Kolejne dzialki do sprzedania pod bud. tym razem Pólko

Nowy Dwór Mazowiecki - wszystko o tym, co dzieje się w naszym mieście. Wydarzenia, koncerty, imprezy, komentarze, polityka.

Kolejne dzialki do sprzedania pod bud. tym razem Pólko

Postprzez tk28 » 15 Cze 2012, 17:31

Chelsea napisał(a):Nie zawsze jest tak, że o wszystkim wiemy, nawet gdy mamy znajomości :)
Akurat wiadomość, którą podałam pochodzi z wiarygodnego źródła ...
Plany starostwo ma, ale droga do ich realizacji może być daleka.

Jak się okazuje aż tak długo nie trzeba było na to czekać. Teren, na którym stoją garaże pracowników szkoły został już przeznaczony do sprzedaży a właściciele garaży mają w najbliższych miesiącach je sobie zabrać. Chodzi na razie tylko o długą działkę z garażami Link, podobno z przeznaczeniem na budownictwo jednorodzinne (ok. 5 działek). Zastanawia w tym momencie to, kto tam się pobuduje, i kto ze starostwa nie ma jeszcze działki w mieście :?: Myślę, że na to pytanie będzie odpowiedź gdy działki zostaną zabudowane.
tk28
Dobroczyńca
Dobroczyńca
 
Posty: 1749
Rejestracja: 10 Lis 2010, 15:06
Miejscowość: NDM
Płeć: mężczyzna

Re: Jak umiera historia miasta Nowy Dwór Mazowiecki

Postprzez ukasz » 15 Cze 2012, 21:58

tk28 napisał(a):Teren, na którym stoją garaże pracowników szkoły został już przeznaczony do sprzedaży a właściciele garaży mają w najbliższych miesiącach je sobie zabrać. Chodzi na razie tylko o długą działkę z garażami Link, podobno z przeznaczeniem na budownictwo jednorodzinne (ok. 5 działek). Z

To zaraz w moim sąsiedztwie i nic nie słyszałem o sprzedaży działki, na której stoją garaże :shock: Nie wiem dokładnie jak będzie przebiegała granica (aż 5 działek :shock: ), ale zaraz przy garażach uczniowie samochodówki mają warsztat do nauki - ciekawe czy ten teren też idzie na sprzedaż. No i jeszcze jest tam plac manewrowy wykorzystywany przez szkołę do nauki jazdy. Swego czasu były plany poszerzenia ul. Marii Skłodowskiej-Curie, ale szkoła się nie zgodziła oddać części działki właśnie ze względu na ten plac.

Dla sprostowania dodam, że garaże wynajmują nie tylko pracownicy szkoły, ale także mieszkańcy pobliskich bloków. Możemy się więc spodziewać, że ciąg garaży wzdłuż Inżynierskiej może się wydłużyć.
****tchórzliwie pomrukujący forumowicz****
ukasz
Dobroczyńca
Dobroczyńca
 
Posty: 1129
Rejestracja: 25 Lut 2011, 13:28

Re: Jak umiera historia miasta Nowy Dwór Mazowiecki

Postprzez tk28 » 15 Cze 2012, 22:56

Jeżeli dowiem się czegoś więcej na temat obszaru do sprzedania to zaraz napiszę.

ukasz napisał(a):Dla sprostowania dodam, że garaże wynajmują nie tylko pracownicy szkoły, ale także mieszkańcy pobliskich bloków. Możemy się więc spodziewać, że ciąg garaży wzdłuż Inżynierskiej może się wydłużyć.

Oczywiście, że nie tylko pracownicy. Gdzie mogłyby powstać kolejne garaże przy Inżynierskiej to nie wiem, raczej miejsca nie ma chyba, że rozgrodzą teren dawnej jednostki i tam zrobią :?: Na pewno garaże są potrzebne i uważam, że miasto powinno zagospodarować na ten cel kawałek gruntu ale nie na sprzedaże tylko w dzierżawę tak, aby ludzie mogli sobie postawić jakieś blaszaki. Przy inżynierskiej są już garaże własnościowe za wynajem których właściciele sobie śpiewają kosmiczne ceny, dla mnie to jest chore. Za dzierżawę gruntów właściciele garaży przeznaczonych do likwidacji płacą niecałe 100 złotych miesięcznie więc nie sądzę aby chcieli płacić za wynajem 2 razy więcej lub jeszcze więcej.
tk28
Dobroczyńca
Dobroczyńca
 
Posty: 1749
Rejestracja: 10 Lis 2010, 15:06
Miejscowość: NDM
Płeć: mężczyzna

Re: Jak umiera historia miasta Nowy Dwór Mazowiecki

Postprzez LOL21NDM » 16 Cze 2012, 00:10

tk28 napisał(a): (...) chyba, że rozgrodzą teren dawnej jednostki i tam zrobią :?: (...)


WOW, nie pomyślałam o tym wcale, ale faktycznie - jednostki tam pewnie już nie ma od dobrych kilku lat, nie? Nie jestem na bieżąco z tym, co się dzieje w Nowiaku (wyjechałam praktycznie 20 lat temu i bywam rzadko). Trudno mi sobie wyobrazić, że jednostki już nie ma (tak samo jak już chyba nie ma tej Pod Dębinką)...

Znów tyle wspomnień:
- Np. chodząc z Chemików na stację PKP szło się ścieżką wzdłuż wojskowego płotu: obok LO było w miarę wygodnie i szeroko (jako dzieciak lubiłam tam zbierać "robaczki" - kwiatostany spadające z drzew), ale potem robiło się wężej i bywało bardzo mokro - zza płotu sączył się strumyczek wody, który po deszczu przemieniał się w strumyk, a ścieżka w błotnistą kałużę... Bywało (to trochę później, lata wczesne 80-te), że gdy szłam tamtędy zaczepiał zza płotu stojący na warcie żołnierz - przy czym ja nigdy nie omieszkałam takiemu powiedzieć, że na warcie się nie powinno gadać... ;)
- Znów ta sama jednostka, ale od strony skrzyżowania Inżynierskiej z Paderewskiego: na samym rogu było malutkie boisko/kort sportowy, a nad nim napis: "Przed zawałem uciekaj na własnych nogach"... Raz jeden pamiętam zrobili z tego boiska lodowisko zimą. To chyba był rok ok. 1984?
- Trochę bardziej w głębi był basen. Pamiętam jak raz poszłam tam z Kolegą z Pólka. Pływało się znośnie, choć woda była bardzo brudna (mimo wszystko, taki basen to atrakcja była!)... do momentu, gdy ktoś (być może ów kolega?) dojrzał pływającą w basenie... kupę! Więcej już tam nie poszłam. ;)
- Po drugiej stronie Paderewskiego, w starym budynku (drugim od głównego wejścia) był dentysta. O dobrego dentystę w Nowiaku wówczas było trudno: w szkole gabinety stały zamknięte, a w przychodni wybór był mały. Ja ciągle miałam kłopoty z zębami, a ponieważ Kolegi (tego od basenu, niestety, nie żyje już) Matka pracowała na terenie jednostki, to ów kolega jakoś wkręcił mnie do tego wojskowego. Byłam kilka razy, dentysta był miły - niestety, nie powiedział mi, że zatruł mi raz zęba... kazał tylko przyjść za jakiś tam czas, a ja zignorowałam, i właśnie w Anglii potem mi ten ząb bardzo nawalił. Pamiętam, że kosztowało mnie to pięć dni strasznego bólu, a potem 63 funty (co na początku lat '90-tych było niemałą sumką)! LOL
- Pamiętam jak jakoś na zakończenie szkoły podstawowej (? - choć może było to już w LO?) wysłano mnie wraz z innymi w delegację do jednostki wojskowej: spotkanie odbywało się chyba w tym samym budynku gdzie teraz urzęduje policja. Pokazano nam koszary/wielo-osobowe sale, a potem była atrakcja główna: możliwość zagrania w grę komputerową - nie pamiętam jak się nazywała, ale było to popularne odbijanie piłeczki na korcie: ekran czarny, grafika zielona bodajże... ;)
- Jednostka Pod Dębinką: tam bodajże z prof. Mazurem chodziliśmy na strzelnicę, ćwiczenia z maską gazową i pokazy alfabetu Morse'a...
Ech, znów mi się na wspominki wzięło. Ale ogólnie wojsko towarzyszyło na swój sposób (niekoniecznie bezpośredni) cywilnej codzienności w Nowiaku: moja Przyjaciółka miała ojca wojskowego, dużo osób w szkole też miało w rodzinie wojskowych, były bloki wojskowe, samoloty (Iskry?) latały nam nad głową dwójkami i czwórkami... Ciekawe, to teraz już wojska wcale nie ma w Nowym Dworze?
Awatar użytkownika
LOL21NDM
Aktywny Użytkownik
Aktywny Użytkownik
 
Posty: 148
Rejestracja: 03 Wrz 2011, 21:14
Płeć: kobieta

Re: Jak umiera historia miasta Nowy Dwór Mazowiecki

Postprzez kama » 16 Cze 2012, 00:20

Na Dębince wojsko jeszcze jest, trochę terenu z jednostki sprzedano pod zabudowę mieszkalną.
kama
Pewny Użytkownik
Pewny Użytkownik
 
Posty: 187
Rejestracja: 05 Maj 2012, 19:41
Płeć: kobieta

Re: Jak umiera historia miasta Nowy Dwór Mazowiecki

Postprzez tk28 » 16 Cze 2012, 01:40

@LOL21NDM - Nie ma już jednostki, czasy się zmieniły, Nowy Dwór już nie kojarzy się z wojskowością tak jak kiedyś. Też pamiętam z dzieciństwa latające samoloty nad głowami wtedy nikt się nie przejmował spokojem ptaszków nad Narwią i Wkrą. Ja jestem z rodziny wojskowych (dziadek i ojciec) z nowodworskiej jednostki i była ona nieodłącznym elementem mojej młodości dlatego też różnica między tamtym Nowym Dworem a obecnym jest dla mnie ogromna. Pamiętam szał z budową bloków na Oś. Młodych i zasiedlanie ich wojskowymi z miasta i z okolic. Było to wtedy wyłącznie wojskowe osiedle, dziś jest dla każdego i nadal się rozbudowuje. Dziś nie widzi się już wojskowych przechadzających się ulicą Paderewskiego czy w ogóle ulicami miasta. Po zlikwidowaniu jednostek nowodworskiej i modlińskiej miasto na ładnych kilka lat przestało być bezpieczne, potworzyły się grupy przestępcze trzęsące całym miastem. Na szczęście się z tym uporano i obecnie w moim odczuciu jest nie najgorzej w porównaniu do tego co było pod koniec lat '90-tych. Wojsko jest jeszcze na Dębince ale chyba już niedługo. Teren jednostki po wschodniej stronie ulicy Paderewskiego niewiele różni się od tego za czasów wojska, poza wybudowaniem supermarketu Lidl w miejscu wyburzonej stołówki wojskowej i połowy nieukończonej rozbudowy "Technika". Bardziej zmieniła się część jednostki po zachodniej stronie ulicy Paderewskiego, została zagospodarowana przez miasto i jest obecnie ogólnie dostępną przestrzenią miejską mieszkalno-usługową

Boisko/kort na terenie jednostki był później placem zabaw dla dzieci, na którym bawiłem się również i ja ale często też chodziły tam dzieci z podstawówek z nauczycielami. Później zlikwidowano plac zabaw i zaczęto rozbudowę klubu "Technik", który nieukończony straszy do dziś. Basenu też już nie ma, na jego miejscu jest parking.

Wspomniałaś o drodze pomiędzy LO i jednostką, którą chodziłem przez wszystkie lata do podstawówki. Czasami tak woda zalewała, że trzeba było iść po siatce ogrodzenia jak małpa :) To właśnie jest teren zasypanego stawu, obecnie jest zrobiony chodnik, który jest podwyższony żeby go nie zalewało.
tk28
Dobroczyńca
Dobroczyńca
 
Posty: 1749
Rejestracja: 10 Lis 2010, 15:06
Miejscowość: NDM
Płeć: mężczyzna

Re: Jak umiera historia miasta Nowy Dwór Mazowiecki

Postprzez Chelsea » 16 Cze 2012, 08:18

tk28 napisał(a): Pamiętam szał z budową bloków na Oś. Młodych i zasiedlanie ich wojskowymi z miasta i z okolic. Było to wtedy wyłącznie wojskowe osiedle, dziś jest dla każdego i nadal się rozbudowuje. Dziś nie widzi się już wojskowych przechadzających się ulicą Paderewskiego czy w ogóle ulicami miasta.

Może się mylę  :) Mi się wydaje, że Osiedle Młodych w swoich początkach było wyłącznie "cywilne" - wszystkie bloki przy Berlinga i Szarych Szeregów.
Dopiero w połowie lat osiemdziesiątych wybudowano bloki wojskowe wokół ul. Sikorskiego i kilka bloków na Młodzieżowej

Ale też pamiętam wojskowych chodzących po Paderewskiego. Byłam małą dziewczynką i trudno było nie zwrócić uwagi na panów w oficerskich mundurach. Spodnie w kant, wyglansowane pantofle itd. Przyznam się, że bardziej podobał mi się mundur w kolorze stalowym niż zielonym. Na Paderewskiego w ciągu sklepów był nawet sklep dla wojskowych i pracowała tam charakterystyczna pani o imieniu Alicja :D
Chelsea
Dobroczyńca
Dobroczyńca
 
Posty: 821
Rejestracja: 18 Gru 2010, 09:08
Płeć: kobieta

Re: Jak umiera historia miasta Nowy Dwór Mazowiecki

Postprzez tk28 » 16 Cze 2012, 10:03

Chelsea napisał(a):Może się mylę  :) Mi się wydaje, że Osiedle Młodych w swoich początkach było wyłącznie "cywilne" - wszystkie bloki przy Berlinga i Szarych Szeregów.
Dopiero w połowie lat osiemdziesiątych wybudowano bloki wojskowe wokół ul. Sikorskiego i kilka bloków na Młodzieżowej

Zgadza się, może mało konkretnie to opisałem. Pierwsze bloki były cywilne ale już później Oś. Młodych było zdominowane przez wojskowych. Mieszkania dostawali wojskowi w pierwszej kolejności takie były czasy, pamiętam jak Pólko wyludniło się z wojskowych rodzin, większość się tam przeniosła. Po zmianach ustrojowych w kraju skończyło się rozdzielanie mieszkań przez wojsko, zaraz potem rozwiązano jednostkę w NDM.
tk28
Dobroczyńca
Dobroczyńca
 
Posty: 1749
Rejestracja: 10 Lis 2010, 15:06
Miejscowość: NDM
Płeć: mężczyzna

Re: Kolejne dzialki do sprzedania pod bud. tym razem Pólko

Postprzez ukasz » 16 Cze 2012, 15:41

tk28 napisał(a):Gdzie mogłyby powstać kolejne garaże przy Inżynierskiej to nie wiem, raczej miejsca nie ma chyba, że rozgrodzą teren dawnej jednostki i tam zrobią :?: Na pewno garaże są potrzebne i uważam, że miasto powinno zagospodarować na ten cel kawałek gruntu ale nie na sprzedaże tylko w dzierżawę tak, aby ludzie mogli sobie postawić jakieś blaszaki

Myślę, że na ścisk jeszcze kilka wejdzie (zauważ ten wysoki garaż przy samej Inżynierskiej dostawiony kilka lat temu - chcieć to móc :)
Jednak nie zgodzę się, że kolejne garaże są potrzebne. Jakie by nie były to są obleśne oraz powodują wymieranie centrum miasta, bo nie ma gdzie budować mieszkań. Oczywiście samochody trzeba gdzieś trzymać, ale chyba najlepiej na parkingu pod blokiem. A jeśli nie to postawiłbym 3-kondygnacyjny garaż z miejscami parkingowymi (na pewno zająłby mniej miejsca niż to, co teraz tam stoi). Szczerze mówiąc to nie widziałem miasta, które tak jak nasze, w samym centrum ma kilka hektarów ziemi zagospodarowane pod garaże.
****tchórzliwie pomrukujący forumowicz****
ukasz
Dobroczyńca
Dobroczyńca
 
Posty: 1129
Rejestracja: 25 Lut 2011, 13:28

Re: Kolejne dzialki do sprzedania pod bud. tym razem Pólko

Postprzez tk28 » 16 Cze 2012, 16:40

Nie uważam, że garaże muszą koniecznie powstać przy Inżynierskiej, jest wiele terenów miejskich na uboczach, które po odpowiednim przygotowaniu mogłyby posłużyć za teren pod garaże. Też mi się nie podobają te obleśne garaże ale trzymanie samochodu pod chmurką wcale mu nie służy, szkoda samochodu bo zżera go rdza a lakier wypala słońce, znam to z własnego doświadczenia gdy nie miałem garażu. Zdziwiłbyś się jak wiele garaży właśnie takich jak przy Inżynierskiej jest w dużych miastach, za komuny tak je standardowo stawiano przy osiedlach i wiele jeszcze stoi do dziś. Co do naszych garaży to w ich miejscu nie może powstać nic większego np. budynki mieszkalne bo jest tam grząsko, trzeba by nawieźć kilka metrów ziemi a i tak nie wiadomo czy to by coś dało, ten temat już był poruszany kiedyś na forum. Gdyby można było tam coś zbudować to zrobiono by to już w czasach gdy budowano bloki na Pólku.
tk28
Dobroczyńca
Dobroczyńca
 
Posty: 1749
Rejestracja: 10 Lis 2010, 15:06
Miejscowość: NDM
Płeć: mężczyzna


Wróć do Nasze miasto

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 12 gości

cron