Zebżydowski napisał(a):Chodzi mi tu o jego wyznanie, narodowość, bo obywatelem Polski na pewno był.
Jeżeli był Żydem, a najprawdopodobniej nim był to:
- nie mógł byc volksdojczem z przyczyn oczywistych.
Nie do końca się z tym zgodzę..
Znam kilka przykładów, gdzie z ludzie w NDM podpisali listę folksdojcz, pomimo tego,
że z przyczyn oczywistych folksdojczami być nie mogli.
Podam Tobie taki przykład z historii NDM - udokumentowany.
Jeszcze za nim Polska odzyskała niepodległość, żydówka spod Nasielska poznała katolika spod Płońska.
Zakochali się, a potem wzięli ślub i osiedlili się w Nowym Dworze Mazowieckim.
Mieli pięcioro dzieci, które były ochrzczone w Nowym Dworze i były katolikami.
Jedna z ich córek w przed wybuchem II wojny światowej, wyszła za mąż za ewangelika, którego
na przymus wcielono do armii niemieckiej i wysłano na front.
Z racji tego, że była żoną żołnierza niemieckiego, z którym była w ciąży, podpisała
listę volksdojcz. Jej mąż zginął na froncie, a ona przed ewakuacją w 1944 roku zdążyła uciec.
Zebżydowski napisał(a):Wiesz Kalo jak traktowano po wojnie mienie pożydowskie? Prawnie.
Jak poniemieckie.
Zeb..
JesteÅ› tylko o 6 lat starszy ode mnie
Prawnie tak traktowano ponieważ Nowy Dwór Mazowiecki podczas okupacji należał do III Rzeszy.
I to nie Polacy podczas okupacji zajmowali majątek polskich ewangelików i polskich mojżeszowych, tylko Niemcy.
Wiadomo, że po Holocauście nie wrócił prawie nikt z przedwojennych właścicieli wyznania mojżeszowego,
a nowodworscy ewangelicy musieli opuścić miasto ponieważ byli ewakuowani jako obywatele niemieccy.
Państwo polskie przejęło opuszczone majątki w 1945 roku i przekazało przesiedleńcom itp.
Na pewno były też zajęcia na "własną rękę" ale takie były realia po wojnie, więc nie ma się co dziwić, że
chłop bronił z widłami tego, co dostał.
Po 1945 roku w Nowym Dworze zdecydowało się zostać kilka rodzin ewangelickich i żydowskich.
Na ulicy której mieszkam, do tej pory żyją ich potomkowie.
Przede wszystkim - w większości ewangelicy - musieli spolszczać swoje nazwiska, aby tu pozostać.
Mieszkało też kilku folksdojczy wyznania katolickiego, którzy przyczynili się do nękania społeczności nowodworskiej podczas okupacji, a którym to po 1945 roku nowodworskie komunistyczne władze nie zrobiły nic.
Mało tego, dostali posady w partii jako taksówkarze itp.
Zebżydowski napisał(a):Cóż mógł wiedzieć o tajemnicach Twierdzy nowodworski Żyd?
Niemcy wzięli do niewoli dowódców, ludzi znacznie lepiej znających Twierdzę i jej sekrety.
Ciekawi mnie zdjęcie wykoanne prze Juresa w roku 1940. Co przedstawia? Robionen w jego zakładze?
Będe wdzięczny za informację.
Wiedział bardzo dużo..
Np. wydany w 1929 roku album fotograficzny z okazji 10-cio lecia istnienia Batalionu Elektro, był jego autorstwa.
W albumie było 129 zdjęć, przedstawiających tajemnice Batalionu oraz najnowsze militarne wynalazki.
Znał bardzo dobrze kadrę Batalionu.
Twórców, dowódców, kwatermistrzostwo, adeptów szkoły podoficerskiej,
odpowiedzialnych za elektrownię/wodociągi/warsztaty, oficerów rezerwy itd.
!!!!!! Proszę nie traktować tego poważnie - to tylko moje zdanie i moje domysły po opowiadaniu
mieszkańca NDM, że Juress został ewakuowany w 1944 roku !!!!!Zdjęcie przedstawia Nowy Dwór Mazowiecki i jest na nim pieczątka Juressa.
W chwili obecnej jestem w trakcie rozmów nad jego pożyczeniem do skanowania.
Właściciel i jego rodzina nie chcą słyszeć o jego wypożyczeniu
W sumie.. nie dziwiÄ™ siÄ™..