Nowy Dwór Mazowiecki - Forum

W tym temacie, będę sukcesywnie dodawał informacje, na temat nie istniejącej już Parafii Ewangelicko-Augsburskiej.
Prawie 2 lata temu, zwróciłem się do uczestników Luteranieforum.org, z apelem o odrestaurowanie zapomnianego
i zdewastowanego cmentarza ewangelickiego, który znajduję się przy ulicy Przytorowej i Akacjowej
w Nowym Dworze Mazowieckim.
Zwróciłem się też z prośbą, o upamiętnienia miejsca pochówku ostatniego pastrora tej parafii, ks. Roberta Nitschmanna,
który za swoją propolską postawę i walkę z szerzącym się hitleryzmem w jego parafii,
został aresztowany przez Gestapo w 1939 roku i osadzony na Pawiaku,
z którego został przewieziony do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen,
w którym zmarł z wycieńczenia w 1940 roku.
Urnę z jego prochami wykupiła żona i złożyła w katakumbie cmentarnej kaplicy,
która przetrwała okres okupacji lecz po wojnie została w niewyjaśnionych okolicznościach rozebrana.

Wszystko zaczęło się tutaj:

http://www.luteranieforum.org/viewtopic.php?f=1&t=890

19.02.2012 roku, w Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Niebowstąpienia Pańskiego w Warszawie przy ulicy Puławskiej 2a,
około godziny 11:30 zostanie otwarta wystawa zatytułowana "Witraże pamięci", która będzie poświęcona postaci
ks. Roberta Nitschmanna.

Zapraszam wszystkich chętnych, do zapoznania się z krótkim materiałem filmowym, promującym wystawę

http://www.youtube.com/watch?v=IaiFSQgWlCE

jak również do jej odwiedzenie i osobstego zapoznania się, jakby nie było, z częścią historii naszego miasta.

P.S.

Wystawa jest planowana również w Nowym Dworze Mazowieckim.
Kiedy?
Jeszcze nie wiadomo ale na pewno Was poinformuję.

Ks. Robert Nitschmann był wspaniałym człowiekiem i wielkim patriotą. Wystawę w parafii ewangelicko-augsburskiej przy ulicy Puławskiej odwiedzę napewno. Szkoda, że chrześcijaństwo z ludzką twarzą zaciekle zwalczane przez katolicki kler nie przyjęło się w Polsce na szerszą skalę.

Heimat napisał(a):Wystawę w parafii ewangelicko-augsburskiej przy ulicy Puławskiej odwiedzę napewno.

Wspaniale.. zapraszamy

Heimat napisał(a):Szkoda, że chrześcijaństwo z ludzką twarzą zaciekle zwalczane przez katolicki kler nie przyjęło się w Polsce na szerszą skalę.

Nie zauważyłem tego, aby katolicyzm walczył z chrześcijańswem.
Przecież chrześcijanie to:
Katolicy, Ewangelicy, Prawosławni, Anglikanie..
W II RP dla Polskich Żołnierzy były 4 przysięgi wojskowe.

1. Dla chrześcijan - Katolicy, Ewangelicy, Prawosławni i innych

2. Dla niechrześcijan - Mojżeszowych.

3. Dla muzułmanów.

4. Bezwyznaniowców/ateistów.

Dla Mennonitów, których obowiązywał zakaz składania przysiąg wyglądało to w ten sposób,
że podawali rękę oficerowi, który wymawiał stosowne oświadczenie.

Chodziło mi tylko o to, że kk zwalczał REFORMACJĘ PROTESTANCKĄ (zwłaszcza w XVI i w XVII wieku).

KaloNDM napisał(a):Nie zauważyłem tego, aby katolicyzm walczył z chrześcijańswem.
Przecież chrześcijanie to:
Katolicy, Ewangelicy, Prawosławni, Anglikanie..
W II RP dla Polskich Żołnierzy były 4 przysięgi wojskowe.
1. Dla chrześcijan - Katolicy, Ewangelicy, Prawosławni i innych

A czy w czasie II wojny światowej katolicy niemieccy i polscy składali takie same lub podobne do siebie przysięgi?

TAJEMNICĄ POLISZYNELA jest fakt, iż Watykan faworyzował rodaków Ratzingera jeszcze przed wybuchem II wojny światowej.

Heimat napisał(a):Chodziło mi tylko o to, że kk zwalczał REFORMACJĘ PROTESTANCKĄ (zwłaszcza w XVI i w XVII wieku).

OK

k.nowak32 napisał(a):A czy w czasie II wojny światowej katolicy niemieccy i polscy składali takie same lub podobne do siebie przysięgi?

Nie bardzo rozumię.
Czy przez to pytanie przemawia zgryźliwość, czy jest ono źle sformułowane.
Oczywiście, że podczas II wojny światowej polscy ewangelicy i katolicy, obywatele Państwa Polskiego, składali tą samą przysięgę:

"..Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu, w Trójcy Świętej Jedynemu być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczypospolitej Polskiej, chorągwi wojskowych nigdy nie odstąpić, stać na straży konstytucji i honoru żołnierza polskiego, prawu i Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej być uległym, rozkazy dowódców i przełożonych wiernie wykonywać, tajemnic wojskowych strzec, za sprawę Ojczyzny mej walczyć do ostatniego tchu w piersiach i w ogóle tak postępować, abym mógł żyć i umierać jak prawy żołnierz polski.
Tak mi dopomóż Bóg i święta Syna jego męka. Amen.."

Tą samą przysięgę składali oficerowie Wojska Polskiego, wyznania ewangelickiego.
Między innymi:
Generał Władysław Anders - Bitwa pod Monte Cassino.
Generał Wiktor Thommée - Obrona Twierdzy Modlin.

Jak również żołnierze 32 Pułku Piechoty, którzy zaciekle walczyli i ginęli w obronie Twierdzy Modlin.
Jak wiesz - albo i nie - podczas mobilizacji, pułk sformował 4 bataliony marszowe w bardzo któtkim czasie,
w skład którego w dużej części wchodzili Polacy wyznania ewangelickiego i mojżeszowego.

(celowo podaję przykłady z historii lokalnej, którą każdy z nas powinien znać)

Jaka była przysięga wojskowa katolików niemieckich, obywateli Niemiec?
Nie bardzo mnie to interesuje.

KaloNDM napisał(a):Jaka była przysięga wojskowa katolików niemieckich, obywateli Niemiec?
Nie bardzo mnie to interesuje.

A mnie dziwi i szokuje, że po obu stronach frontu ludzie tej samej religii katolickiej wzywający w przysiędze tego samego Boga ślubowali coś co było jednoznaczne z rozlewaniem krwi innych katolików tylko za to, że urodzili się po innej stronie granicy.

KaloNDM napisał(a):Nie zauważyłem tego, aby katolicyzm walczył z chrześcijańswem.

Nie, ale katolicy walczyli z katolikami... Wiem, że trochę co innego miałeś na myśli ale nasunęło mi się to jakoś...

Katolicy nierzadko walczyli z przedstawicielami innych wyznań chrześcijańskich, gdyż religia od zawsze była powiązana z polityką.

Heimat - w tym temacie,to co robil kk w ktoryms tam wieku nic nas nie obchodzi.Wiec nie prowadz krucjaty bo trafisz na Saladyna.Chodzi o przyszlosc,odrestaurowanie obiektu i uczczenie pamieci ksiedza,jak po nazwisku widac,Niemca,ktory byl propolski i za to zginal z rak swoich krajanow.Gdybys chciala sie do tego przyczepic to wiedz ze nazisci mordowali ksiezy bez wzgledu na wiare.Interesowalo ich to czy byli za czy przeciw Hitlerowi.Co do Watykanu,po rozpoczeciu wojny posadzili na tronie piotrowym "swojego czlowieka" z wyrokiem smierci w "zawiasach".Czyli - powiesz cos nie tak,jestes trupem,bedziesz z nami - siedz tu ile chcesz.Niestety kandydat nie mial wyjscia - byl pod dyktando Goebbelsa i gestapo siedzialo mu na kolanach.Naprawde,to nie temat do klotni religijnych,wiec zbastuj.

Co jest tym bardziej szokujące, że jej założyciel bym daleki od polityki, nie chciał żadnych stanowisk i zaszczytów politycznych i nawoływał do czegoś zupełnie przeciwnego niż czyni chrześcijaństwo biorąc udział w wojnach...

@Sauron, nie napisałeś niczego odkrywczego. Jedno malutkie zastrzeżenie: Robert Nitschmann był Polakiem (nie sugeruj się jego nazwiskiem i wyznaniem).

Sauron napisał(a):Chodzi o przyszlosc,odrestaurowanie obiektu i uczczenie pamieci ksiedza,jak po nazwisku widac,Niemca,ktory byl propolski i za to zginal z rak swoich krajanow.

Ks. Robert Nitschmann był i czuł się Polakiem.
Pomimo tego że był ewangelikiem, a jego korzenie sięgają Prus, nie czuł się Niemcem.
Urodził się na suwalszczyźnie, miał 2 braci - Oskara i Jerzego - oraz 2 siostry (o ile dobrze pamiętam.)
Oskar miał talent i pomimo tego że służył w carskiej białej armii, malował obrazy.
Między innymi namalował portret swojego brata Jerzego, który był w szkole podchorążych Wojska Polskiego.
Pod tym obrazem podpisał się Niczman - więc już nazwisko spolszczone.
Brat Roberta, Jerzy, po wojsku był nauczycielem w szkole, również został aresztowany przez Gestapo we wrześniu 1939 roku
i osadzony w obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen w któym został zgładzony.
Robert Nitschmann będąc pastorem parafii nowodworskiej, uczestniczył - jako parafia również - we wszystkich polskich świętach narodowych, w jego domu mówiono po polsku, jego córki miały polskie imiona - Regina i Elżbieta - które chodziły do polskich szkół.

Jestem w posiadaniu prawie dwugodzinnego nagrania, ze wspomnieniem bratanka pastora, syna Jerzego, który w chwili obecnej ma 81 lat.
Bogdan Niczman, jest również zafascynowany Polską.
Aktywnie udziela się w stowarzyszeniu na rzecz Kampinosu, maluje pejzaże, zbiera pamiątki po Wojsku Polskim.
Widziałem jego zbiór, robi wrażenie.
Bierze udział w corocznych obchodach Niepodległej Rzeczpospolitej Kampinoskiej.

Może kiedyś opublikuję wspomnienie Bogdana Niczmana na swoim kanale.

KaloNDM - dziekuje za info:) Wybacz,nic nie zdarzylem znajsc o temacie i osobie ksiedza,wiec pisalem na podstawie tego co przeczytalem w twoich postach.

W ostatnim "Tygodnik Nowodworski" nr 6 z dnia 9 lutego 2012 roku na stronie 8 jest bardzo ciekawy artykuł poświęcony nowodworskim ewangelikom. Tytuł "Składki na kościół zależne od dochodów" autorstwa Pani Marii Możdżyńskiej. Zawiera on bardzo wiele nazwisk ewangelików dawnych mieszkańców Nowego Dworu Mazowieckiego.
W A R T O P R Z E C Z Y T A Ć .