Strona 1 z 2

KaloNDM vs Tadeusz Sosiński.

PostWysłany: 12 Paź 2011, 18:01
przez KaloNDM
Na początek obejrzyjcie film:

Lokalizacja Pomnika Marynarzy Poległych w 1920 roku

Jeżeli chcecie wiedzieć więcej w temacie, przeczytajcie moje posty:

KaloNDM na YouTube - Kanał na temat Nowego Dworu i Modlina

UWAGA!!!

W tym miejscu wrzucę wszystkie sprawy, które jednym słowem "zLaŁ" nowodworski radny z ramienia
Platformy Obywatelskiej i przewodniczący Nowodworskiego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa,
pan Tadeusz Sosiński.


Obiecuję, że nie będą to tylko filmy na temat historii NDM :twisted:

Co o tym sądzicie?
Jakie jest Wasze zdanie?

Re: KaloNDM vs Tadeusz Sosiński.

PostWysłany: 09 Lis 2011, 00:16
przez KaloNDM
Eldorado w Twierdzy Modlin.

http://www.zw.com.pl/artykul/643592.html

Eldorado w Twierdzy Modlin 1-vert.jpg


"..Płótno znaleźli robotnicy.
Rozbierali stare, drewniane, domy na ul. Słowackiego.
Na strychu ze starej rynny wyjęli zwinięty obraz.
Poszli z nim do lokalnego kolekcjonera.
Ten obraz odkupił, a za uzyskane pieniądze robotnicy uraczyli się tanimi winami owocowymi.."

"..Tym kolekcjonerem jest Tomasz Sosiński, radny z Nowego Dworu z listy PO.."

"..Na temat obrazu nic nie powiem. Jest mój i już.
Chcę go sprzedać i jest nawet zainteresowanie – mówi radny.."

"..Zapytaliśmy, dlaczego nie oddał go do muzeum?
– A dlaczego miałbym to zrobić? Przecież kupiłem od osoby prywatnej – mówi radny.."


Ciekawe co jeszcze "kupił" kolekcjoner radny?? :twisted:

Co nato Policja i prokuratura? :twisted: :twisted:

Tzn. że jak założę "antykwariat", też będę mógł kupować rzeczy znalezione przy rozbiórce zabytków? :twisted: :twisted: :twisted:
A może pójdę dalej?
Może będę "skupował" bezpośrednio ze stanowiska archeologicznego, a co.. :mrgreen: :shock: :twisted:

Do tego cała ta szopka z Muzeum Kampanii Wrześniowej. :shock:
Najpierw strzelba Generała Thommee i biedny, żalący się na zebraniu Komitetu Walk Ochrony i Męczeństwa, pan przewodniczący i radny, Tadeusz Sosiński, który baja że strzelba była własnością jego dziadka, a on biedny nic nie może przez tyle czasu zrobić aby zmienić fałszywy zapis.
Potem portki kawalerzysty, album Batalionu Elektrotechnicznego i 6-cio letnia "amnezja" pana Jansona.
A teraz "prawdziwe" zezwolenia, wydawane przez pana Wyrucha, dla pana Dąbka, który przekopuje Twierdzę bez zgody konserwatora zabytków itp. :twisted:

Jak myślicie?
Kto to wszystko firmuje?
Z jekiego "obozu" nowodworskiego jest pan Wyruch i Dąbek? :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Re: KaloNDM vs Tadeusz Sosiński.

PostWysłany: 09 Lis 2011, 00:38
przez rather
Z tego co pisze Życie Warszawy wynika, że pan radny Sosiński kupuje kradzione rzeczy (bo robotnicy nie weszli w posiadanie obrazu zgodnie z prawem). Takie działanie jakie zaprezentował pan radny nazywa się paserstwem i jest na to odpowiedni paragraf. Pozostaje pogratulować - pozostałym panom wymienionym w artykule również. No i oczywiście burmistrzowi, który odpowiada zarówno za zleconą przez UM rozbiórkę jak i za Muzeum Kampanii Wrześniowej i Twierdzy Modlin.

Re: KaloNDM vs Tadeusz Sosiński.

PostWysłany: 09 Lis 2011, 08:33
przez Chelsea
Ja tylko mam nadzieję, że po publikacji tego artykułu pewne kroki zostaną podjęte.
Przecież żyjemy w państwie prawa i są pewne służby, które panują nad ładem i porządkiem w tym mieście.
Za wszystko, co dzieje się w zakładzie pracy odpowiada dyrektor tegoż zakładu, minister odpowiada za swój resort itd.
Tak tutaj odpowiedzialnością obarczyłabym Burmistrza Miasta, bo opisane w artykule działania radnego oraz ludzi skupionych wokół MKW Twierdzy Modlin przynoszą wstyd całemu miastu !
Jako mieszkaniec NDM oczekiwałabym podjęcia stosownych działań.

P.S. Sprawa ciekawa i jak przystało na Nowy Dwór Maz. - z alkoholem w tle ...

Re: KaloNDM vs Tadeusz Sosiński.

PostWysłany: 09 Lis 2011, 09:54
przez rather
Raczej jestem spokojny, że żadne działania nie będą podjęte - popatrz sobie na to co się działo w sprawie molestowania stażystki przez Jeziorskiego lub w sprawie dyrektora Kowalika. Pomimo, że Sosiński jest z PO, to Kowalski raczej nie poświęci koalicji w powiecie i (jeszcze) stosunkowo dobrych układów z Zakrzewską. O dyrektorze muzeum w ogóle nie wspominam, bo facet powinien dawno wylecieć po sprawie eksponatów przekazanych muzeum, które mu się "zawieruszyły" w piwnicy.

Za Sosińskiego Kowalski raczej nie odpowiada i to, że facet kupuje kradzione przedmioty jest chyba bardziej problemem jego kolegów z PO. Za to krycie dyrektora muzeum należy oczywiście zapisać na konto "osiągnięć" Kowalskiego w pomaganiu kolegom...

Re: KaloNDM vs Tadeusz Sosiński.

PostWysłany: 09 Lis 2011, 11:47
przez PaffDadi
Się czepiliście człowieka, a przecież radny już wyjaśnił całą sytuację i potwierdził prawo własności słowami "jest mój i już", gdzie "już" jest argumentem, wobec którego dalsze ciągnięcie tematu przez kulturalnych ludzi jest conajmniej nie na miejscu. Należy cieszyć się, że mamy tak obrotnego i uczciwego radnego, bo przecież mógł obraz zawiesić w domu i cieszyć nim tylko swoje oczy. Ale nie, radny daje instytucjom państwowym możliwość zakupienia dzieła po przyznajmy - niewygórowanej cenie - i oficjalnie wystawia je do sprzedaży w swoim antykwariacie. A sam proces zakupu to majstersztyk w dziedzinie negocjacji handlowych i skutecznych technik zakupowych, co tylko potwierdza słuszność wyboru radnego na stanowisko samorządowe, gdzie jego ogromna wiedza i niewątpliwe umiejętności doprowadzają do wzrostu dobrobytu mieszkańców i oszczędności w kasie miasta. Trzeba też sobie uświadomić, że radny jak rasowy mecenas sztuki ocalił dla przyszłych pokoleń dzieło kultury, które w starciu z wielbicielami win owocowych miało niewielkie szanse.

Dlatego burmistrz, radni i wszyscy mieszkańcy powinni wnioskować o odpowiednie uhonorowanie radnego Sosińskiego, a z braku oficjalnego orderu za zasługi dla miasta i społeczności lokalnej sugeruję odznaczenie go medalem XX-lecia Straży Miejskiej.

Re: KaloNDM vs Tadeusz Sosiński.

PostWysłany: 15 Lis 2011, 18:42
przez Chelsea
Bardzo ciekawy artykuł pt."Burmistrz zabierze obraz ?!" publikuje najnowsza Gazeta Nowodworska.
Pomijam kwestię wyjaśniania tam całej sprawy przez Burmistrza i Radnego.

Radny m.in. zaprzecza, że kupił jakikolwiek obraz w okolicznościach jakie opisuje ŻW, że z żadnym redaktorem nie rozmawiał, że płótno nie pochodzi z NDM itd...
Najciekawsze jest jednak oświadczenie radnego ws publikacji artykułu. Oto co mówi pan radny Tadeusz Sosiński:
Następstwem tego sensacyjnego artykułu są różne komentarze ( ...) np na jednej ze stron internetowych tchórzliwe pomruki kilku internautów, jakie lokują mnie w kręgu paserów i złodziei. Podważa się moją pozycję :!: radnego i działacza społecznego. Jest to trochę przykre, ale z drugiej strony trudno jest przekonywać tych jedynych wszystko wiedzących, tych których wiedza, warsztat i rzetelność publicznych wypowiedzi jest uboga, a i wręcz żadna, z poszanowaniem prawa włącznie.
(żródło "Gazeta Nowodworska" nr 46 - 15.11.2011r.)

Hmm... To chyba o nas, nie sądzicie ?

Re: KaloNDM vs Tadeusz Sosiński.

PostWysłany: 15 Lis 2011, 19:22
przez rather
A co to jest:
wiedza, warsztat i rzetelność publicznych wypowiedzi

bo przyznam, że nie rozumię? :D :D :D

Zdaje się, że Pan radny poczuł się z deka urażony, ciekawe tylko, że dyskutuje z "tchórzliwymi pomrukami kilku internautów", a nie z gazetą, która całą sprawę opisała. Bo pan radny pomimo swojej "wiedzy, warsztatu i rzetelności publicznych wypowiedzi" nie do końca ogarnia różnicę między skutkiem i przyczyną.

Ale może spróbuję wyjaśnić o co dokładnie chodzi z tymi pomrukami (które są skutkiem) i co jest ich przyczyną. Otóż ŻW napisało, że kupuje Pan Panie radny kradzione przedmioty, czyli jest Pan kimś w rodzaju pasera. A to co się Panu Panie radny w tej sprawie wydaje i czy się Pan o takie oskarżenia obraża - to już Pana sprawa. Po przeczytaniu takiego artykułu każdy obywatel wyrabia sobie zdanie na temat opisanej sytuacji i zabiera głos w dyskusji - na tym mniej więcej polega wolność słowa.

A tak naprawdę, to podstawowa przyczyna dyskusji jest taka, że ktoś ma lepkie łapki i kupuje wszystko co mu w te łapki wpadnie. I nie widzi w tym nic złego... Za chwilę będą rozbierali getto przy Okrzei - proponuję ustawić się ze skrzynką nalewki owocowej - może uda się pozyskać kolejne dzieła sztuki?

Re: KaloNDM vs Tadeusz Sosiński.

PostWysłany: 15 Lis 2011, 23:22
przez rather
Przeczytałem artykuł w Nowodworskiej, w którym opisana jest cała sprawa i z którego wrzuciła cytaty Chelsea. Radny Sosiński daje świetny przykład tego co nazywa "wiedzą, warsztatem i rzetelnością publicznych wypowiedzi".

Cytuję za GN: "Podczas rozmowy [z burmistrzem] radny próbował wyjaśnić w cztery oczy, że jest legalnym właścicielem obrazu, natomiast z redaktorem w ogóle nie rozmawiał i nie wie skąd posiada informacje zawarte w artykule". Parę akapitów dalej ten sam radny (!) mówi: "Autor artykułu w ŻW, w rozmowie ze mną usłyszał, że obraz jest w moim posiadaniu legalnie". Ciekawe co jeszcze wymyśli pan radny? :roll:

A sformułowania z artykułu (te o wiedzy i warsztacie oraz o tchórzliwych pomrukach) dodajemy oczywiście do złotych myśli nowodworskich samorządowców.

Re: KaloNDM vs Tadeusz Sosiński.

PostWysłany: 16 Lis 2011, 00:31
przez PaffDadi
Nie spodziewałem się, że czytelnikiem naszych tchórzliwych pomruków będzie tak wysoko postawiona w hierarchii samorządowej osobistość. Z drugiej strony dziwię się, że jest tylko czytelnikiem, powinien się pan radny zalogować i pokazać swój bogaty warsztat. Oczywiście wiadomym jest, że z racji pozycji radnego jako radnego i działacza społecznego nie może on prezentować publicznych wypowiedzi jako zwykły anonimowy internauta, dlatego powinno być dla radnego stworzone specjalne konto VIP z koroną, a administrator powinien pilnować, aby jedynymi dozwolonymi komentarzami do wypowiedzi radnego były okrzyki zachwytu (ach! och! brawo! i pochodne), zaś autorzy tchórzliwych pomruków krytyki powinni być ujawniani i kierowani do grabiebia liści przed antykwariatem radnego.

Re: KaloNDM vs Tadeusz Sosiński.

PostWysłany: 16 Lis 2011, 01:03
przez rather
A mi się wydaje, że w znakomitym radnym Sosińskim drzemie po prostu podwójna osobowość - coś jak Dr. Jekyll i Mr. Hyde. I dlatego jedna z osobowości zamieszkujących radnego Sosińskiego nie wie o co chodzi - ma co prawda obraz, ale weszła w jego posiadanie legalnie, nie rozmawiała z dziennikarzem i nie zagląda na fora niskiej jakości, a dodatkowo nie wdaje się w dyskusje z kimś kto wydaje tchórzliwe pomruki.

Natomiast druga osobowość drzemiąca w radnym Sosińskim bliższa jest Mr. Hyde'a i to ona zakupiła obraz za flaszkę taniego wina, dodatkowo nagadała głupot dziennikarzowi i ogólnie - niezbyt troszczy się o warsztat i rzetelność publicznych wypowiedzi.

Dobra wiadomość jest taka, że dwie skonfliktowane osobowości radnego Sosińskiego dostarczą nam zapewne kolejnych rozrywek i powodów do radości. Głównie dlatego, że radny chyba nie należy do osób, które powiedzą "popełniłem głupotę - przepraszam" tylko będzie dalej brnął, wymyślając historyjki co najmniej jak słynny porucznik von Nogay, którego opuszczono do publicznego szaletu. Może na przykład opowieść o radzieckich pionierach, którzy w nocy zakradli się do pana Sosińskiego i powiesili mu zdradziecko obraz na ścianie przekona wszystkich o niewinności radnego?

Re: KaloNDM vs Tadeusz Sosiński.

PostWysłany: 16 Lis 2011, 12:04
przez PaffDadi
Muszę przyznać, że to bardzo ciekawa koncepcja i warta rozważenia. Tym bardziej, że radny już dał się poznać od tej strony, gdy uparcie twierdził, że dubeltówka z Muzeum Kampanii Wrześniowej i Twierdzy Modlin należała do niego. I o ile gdy efektem tego zaburzenia jest przeświadczenie, że było się dowódcą garnizonu Modlin w kampanii wrześniowej, może to dodawać kolorytu radzie miejskiej i być wykorzystane marketingowo do promocji miasta, o tyle nabywanie dzieł sztuki z nie wiadomo jakich źródeł naraża jak widać radnego na nieprzyjemności zawodowe a może i odpowiedzialność karną. Boję się pomyśleć co się będzie działo, gdy radny stwierdzi, że jest przewodniczącym rady miasta, albo co lepsze - burmistrzem. Choć to drugie byłoby z korzyścią dla radnego-nabywcy obrazu za flaszkę, który powróciłby do względnej równowagi po wyjaśnieniach i zrozumieniu sytuacji przez radnego-burmistrza.

Re: KaloNDM vs Tadeusz Sosiński.

PostWysłany: 16 Lis 2011, 12:56
przez rather
Pewne jest jedno - radny kłamie, co widać po jego wypowiedziach podawanych przez dziennikarza GN. Najpierw w rozmowie z burmistrzem powiedział wyraźnie, że nie rozmawiał z ŻW, aby chwilę później twierdzić, że jednak taka rozmowa się odbyła. Ale z drugiej strony ciężko w naszym pięknym kraju znaleźć polityka, który nawet jak dał ciała to ma tyle odwagi, żeby się przyznać do błędu.

Re: KaloNDM vs Tadeusz Sosiński.

PostWysłany: 21 Lis 2011, 00:26
przez KaloNDM
rather napisał(a):Pan radny poczuł się z deka urażony, ciekawe tylko, że dyskutuje z "tchórzliwymi pomrukami kilku internautów", a nie z gazetą, która całą sprawę opisała.


Dawno mnie tutaj nie było i co widzę?
Temat ruszył się dalej.. to dobrze.
Odniosę się do bohaterskiego stwierdzenia pana radnego i jego "tchórzliwych pomruków internautów".
Owszem, pan Sosiński rozmawiał z dziennikarzem Życia Warszawy i mogę to potwierdzić.
Mogę też potwierdzić, że to nie koniec artykułów na temat Nowego Dworu w Życiu Warszawy.

Zaręczam też wszystkim, że niedługo opublikuję "mądrości" i "zaangażowanie" pana radnego, w temacie upamiętniania miesc historycznych w naszym mieście.
Do czego zmierzam?
A no do tego, że pan radny mocny był tylko w gębie na spotkaniach Nowodworskiego Komitetu Ochrony Walk i Męczeństwa.
Ciekawe czy o tym wszystkim, powiedział w oczy Burmistrzowi Jackowi Kowalskiemu?
Zapewne tak.. skoro on "tchórzliwie nie pomrukuje". :)

Pan radny sercem i duszą jest za tym, aby historia naszego miasta, nie była zapomniana. :)
Wiecie pewnie, że pan radny 3 lata temu został prezesem Towarzystwa Przyjacół Nowego Dworu Mazowieckiego.
No właśnie..Wyobraźcie sobie, że po objęciu tej posady, towarzystwo działa tak prężnie, że cho, cho..
Od 3 lat nic.

Dalej.. w marcu 2009 roku, odbyło się pierwsze posiedzenie Nowodworskiego Komitetu Ochrony Walk i Męczeństwa.
Jest to ciało powołane przez Burmistrza, jako komitet opiniodawczy.
Wiecie ile zrobił Komitet przez 3 lata?

I to nie dlatego że ludzie którzy brali czynny udział na spotkaniach nie chcieli nic robić..
Nie..
Z relacji pana radnego wynika, że wszystko blokował Burmistrz.
Przez 3 lata działalności, udało się Komitetowi wyłuskać od miasta pieniądze na renowację grobu 3 artylerzystów Lwowskich, którzy przybyli z jedną armatą i zginęli w Kampanii Wrześniowej. Pochowani są na cmentarzu parafialnym
.

Co w planach miał Komitet?
No, od prawie 3 lat miasto - po opinii komitetu - upamiętnia Most Piłsudskiego nad Wisłą, na którym ma być tablica pamiątkowa
z napisem, który był na tablicy w dniu otwarcia.

Były też wnioski o zmianę nazwy parku Wybickiego przy ulicy Warszawskiej, na przedwojenną, czyli Jenerała Hallera.
Park Wybickiego był pomysłem radnego Sokołowskiego, emerytowanego oficera wojskowego.

Renowację mogił żołnierzy Kampanii Wrześniowej i ludności cywilnej na cmentarzu nowodworskim.
Chodzi o uzupełnienie tablic z nazwiskami osób poległych.

Upamiętnie miejsca egzekucji, na terenie byłej fabryki krochmalu przy ulicy Nowołęcznej.

Upamiętnienie i ekshumacja 18 żołnierzy poległych w Kampanii Wrześniowej, pochowanych
pod Pomnikiem Marynarzy Poległych w 1920 roku.

Na co nie wyraził zgody lub w ogóle nie odpowiedział na pisma komitetu, Burmistrz NDM?

Nie wyraził zgody na upamiętnienie tablicą byłego budynku Gestapo, późniejszy posterunek MO i Policji,
obecnie budynek mieszkalny.
Burmistrz stwierdził, że ludzie będą się bali tam mieszkać. :lol:

Brak zgody na powołanie pracowni dziejów miasta. :!:

Brak odpowiedzi w sprawie przywrócenia pomników Płsudskiego, Kościuszki, Orła Białego. :shock:

Brak zgody na Skwer Piłsudskiego, ponieważ ważniejszy był Skwer Solidarności przy ulicy Mazowieckiej.
:shock: :shock:
Brak odpowiedzi w temacie przeniesienia krzyża który stoi obok ulicy Lotników, w miejsce docelowe
jakim jest Plac Solny, na którym odbywały się egzekucje mieszkańców Nowgo Dworu podczas okupacji. :oops:

Obecnie pan radny został przewodniczącym Komitetu Ochrony Walk i Męczeństwa.
Dopóki nim nie był, zebranie komitetu odbywało się raz w miesiącu.
Po objęciu władzy przez pana radnego odbyło się tylko raz.
Pan radny miał parę osób wciągnąć na listę, aby "dolać świerzej krwi".
Niestety, nie zrobił tego. Mało tego..
Pan radny wyszedł z propozycją, aby zorganizować spotkanie osób zainteresowanych historią naszego miasta, na które
każdy miał przynieść swoje zbiory.. Stare zdjęcia, listy, mapy.
Oczywiście ludzie przyszli i pocałowali klamkę ponieważ pan radny nie przyszedł.

W chwili obecnej, ludzie którzy oficjalnie należą do komitetu, zapytali pana Sosińskiego kiedy będzie zebranie.
Pan radny warknął, że "od teraz temin powołania komitetu do obrad, będzie wyznaczał burmistrz"
:)

Tak więc jak widzicie, pan radny nie dość że rozłożył Towarzystwo na łopatki, to jeszcze chce położyć Komitet.
Ciekawe co na to Burmistrz Nowego Dworu?
Wie o tym?
A może działają w obopólnym porozumieniu, a po co tam jakaś historia miasta.

Tak więc Panie Burmistrzu.. Czekamy na zebranie Komitetu, a może nawet na zmianę przewodniczącego.

P.S.

Już nie długo kontrowersyjne materiały wideo o "strzelbie generała", "skwerze Solidarności", "braku akceptacji na upamiętnienie tablicą byłego budynku Gestapo", "Kto w Muzeum Kampanii Wrześniowej siedzi", "Jak urząd miasta informuje o konkursach" itp.
A wszystko to z ust naszego kochanego radnego, który zapewne o wszystkim poinformował Burmistrza i zgłosił problem na sesji Rady Miasta.

Re: KaloNDM vs Tadeusz Sosiński.

PostWysłany: 21 Lis 2011, 00:42
przez rather
Widać, że Pan radny jest niezłym jajcarzem. No i z tego co pisze KaloNDM jasno wynika, że pan radny co innego mówi na przykład dziennikarzom lub osobom z którymi się kontaktuje, a co innego burmistrzowi. Pytanie brzmi: kto jest okłamywany przez pana radnego - mam wrażenie, że burmistrz, który w całej tej sprawie wychodzi na naiwniaka biorącego słowa Sosińskiego za dobrą monetę...