Nowy Dwór Mazowiecki - Forum

Uważajcie na to co wam się śni wg satyrycznego pisma "Mucha" z 1925r

Z "Mrówki" z 1907r, (pisma satyryczne przed wojną bardzo "lubiły" nasze miasteczko i okolicę )

Zwycięzca z pod Nowego Dworu.

Na pole i w las,
Na ląki wśród kwieci,
Poszły sobie raz
Pod Warszawą dzieci.
Radość w oczach wre,
Śmiech płynie bez końca,
Dusza im się rwie
Do nieba, do słońca.

Wtem przyjeżdża w kłus
Pan naczelnik krewki:
Dzieci - zgrozo zgróz! —
Mają chorągiewki!
To jest jawny bunt!
Więc woła strażników —
Lojalność to grunt
Pędzić buntowników.

Przybył cały rój
Policyjnej armji,
Razem z nimi w bój
Wstąpili żandarmi.
Pierzchają jak dym,
Dziewczęta, chłopaki
I sypią się im
Guzy i siniaki.

Wróg ostatni zbiegł,
Zwycięstwo — do kata!
Pan naczelnik rzekł:
„Mołodcy rebiata !”
Kręcą wąsy swe
Policyjne zuchy:
„Radzi starać się!”
Okrzyk płynie głuchy.

Pan naczelnik rad
Powraca do miasta:
„Niema co... jam chwat!
Skobelew — i basta!"
Dumny robi gest
I jest pełen wiary,
Że dostanie „krest"
Za wzięte „sztandary."



("krest" tutaj to krzyż zasługi)

Świetne Kamo.
Mam pytanie: dotyczy Szczepana Łapowa.
Była to postać podobno związana z komunizującym nowodworskim ruchem robotniczym. Został - jak słyszałem - zabity podczas jakiejś manifestacji w NDM.
Druga wersja którą slyszałem - Łapow był pijakiem i został zastrzelony podczas rabunku podczas gdy niedaleko odbywała się manifestacja. Z Łapowa zrobiono bohatera -męczennika.
Jak było naprawdę?

Zeb, mieszkasz - prawdopodobnie - obok Romana Kaczorowskiego.
Ten rodowity nowodworzanin ma 85 lat.
Łapow był dla niego wujkiem - ale nie jestem pewien.
Pan Kaczorowski opowiadał o tym wydarzeniu.
Twierdził, że Łapow lubił wypić i nie należał do żadnego związku lewicowego.
Jak wiesz, komunistyczne obchody były w NDM obchodzone
przez nowodworzan wyznania mojżeszowego i katolickiego.
Łapowowi zapłaconono za to, że niósł sztandar na czele manifestacji.

Roman twierdzi, że było to celowe działanie.
Gdy Łapow chciał przebić się ze sztandarem przez kordon
został zastrzelony - nie pamiętam roku tego wydarzenia
ale na pewno było to przed 1939 rokiem.
Po 45 roku, władza ludowa zrobiła z niego bohatera
i nazwała ulicę w NDM jego nazwiskiem.

Skąd to przypuszczenie, że mieszkam obok Romana Kaczorowskiego?

To tylko moje przypuszczenia
Pan Roman mieszka w centrum, tuż przy Rondzie Hallera
Więc praktycznie każdy nowodworzanin mieszka w jego pobliżu

Jak ktoś zasugerowany tytułem wątku zacznie czytać Wasze posty to mocno się zdziwi. Jeszcze raz proszę o trzymanie się (przynajmniej luźne) tematu. Możecie swobodnie zakładać nowe wątki na każdy temat (oczywiście w odpowiednim dziale) - chyba to lepsze wyjście niż trochę bezładna pisanina to tu, to tam?