Nowy Dwór Mazowiecki - Forum

To ja jeszcze ponarzekam. Konia z rzędem temu kto przyjedzie do Nowego Dworu i sam trafi w to miejsce. Mieszkam tutaj 32 lata i nie do końca wiem w jaki sposób tam dojść (mam co prawda pewne podejrzenia i w końcu tam trafię).

To niestety bolączka całego miasta, które jest po prostu nieoznakowane pomimo, że ma wielką i ciekawą ofertę turystyczną. Maleńki Czerwińsk dostał pieniądze z jakiegoś programu unijnego i w tej chwili co 20m stoi tablica informująca co się w danym miejscu mieści plus zdjęcie i krótka opowieść na temat historii. W Nowym Dworze Mazowieckim takich tablic można postawić setki, a być może tysiące. Bo co z tego, że przyjeżdżają do nas turyści, jeśli bez przewodnika niczego o mieście się nie dowiedzą?

Oczywiście na Kowalskiego i WND nie można w tej sprawie liczyć, bo są jak zwykle zajęci sami sobą - wręczaniem sobie kwiatów, dyplomów i wyrazów uznania - ale może zainteresuje się tym SRTM?

Od tego jest Wydział Promocji UM...Mamy też Lokalną Organizację Turystyczną,która ma całkiem niezły zbiór publikacji i folderów promujących miasto i okolice.Jak się chce to co nieco można znaleźć.

wiem o czym pisze @rather - sam mieszkam w NDM od 23 lat i też nie wiem jak tam dojść. Kirkut widziałem tylko z daleka przejeżdżając pociągiem lub będąc na cmentarzu pod drugiej stronie torów.

Jeśli chodzi o NDM to zapewne jest co pokazać, tylko co? Przykład z życia: ostatnio odwiedziła mnie rodzina i pytali co można ciekawego zobaczyć w NDM. Odparłem, że Twierdzę w Modlinie - są 3 szlaki z czego jeden jest tak zarośnięty, że nie do przejścia... Podobno w Twierdzy jest jakieś muzeum - nie mam pojęcia w którym miejscu, podobno gdzieś można wejść, zobaczyć coś ciekawego, ale nie mam pojęcia gdzie? Wiedziałem, że jest jakiś cmentarz wojskowy, ale chyba nie do końca ich przekonałem, bo zapytali, czy coś w mieście jest... Zacząłem się zastanawiać i... z przykrością stwierdziłem, że nie ma nic! Jeśli coś w ogóle jest to na tyle zaniedbane i nieoznakowane, że sam jako mieszkaniec nie wiem, że można by się tym pochwalić... Kirkut nawet przez myśl mi nie przeszedł, bo nigdy tam nie byłem i nie wiem jak tam dojść...

Hmmm... "Oznakowanie atrakcji w Nowym Dworze" - dobry tytuł To może zacznijmy od tego czy oprócz Twierdzy mamy gdzieś atrakcje w mieście warte oznaczenia? Z tego co mi wiadomo to atrakcją wartą oznakowania może być:
- zabytkowy kościół w centrum (od kilku lat w remoncie, wnętrze niedostępne dla ludzi z zewnątrz, brak tabliczki informacyjnej)
- hmmm... to wszystko?
Oczywiście są zabytki typu http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 1221195757, ale to nie jest ani atrakcyjne, ani ładne...
Atrakcją w NDM stał się ostatnio odnowiony park, być może ciekawy będzie amfiteatr... co więcej?
Myślę, że potencjał tkwi nad Narwią - aktualnie brak jest wypożyczalni łódek, rowerków, oświetlenia, ławeczek, porządnego kąpieliska z plażą, szczytem marzeń byłaby klimatyczna knajpka... Chyba za bardzo się rozmarzyłem.... Fakty są takie, że miasto leży pomiędzy dwoma rzekami i w ogóle nie potrafi tego wykorzystać...

Admin kiedys trafil w to miejsce,ale jakby teraz mnie ktos poprosil,to tez nie wiem jak tam wejsc... w ogole,zeby komus cos w miescie pokazac to trzeba sie zaopatrzyc w maczete...i samodzielnie wytyczyc szlak

Adminie, piszesz o Kirkucie?
Jakiś rok temu zabrałam swojego mężczyznę tam, normalnie od Akacjowej dało się wejść i bez maczety. A teraz to tam już "cywilizacja" jest

ale wyposazyc sie w maczete chyba do obrony przed dresiarzami

Podróżując po Polsce często można zauważyć, nadal nowe, aczkolwiek coraz bardziej popularne, znaki kierunkowe turystyczne. Kierują nas one do ciekawych miejscowości czy zabytków leżących w okolicy. Wyróżnia je dość oryginalny kolor – brązowy. Warunkiem zaznaczenia danej atrakcji turystycznej tymi znakami jest rzecz prozaicznie prosta.

Nasze miasto leży w idealnym położeniu komunikacyjnym. Dlaczego więc Modlin Twierdza i Nowy Dwór Mazowiecki nigdy nie został promowany takimi znakami? Jak tą sytuacje zmienić?



Adres: http://novikom.cal.pl/news.php?readmore=12

Z jednej strony jestem za promocją miasta, ale z drugiej strony mam bardzo dużo obaw. W tej chwili promowanie miasta mija się z celem, bo co dostanie turysta, który skręci do Twierdzy lub Nowego Dworu? Nic - ani sensownego opisu zabytków, ani profesjonalnej informacji turystycznej, żadnych miejsc gdzie można usiąść i coś zjeść - turystyka a'la PRL jednym słowem.

Dopóki nie powstanie jakieś sensowne oznaczenie wewnątrz Twierdzy i Nowego Dworu oraz przynajmniej jakaś szczątkowa gastronomia to lepiej siedzieć cicho i modlić się żeby tu nikt nie zaglądał, bo to co zastanie ewentualny turysta to po prostu porażka.

rather napisał(a):To ja jeszcze ponarzekam. Konia z rzędem temu kto przyjedzie do Nowego Dworu i sam trafi w to miejsce. Mieszkam tutaj 32 lata i nie do końca wiem w jaki sposób tam dojść (mam co prawda pewne podejrzenia i w końcu tam trafię).

To niestety bolączka całego miasta, które jest po prostu nieoznakowane pomimo, że ma wielką i ciekawą ofertę turystyczną. Maleńki Czerwińsk dostał pieniądze z jakiegoś programu unijnego i w tej chwili co 20m stoi tablica informująca co się w danym miejscu mieści plus zdjęcie i krótka opowieść na temat historii. W Nowym Dworze Mazowieckim takich tablic można postawić setki, a być może tysiące. Bo co z tego, że przyjeżdżają do nas turyści, jeśli bez przewodnika niczego o mieście się nie dowiedzą?

Oczywiście na Kowalskiego i WND nie można w tej sprawie liczyć, bo są jak zwykle zajęci sami sobą - wręczaniem sobie kwiatów, dyplomów i wyrazów uznania - ale może zainteresuje się tym SRTM?

Dziękujemy za podpowiedź. To rzeczywiście istotny problem. Podejmiemy temat na najbliższym spotkaniu.
Myślę, że można to faktycznie zorganizować chociażby z Lokalną Organizacją Turystyczną.

Moc atrakcji turystycznych, czyli Nowy Dwór widziany oczami obcokrajowca: