w tym jakiś interes. Swoje domysły na razie zostawię, poczekam na oficjalną odpowiedź z UM. Pewnie po Nowym Roku dostanę, ale warto
.
@Michał. Uważam, że przesadzasz, bo:
- w pierwszej kolejności dowiedziałem się z fejsa gazet i miejskiego (nie jestem zapisany do SMS)
- dzwonił do mnie zarządca nieruchomości (Profesjonalne Zarządzanie Nieruchomościami), że pojawił się taki problem i przystępują do rozwieszenia ogłoszeń na klatkach schodowych
- jak tylko ogarnąłem córkę, bez zjedzenia kolacji, wraz z drugą osobą z Zarządu obeszliśmy wszystkie 120 mieszkań. Część osób już wiedziała: z neta, sąsiadów itp.
Trudno wymagać, aby sam burmistrz biegał po mieszkaniach. Wywieszenie tego na tablicy w piątek o 17 to też czepianie się pod względem formalnym. Nie każdy sprawdza tam co godzinę. Według mnie w temacie informowania poszło wcale nie najgorzej, ale tutaj zadziałała ludzka solidarność, w oderwaniu od tego czy innego włodarza.