Rada Miejska w NDM będzie na najbliższej sesji głosowała projekt uchwały w sprawie wyrażenia stanowiska wobec planowanych zmian w prawie samorządowym http://bip.nowydwormaz.pl/public/popup. ... tem=174494.
TrochÄ™ to zabawne, bo radni piszÄ… miedzy innymi:
"1) wszelkie zmiany prawa samorządowego powinny być uprzednio poddane możliwie szerokim konsultacjom społecznym, we właściwym czasie i w odpowiednim trybie, w szczególności z przedstawicielami organizacji zrzeszających jednostki samorządu terytorialnego;
2) Rada Miejska w Nowym Dworze Mazowieckim apeluje o respektowanie w toku prac nad zmianami prawa samorządowego w Polsce postanowień Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz wiążącego Polskę prawa międzynarodowego, w tym Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego, w szczególności członkowie społeczności lokalnych powinni mieć zagwarantowane prawo decydowania o najważniejszych sprawach dotyczących ich wspólnoty samorządowej, w tym o wyborze osób wchodzących w skład organów poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego;
3) Rada Miejska w Nowym Dworze Mazowieckim apeluje do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Sejmu i Senatu, Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej i polityków o niepodejmowanie decyzji godzących w prawa wyborcze obywateli Rzeczypospolitej Polskiej"
Dlaczego zabawne? Bo rada miejska (i urzędnicy z burmistrzem na czele) wielokrotnie pokazywała, że ma wywalone na "szerokie konsultacje społeczne" - choćby w sprawie spalarni gdzie żadnych konsultacji nie było albo w innych sprawach, w których konsultacje prowadzone są w godzinach, które uniemożliwiają udział szerokiego grona mieszkańców. Co do punktu 2 i 3 - radni sami często łamią prawo, choćby zwołując sesje bez wymaganego terminu lub bez projektów uchwał, które będą głosowane na sesjach. Znacznie zabawniejsze jednak jest to, że o gwarantowanie członkom społeczności lokalnych prawa decydowania o najważniejszych sprawach dotyczących wspólnoty i o niepodejmowanie decyzji godzących w prawa wyborcze obywateli, apelują ci sami radni, którzy półtora roku temu gromadnie zniechęcali wyborców do udziału w akcie głosowania. Okazuje się, że jak zawsze - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jak radnym zaczyna się palić pod dupami to nagle stają się wielkimi obrońcami demokracji