Strona 1 z 1

Nowodworski kurant - Historia prawdziwa

PostWysłany: 22 Lis 2012, 22:57
przez KaloNDM
Wielu z nas pamięta jak wyglądał stary zegar nowodworski,
który stał przy ulicy Warszawskiej w obecnym skwerze im. abp. Dobrogasta.

Otóż.. Został on ufundowany dla miasta przez nowodworski CECH Rzemiosła w 1974 roku.
Mało ludzi jednak wie o tym, skąd pochodził cement, który został użyty do budowy cokołu kuranta.

Po kolei :D

W 1972 roku, na świat przyszedł młody KaloNDM.
Babka KaloNDM, nie bardzo przepadała za swoją synową, więc ojciec KaloNDM postanowił
na mieszkanie zaadoptować kuchnię letnią o wymiarach 2,5 metra na 2,5 metra i wysokości 2,10 m.
Tak mieszkali przez prawie 2 lata.
W 1974 roku, dziadek KaloNDM powiedział dość i wziął swojego syna (ojca KaloNDM) za tzw. "bary"
i powiedział: "Synu.. nie możecie tak dalej mieszkać. Budujemy piętro".

Z racji tego, że dziadek KaloNDM był mistrzem budowlanym, który nadzorował wiele prac budowlanych
w naszym mieście, zakupił materiały cegły, pustaki i cement i wspólnie z ojcem KaloNDM rozpoczęli
nadbudowę budynku.
Wiadomo jak było ciężko w czasach PRL-u z materiałami budowlanymi.
Po tym jak zabrakło cementu, dziadek KaloNDM zakupił kilkadziesiąt worków na tzw. "lewo" bez asygnaty.
Gdy dowiedziała się o tym babka KaloNDM, nie wahając się ani chwili, zgłosiła fakt na Milicję Obywatelską,
która przybyła na miejsce budowy i zabrała ze sobą dziadka KaloNDM :D

O sprawie było głośno ponieważ cała partia cementu została zarekwirowana..
Oczywiście dziadek KaloNDM opuścił komendę MO ale bez cementu.. Musiał tylko napisać oświadczenie,
że zgubił asygnaty :D
Zarekwirowany cement przekazano i wykorzystano do budowy cokołu nowodworskiego kuranta.

Zarówno dziadek KaloNDM jak i ojciec KaloNDM, chodząc na "setę i śledzia" do nieistniejącej już restauracji "Smakosz",
Która znajdowała się przy ulicy Warszawskiej, oznajmiali rodzinie, że:
"Idziemy pod nasz kurant" :D :D :D

Nowodworski stary i zepsuty kurant, został wymieniony i naprawiony za czasów burmistrza Marka Papugi.
Co stało się z oryginalnym zegarem i płaskorzeźbą z brązu, która przedstawiała herb Nowego Dworu Mazowieckiego?
Podobno pani Dudek stwierdziła, że nie jest to już potrzebne i robotnicy którzy demontowali stary kurant, sprzedali
te cenne dla miasta płaskorzeźby do punktu skupu złomu i metali kolorowych - informacja od mieszkańca Nowego Dworu,
który osobiście interweniował w tej sprawie u pani Dudek.

Jak wyglądał stary kurant?
Proszę, oto fotka z dnia 31.03.1996 roku

Re: Nowodworski kurant - Historia prawdziwa

PostWysłany: 23 Lis 2012, 13:40
przez spaner
Pamiętam go doskonale , mieszkałem niedaleko. Bardzo fajna historia której nie słyszałem chodź też jestem z tego rocznika :)

Re: Nowodworski kurant - Historia prawdziwa

PostWysłany: 23 Lis 2012, 19:50
przez imkewals
KaloNDM,małe sprostowanie."Smakosz" był zlokalizowany obok kantyny milicyjnej na ul.Tadeusza Kościuszki ( obecnie zakład fotograficzny ).Na ul Warszawskiej to było "Mazowsze".
To tylko tak "dla potomnych" co tych przybytków nie znali ;)

Re: Nowodworski kurant - Historia prawdziwa

PostWysłany: 23 Lis 2012, 20:33
przez Heimat
Kurant powstał dla upamiętnienia niezwykłego jubileuszu, jakim było 600-lecie miasta. Pierwsza połowa lat siedemdziesiątych charakteryzowała się dość szybkim tempem rozwoju naszej miejscowości. W NDM sporo się wtedy budowało, zaś mieszkańcy miasta na ogół z optymizmem spoglądali w przyszłość. Piękne to były czasy...

Prawdą jest, iż po drugiej stronie ulicy Warszawskiej istniała restauracja Mazowsze, a nie Smakosz :)

Re: Nowodworski kurant - Historia prawdziwa

PostWysłany: 23 Lis 2012, 22:35
przez KaloNDM
imkewals napisał(a):KaloNDM,małe sprostowanie."Smakosz" był zlokalizowany obok kantyny milicyjnej na ul.Tadeusza Kościuszki ( obecnie zakład fotograficzny ).


Faktycznie!!!
Smakosz był obok Kantyny Milicyjnej "Konsumy" :D

LoL Matko :D
Jak mogłem walnąć takiego babola :D
Oczywiście, że było tak jak pisze imkewals

imkewals napisał(a):Na ul Warszawskiej to było "Mazowsze".)


Przepraszam za tą pomyłkę. :oops: :oops: :oops:

imkewals napisał(a):To tylko tak "dla potomnych" co tych przybytków nie znali ;)


Sądzisz, że KaloNDM nie bywał w "Mazowszu" ??? ;)

Re: Nowodworski kurant - Historia prawdziwa

PostWysłany: 23 Lis 2012, 23:09
przez imkewals
Oj,tam :roll:
KaloNDM miałem na myśli tych co sa na tyle młodzi ze nie pamiętaja takich przybytków jak "Smakosz","Mazowsze",piwo z wyszczerbionego kufla na targowisku ( pamietasz? ) czy mordownia u "Sury" na zbiegu ulic Zakroczymskiej i Warszawskiej.Wprawdzie to "alkoholowa" przeszłość Naszego miasta,ale jakby nie było to kawałek naszej historii,tez związany z NDM :) :) :) No to wystarczy juz OT ;)

Re: Nowodworski kurant - Historia prawdziwa

PostWysłany: 23 Lis 2012, 23:22
przez rather
Ciekawy zbieg okoliczności, bo ostatnio myślałem o tym zegarze, który chyba już dawno przestał być ozdobą naszego miasta. A myślałem o nim przy okazji oglądania na Discovery programu o powstawaniu zegarów ulicznych. Chodzi o tzw. post clocks, które są ozdobą wielu angielskich i amerykańskich ulic (zdjęcie poniżej). I tak mi przyszło do głowy czy nie byłoby przyjemnie żebyśmy taki zegar mieli też w centralnym punkcie naszego miasta czyli na rondzie przy cechu? Nie znam kosztów zakupu, ale podejrzewam że jest to parędziesiąt tysięcy złotych. Wydaje mi się, że taką kwotę można zebrać wśród mieszkańców i przedsiębiorców z naszego miasta i wzbogacić Nowy Dwór o coś ładnego.

Co Wy na to? Chcemy zegar?

Image

Re: Nowodworski kurant - Historia prawdziwa

PostWysłany: 24 Lis 2012, 00:10
przez Heimat
Hmmm, tuż obok znajduje się zegar na wieży kościelnej... Do tej lokalizacji nie jestem zbytnio przekonany, ale sam pomysł wart rozważenia.

Re: Nowodworski kurant - Historia prawdziwa

PostWysłany: 24 Lis 2012, 00:20
przez rather
Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że na wieży kościelnej jest zegar - chyba niezbyt dobrze go widać. Zegar na rondzie byłoby widać od wiaduktu i praktycznie na całym odcinku Warszawskiej od wysokości UM. Wydaje mi się, że efekt byłby bardzo fajny, a jeśli zegar byłby w stylu tych angielskich to mógłby się stać prawdziwą ozdobą miasta.

Re: Nowodworski kurant - Historia prawdziwa

PostWysłany: 24 Lis 2012, 01:45
przez Heimat
@KaloNDM wystąpił niedawno z pomysłem wybudowania nowodworskiego rynku na pl. Solnym. Rynek byłby idealnym miejscem na ustawienie takiego zegara. Rozmarzyłem się...

Re: Nowodworski kurant - Historia prawdziwa

PostWysłany: 24 Lis 2012, 09:30
przez Chelsea
rather napisał(a):czy nie byłoby przyjemnie żebyśmy taki zegar mieli też w centralnym punkcie naszego miasta czyli na rondzie przy cechu?

Oj to bardzo dobry pomysł. Już mi się podoba!
Oczywiście pod warunkiem, gdyby zdjęli cały ten śmietnik z elewacji Cechu :) Na Cechu też mamy zegar - elektroniczny :P
Zresztą jest chyba więcej nowodworzan, których rażą tandetne reklamowe banery powieszone na Cechu ( ktoś ostatnio o tym wspominał w jednej z lokalnych gazet ).

Re: Nowodworski kurant - Historia prawdziwa

PostWysłany: 24 Lis 2012, 19:06
przez Yogi
Tak,elektroniczny,którego nie ma komu przestawiać przy zmianie czasu.A ten na kościele,podobnie jak zegar w parku przy UM,od dawna nie chodzą.Ten poprzedni,o którym piszesz Kalo ,także nie działał,niestety.