Dość niedokładnie pan czyta forum
. Tak bronię, że obecnie właściwie jedynym, a głównym na pewno, argumentem walącym w komitet to historia z moim dziadkiem i zbieraniem podpisu. Faktycznie, dzielnie bronię
. Dokładając p. Szymańskiemu czy nieraz wytykając brak działania lub nietrafione pomysły
.
Odpowiadając na pytanie o profit. ŻADEN. Pana Jakubowskiego to chyba raz na peronie widziałem (taki siwy w dłuższych włosach częstował kawą). Marka Wiewiórskiego raz na spotkaniu, podobnie jak p. Tomasza, gdy również mocno wbijałem szpilę. Generalnie jestem niesterowny
. Zresztą, swego czasu sama p. Nadrzycka podpytywała mnie, czy nie chciałbym w WND podziałać, to właściwym osobom by mnie przedstawiła
.
Przy okazji zapytam, bo może niepotrzebnie czas tracę - jakie stawki są w WND za pisanie na forum lub fejsie? Opłaca się?
Wiadomo, Internet rzÄ…dzi siÄ™ swoimi prawami
. Tylko mnie zawsze zastanawiają ci poplecznicy: Suweren, GallAnonim, Anonymus. Czekam na Wincentego Kadłubka. W temacie internetowych mądrości