Nowy Dwór Mazowiecki - Forum

przecież to t-34 "rudy" na niemieckich "blachach" raczej przy spichlerzu takich skarbów nie znajdą:P jakby się wątek rozwijał to zostanie wyodrębniony

Zapraszam na film pt.: - Kryptonim "Spichlerz" - Rekonesans - 23.09.2012



Któregoś słonecznego, wrześniowego dnia, wybrałem się na teren byłej Państwowej Stoczni Modlin
( w okresie II RP był tam pierwszy port Polskiej Marynarki Wojennej), aby przyjrzeć się z bliska zabytkowemu spichlerzowi.
Gdy dotarłem na miejsce, moim oczom ukazał się niezwykły widok.
Tegoroczny niski stan wody rzeki Narew, odsłonił u stóp spichlerza tajemnicze przedmioty.
Tego dnia nie wziąłem ze sobą kamery.
Zrobiłem więc zdjęcia aparatem w telefonie komórkowym i zadzwoniłem do Sebastiana Sosińskiego z wiadomością,
że woda odsłoniła prawdopodobnie przęsło zabytkowego mostu wiszącego, który w 1836 roku zaprojektował
i wybudował holenderski inżynier robót hydraulicznych J.H.Singels.
Poinformowałem go również o wystającym dziobie zatopionej barki, którą kiedyś, jako młody chłopak (koniec lat 80tych)
widziałem z góry, chodząc po murach spichlerza.
Seba, nasz nowodworski urzędnik oraz prezes LOT 3 rzek przybył na miejsce po godzinie.
Przypłynął swoim kajakiem i sfotografował wszystkie wystające nad wodą elementy oraz zrobił zdjęcia pod wodą.
To co zobaczyłem pod spichlerzem, spędzał mi sen z powiek.
Przecież nie można było tego tak zostawić! Most Singelsa.. cudo.. pierwszy most wiszący,
który zniszczyła w 1888 roku wielka powódź.
Postanowiłem działać.
Na portalu Facebook, dowiedziałem się, że chłopaki z Ochotniczej Straży Pożarnej Ratownictwa Wodnego,
szykują się do penetracji dna przy spichlerzu.
Okazało się, że naczelnikiem OSP jest Norbert, którego znam od lat.
Zadzwoniłem do niego i powiedziałem o wszystkim.
Norbert nie zastanawiał się długo i wspólnie z przedstawicielami OSP podjął decyzję.
23.09.2012 roku udaliśmy się na rekonesans.
Na miejsce zaprosiłem przedstawiciela Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków,
Stefana Fuglewicza, który przybył na miejsce wspólnie z przedstawicielem Polskiej Akademii Nauk, Zbigniewem Tucholskim.
Na zaproszenie przybył również przedstawiciel Tygodnika Nowodworskiego, dziennikarz Mariusz Ziółkowski,
prezes LOT 3 rzek, Sebastian Sosiński oraz miłośnicy lokalnej historii miasta.
Rekonesans tylko utwierdził nas w przekonaniu, że są to przęsła mostu oraz zatopiona we wrześniu 1939 roku, barka.
W chwili obecnej trwają przygotowania do całodniowej akcji penetracji dna, z użyciem skanerów,
kamer podwodnych i innych technicznych ciekawostek.
Szczegóły niebawem..

andrzej1974 napisał(a):Zdjęcia jak zdjęcia, ale poproszę o większy opis tej akcji "z bronią gotową do strzału". Lubię kino akcji!

Może i zbyt późno ale Tobie opiszę
Poszliśmy pod spichlerz, aby zabrać znalezioną pompę.. było około godziny 19:00.
Brzegiem "uzbrojeni tylko w dwa kije" poszło po znalezisko czterech fanatyków lokalnej historii
Tzn. Ja, mój brat, miłośnik o kryptonimie "Pyza" i miłośnik o kryptonimie "Urzędnik"
Załadowaliśmy pompę na dwa kije i udaliśmy się w droge powrotną, która nam się nieco wydłużyła.
Pompa była trochę za ciężka waga około 100 kg ... tak +/- i do tego te kamienie i grząski piach.
Zupełna ciemność zastała nas na wyskości "wieży ciśnień" - tej na stoczni oczywiście.
Nagle.. z ciemności słyszymy:

"Hej, panowie.. a co tam niesiecie?!?!?!?"

Osłupieliśmy kto miał czelność zakłocać nam naszą misję????

Z góry z nasypu poprzez krzaczory zbiegł pan w czarnym uniformie z glauberytem w ręku
Że się nie bał? Czterech po ciemaku, w tym jeden dwumetrowy i do tego łysy
Z "pistolecikiem" w ręku kazał nam grzecznie odejść od naszej pompy i ustawić się 2 metry dalej.
Oczywiście sprawdził "towar" po czym spuścił z tonu
Okazało się, że był to pracownik ochrony ze stoczni i obserwował nas jak już szliśmy na spichlerz
Myślał, że "buchnęliśmy" metalowy chełm ze spichrza (głów lwów już nie ma)
Że chciało mu sie czekać tyle czasu w "krzaczorach"

Bardzo dobrze.. szczerze.. to w życiu bym nie przypuszczał, że tego ktoś w nocy pilnuje.
Myślałem, że "kruki" o tej porze śpią

Co taszczyliśmy? Załączę niżej zdjęcie pod nazwą "pompa"
Generalnie znalezisko jest już wyremontowane i wygląda jak "funkiel nówka" - szczegóły niebawem
Pan Fuglewicz powiedział, że jest to prawdopodobnie pompa ze statku parowego.. a więc okres jeszcze przed I wojną !!!
Gdyby się potwierdziło, byłaby rewelacja

Dołączam też zdjęcia znalezisk, które zabezpieczyłem.

1. Metalowy zawias (chyba od okiennicy spichlerza)
2. Kawałek metalowej sztaby.
2. Ceramika z posadzki (taka sama jak posadzka z wyburzonego kościoła ewangelickiego)

Ciąg dalszy - ceramika

Ciąg dalszy - metalowa sztaba (MCBA też ją uwiecznił na fotkach ale nie zabezpieczył )

nie zabezpieczyłem z prostej przyczyny... wiedziałem, że się tam kręcicie i na 95% któremuś z lokalnych "zapaleńców" bardziej się przyda niż mi jako przysłowiowy przycisk do papieru, a nie daj Bóg bym to sprofanował i pociął na kawałki w trakcie jakiś "prac domowych"

Kalo,czy zwróciłeś uwagę na to,co wykute jest na jednym z fragmentów posadzki,które znalezliście? Jeśli nie,to popatrz uważnie,bo to jest Gwiazda Dawida.Ja,kiedy spojrzałem na to zdjęcie,przypuszczam ,że może to być fragment podłogi z nieistniejącej już nowodworskiej synagogi.

To raczej jest znak firmowy Dziewulski i Lange z Opoczna. Dawne logo firmy przedstawiało umieszczoną pomiędzy dużymi literami D i L sześcioramienną gwiazdę w okręgu z kropką pośrodku.

Chyba kama ma rację, bo raczej trudno uwierzyć, żeby w od spodu znakowano płytki użyte do budowy synagogi.

Temat powrócił jak bumerang
Minęły 3 lata od najniższego stanu wód w Polsce. Mamy rok 2015, który okazał się jeszcze bardziej rekordowy!
Pod Spichlerzem stan wód jest tak niski, że to co było widać 3 lata temu, to "mały pikuś"
Wrzucam galerię zdjęć z wyprawy kajakowej w okolice Wyspy Szwedzkiej - obecnie stoi tam Spichlerz - która odbyła się w dniu 30.08.2015r.

Link bezpośredni do galerii - https://www.facebook.com/media/set/?set ... 4169147263

UWAGA!
Namawiam wszystkich, którzy jeszcze nie byli w tych okolicach...
śpieszcie się ponieważ to ostatnie chwile, żeby zobaczyć na własne oczy mroczną historię Nowego Dworu Mazowieckiego