Witam
DOWTEL napisał(a):@ganz I według Pana przezroczyste urny naruszą tajność głosowania. Gdybym ja jako wyborca chciał ją zachować po prostu złożyłbym kartę na czworo Systemowo można by zastosować kartę z przylepcem , takim jak karteczki przypominajki na lodówkę. Proste nieprawdaż...?
oczywiście każdą kartę można złożyć kilka razy a nawet użyć zszywacza albo obkleić taśmą kilka razy. Tylko jakiemu potencjalnemu "fałszerstwu" ma zapobiec takie działanie? Mi przychodzi tylko na myśl wrzucenie kilku kart w jakiś sposób wyniesionych wcześniej z lokalu. Jak coś trafi do urny to może zostać wyciągnięte po zakończeniu głosowania a każda karta zliczona czyli hipotetyczne przeciwdziałanie to nie dopuszczenie do wrzucenia kart. Wystarczy więc nadzorować proces wrzucania głosu do urny a nie jej wygląd. Mogą być kamery mi to nie przeszkadza.
DOWTEL napisał(a):Zgodzi się Pan ze mną że najważniejsze powinno być społeczne poczucie legitymizacji władzy a takiego poczucia nie ma.
Nie wiem o co chodzi bo dla mnie to brzmi jak jakiś frazes. Nie wiem czym jest "społeczne poczucie" i na jakiej podstawie Pan twierdzi, że w społeczeństwie nie ma takiego poczucia? Część społeczeństwa wierzy w Latającego Potwora Spaghetti można więc chyba powiedzieć istnieje takie "społeczne poczucie", co prawda małej społeczności ale jednak jakiejś. Wszystkim nigdy się nie dogodzi.
DOWTEL napisał(a):Syn Andrzej co prawda jako młody sędzia wydał wyrok na działaczu "ROPCIO" Adamie Wojciechowskim
Nikomu nie wypominam czyim jest dzieckiem, niech każdy odpowiada za siebie. Miałem na myśli wyrok Andrzeja Kryże (kara aresztu) za publiczne stwierdzenie, że PRL nie jest państwem niepodległym i zorganizowanie w Warszawie 11 listopada 1979 obchodów Święta Niepodległości. Wyrok zdaje się skasowany przez SN.
DOWTEL napisał(a):Skoro upolitycznienie było "be", a kamery i urny "cacy" to dlaczego nie można było pociągnąć tego dalej i zmodyfikować projektu ustawy
Tutaj się zgadzam ale obawiam się, że takie postępowanie można przypisać wszystkim siłą mającym swoich przedstawicieli w Sejmie bo musieliby się wznieść ponad podziały i działać dla dobra państwa. Odnoszę wrażenie, że w Polsce politycy działają tylko i wyłącznie w perspektywie najbliższych wyborów.