Czy lotnisko w Modlinie to fanaberia samorządowców?

Na temat lotniska. Rozmawiamy tutaj wtedy kiedy lotnisko działa, nie działa lub jest w czymś pomiędzy działa - nie działa.

Czy lotnisko w Modlinie to fanaberia samorządowców?

Postprzez rather » 24 Gru 2012, 10:04

Przy okazji zadymy związanej z awarią pasa w internecie pojawił się ciekawy tekst Pawła Piskorskiego, który zdradza szczegóły różnych koncepcji, rozpatrywanych w latach '90, dotyczących rozbudowy lotnisk w okolicy Warszawy. Między innymi z powodów ekonomicznych, nigdy nie brano w nich na poważnie lokalizacji lotniska w Modlinie! Pełny tekst dostępny jest w tym miejscu: http://pawelpiskorski.natemat.pl/44369, ... lawa-barei
A ponadto uważam, że Straż Miejska powinna zostać zlikwidowana!
dietetyk Legionowo
Awatar użytkownika
rather
Administrator
Administrator
 
Posty: 5959
Rejestracja: 01 Paź 2010, 12:10
Miejscowość: Osiedle Młodych
Płeć: mężczyzna

Re: Czy lotnisko w Modlinie to fanaberia samorządowców?

Postprzez admin » 24 Gru 2012, 12:00

Wstawiam tekst, bo jest dosyć ciekawy.
Modlin czyli scenariusz dla Stanisława Barei

Budowa lotniska w Modlinie była dla mnie zawsze zagadką. Gdy byłem prezydentem Warszawy otrzymywałem wszelkie materiały samorządowe, rządowe i niezależne omawiające przyszłość obsługi lotniczej aglomeracji warszawskiej i całego regionu centralnego Polski. Przedstawiane tam były różne koncepcje. Wszystkie jednak dyskwalifikowały Modlin.

Jedne materiały wskazywały realistycznie (i minimalistycznie), że wystarczy rozbudowa Okęcia bo i tak lotniska niemieckie nas wyprzedzą. Inne mówiły o budowie nowego wielkiego lotniska, które miałoby rywalizować z Berlinem. Lotnisko takie musiałoby obsługiwać dwie aglomeracje - warszawską i łódzką - stąd najczęściej pojawiająca się lokalizacja koło Sochaczewa.

Wiadomo było że ruch w Warszawie będzie się zwiększał ale dyskusyjne było, czy odbędzie się to ewolucyjnie czy skokowo. Odpowiedź na to pytanie była ważna nie tylko techniczna ale także politycznie. Związana była bowiem z przyszłością LOT-u, a szerzej z tym, jakie miejsce zajmie Polska w systemie komunikacji lotniczej.

Jeśli Polska chciała, aby jej narodowy przewoźnik konkurował z "WIELKIMI" (w tym z Lufthansą) a nasze lotniska, a zwłaszcza Warszawa, stały się portami przesiadkowymi, to wiązać by się to musiało z gigantycznymi inwestycjami. Trzeba by było budować nowy wielki port, wpompować olbrzymie publiczne pieniądze w LOT i znaleźć partnerów lotniczych konkurencyjnych w stosunku do Niemców. A wszystko w trudnych budżetowo czasach i do tego bez pewności sukcesu.

Jeśli natomiast wybrano by wariant bardziej bezpieczny, ale też skazujący nas na dominację lotnisk i linii niemieckich, to Warszawa generowałaby mniejszy ruch lotniczy (bo w większości "docelowy") i wystarczałaby rozbudowa Okęcia – lotniska dobrze zlokalizowanego i łatwiejszego do skomunikowania.

Trzeba wyraźnie powiedzieć, że Modlin - bardzo często wspominany, bo przecież dyskusja o tej koncepcji trwała minimum od początków lat 90. - nie był przydatny ani w pierwszej, ani też w drugiej koncepcji. Analizy opłacalności wskazywały całkowitą nieracjonalność projektu modlińskiego. Albo byłoby to lotnisko tak trudno dostępne, że ludzie nie chcieliby z niego w dłuższej skali korzystać, albo wymagałoby gigantycznych nakładów na infrastrukturę – np. na budowę kolejki dojazdowej. Rząd Jerzego Buzka odrzucił Modlin widząc w nim jedynie kosztowną fanaberię i przyjął strategię minimalistyczną - LOT związano z Lufthansą i rozpoczęto rozbudowę Okęcia. To oznaczało nie tylko odrzucenie Modlina – także projekt „Sochaczewa" pozostał w szufladach.

Oczywiście, jak to w Polsce, podjęcie decyzji nie oznaczało jeszcze jej sprawnej realizacji. Rozbudowę Okęcia prowadzono wyjątkowo nieudolnie, nie dotrzymując żadnych terminów i przepłacając koszty. Kolejne rządy „rzucały” LOT-em w najróżniejszych kierunkach - raz widząc w nim firmę zdolną do zajęcia "wielkomocarstwowej", to znów zauważając, że jest to w istocie bankrut, który nie przeżyje bez rządowej pomocy. Dzieło tej niekompetencji i braku konsekwencji widzimy dziś, gdy chce się, by nasze – podatników – pieniądze w wysokości miliarda złotych trafiły do tej firmy jako kroplówka podtrzymująca życie.

Ale ani ciągnąca się rozbudowa Okęcia, ani też sytuacja LOT-u nie zmieniały niczego w ocenie opłacalności Modlina. Ale co tam racjonalna ocena. Nowe rządy, nowe władze regionalne - i proszę! Gdy byłem już posłem do Parlamentu Europejskiego, dowiedziałem się, że zapadła decyzja o budowie lotniska w Modlinie. Zdumiony tym, usiłowałem dowiedzieć się, co zmieniło się w biznesplanie - zwłaszcza, że byłem członkiem komisji transportu PE i pracowałem nad „dyrektywą lotniskowa”, tak więc czułem się osobą dość kompetentną w tym temacie. Czy projekt okazał się nagle opłacalny? Kto w to inwestuje poza pieniędzmi publicznymi? I jaki będzie pożytek z wydania publicznych pieniędzy na coś tak ryzykownego? "? A być może kluczem do tej zagadki nie jest opłacalność samego lotniska, lecz kwestie niejako „towarzyszące” jego budowie jak np. ceny okolicznych gruntów. Zadziwiające było też to, że media w zasadzie tych trudnych pytań nie zadawały.

OK – jeśli prywatny inwestor chce za własne pieniądze zbudować sobie na swoim gruncie swoje lotnisko. Bo to jest jego ryzyko i jego potencjalny zysk. Ale to nie jest ta sytuacja, bo w przypadku Modlina mamy do czynienia z samorządem. A czy ambicja każdego samorządu województwa, aby mieć "swoje lotnisko", musi być zaspakajana za nasze pieniądze? Czy nie dałoby się tych pieniędzy wydać racjonalniej i bardziej prorozwojowo na inne dziedziny? Czy ktoś korzysta finansowo na funkcjonowaniu takiego "kadłubkowego" lotniska, bo przecież wszyscy tracić nie mogą? Czy w przypadku tej inwestycji można realistycznie (a nie propagandowo) mówić o jakiejś perspektywie „zwrotu z kapitału z inwestycji"?

Samorządy (tak jak i jak i rząd) nie powinny, poza wyjątkowymi sytuacjami, wyzwalającymi nowe możliwości, angażować się jako inwestor w biznesy. Ich zadaniem jest realizacja zadań publicznych, takie jak drogi, mosty, oczyszczalnie itp. Jaki ważny cel społeczny na Mazowszu zaspakaja to, że jak chce ktoś polecieć tanimi liniami, to wyprawia się do Modlina, a jak droższymi, to korzysta z Okęcia?

Racjonalność budowy lotniska w Modlinie od początku była wątpliwa. Rośnie we mnie przekonanie o zmarnowaniu gigantycznych środków publicznych. Teraz jednak dochodzi do tego dodatkowy skandal - to lotnisko jeszcze źle zbudowano! Z powodu kłopotów na Modlinie samoloty zostały przekierowane na Okęcie a Modlin stał się parodią siebie samego. W firmie prywatnej, kierującej się racjonalnością ekonomiczną i odpowiedzialnością za swoje czyny, kierownictwo wylano by z pracy, w sprawie osób odpowiedzialnych za straty i niedopatrzenia skierowano by doniesienia do prokuratury, a zarządzony przez właścicieli audyt musiałby odpowiedzieć na podstawowe pytanie - czy to w ogóle kiedykolwiek będzie się opłacać? To jest właśnie przewaga własności prywatnej, gdy porównany ją z marnotrawnymi politykami, hojnie rozdającymi pieniądze publiczne i pozostającymi w przekonaniu, że nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za swe decyzje.

I na zakończenie - dziś słyszałem jak przedstawiciel lotniska (które jest bublem i stoi puste) na pytanie, czy lotnisko, które nie działa, zostanie zamknięte, odpowiedział z oburzeniem – „Lotnisko działa! Nie może tylko przyjmować i odprawiać lotów”.

Szkoda, że nie żyje Stanisław Bareja. To przecież gotowy dla niego scenariusz.
"Natura dałam nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język, po to abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili."
Tchórzliwie pomrukujący administrator /za Sokratesem/
Awatar użytkownika
admin
Administrator
Administrator
 
Posty: 1106
Rejestracja: 30 Wrz 2010, 17:59
Miejscowość: Saturn
Płeć: mężczyzna

Re: Czy lotnisko w Modlinie to fanaberia samorządowców?

Postprzez Mavgan » 24 Gru 2012, 12:03

I na zakończenie - dziś słyszałem jak przedstawiciel lotniska (które jest bublem i stoi puste) na pytanie, czy lotnisko, które nie działa, zostanie zamknięte, odpowiedział z oburzeniem – „Lotnisko działa! Nie może tylko przyjmować i odprawiać lotów”.


fantastyczne!!!! Normalnie na Nobla się nadaje. To że niby Ryanair zwalnia troszkę nad lotniskiem i ludzie wyskakują gdzieś w okolice terminalu czy co??? Bo ja nie rozumiem chyba.....
O wizzerze nie piszę bo i tak się przeniósł.
Mavgan
Maxi Użytkownik
Maxi Użytkownik
 
Posty: 469
Rejestracja: 16 Maj 2011, 20:34
Miejscowość: Nowy Dwór Maz

Re: Czy lotnisko w Modlinie to fanaberia samorządowców?

Postprzez admin » 24 Gru 2012, 12:05

Wczoraj słyszałem wypowiedź jednego z polityków, który mówił, że jak było przecinanie wstęgi to wszyscy się pchali, a teraz ci sami, co przecinali wstęgę powinni wziąć odpowiedzialność za to co się dzieje i podać się do dymisji. Oczywiście nie wystarczy im odwagi...są za bardzo uczepieni koryta :)
"Natura dałam nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język, po to abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili."
Tchórzliwie pomrukujący administrator /za Sokratesem/
Awatar użytkownika
admin
Administrator
Administrator
 
Posty: 1106
Rejestracja: 30 Wrz 2010, 17:59
Miejscowość: Saturn
Płeć: mężczyzna

Re: Czy lotnisko w Modlinie to fanaberia samorządowców?

Postprzez Mavgan » 24 Gru 2012, 12:08

admin napisał(a):Wczoraj słyszałem wypowiedź jednego z polityków, który mówił, że jak było przecinanie wstęgi to wszyscy się pchali, a teraz ci sami, co przecinali wstęgę powinni wziąć odpowiedzialność za to co się dzieje i podać się do dymisji. Oczywiście nie wystarczy im odwagi...są za bardzo uczepieni koryta :)

to było w TVN24 i to mówił były prezes LOTu
Mavgan
Maxi Użytkownik
Maxi Użytkownik
 
Posty: 469
Rejestracja: 16 Maj 2011, 20:34
Miejscowość: Nowy Dwór Maz

Re: Czy lotnisko w Modlinie to fanaberia samorządowców?

Postprzez mcba » 24 Gru 2012, 12:30

Mavgan napisał(a):fantastyczne!!!! Normalnie na Nobla się nadaje. To że niby Ryanair zwalnia troszkę nad lotniskiem i ludzie wyskakują gdzieś w okolice terminalu czy co??? Bo ja nie rozumiem chyba.....
O wizzerze nie piszę bo i tak się przeniósł.

w kilku miejscach była podawana informacja, także na konferencji na lotnisku, że z lotniska dalej mogą korzystać samoloty, którym wystarczy pas startowy długości 1500m czyli samoloty kat. B o ile dobrze pamiętam...

problem jest tej materii, że z lotniska Warszawa Modlin praktycznie korzystają tylko samoloty kategorii C, pas startowy 2-2,5km...
Image
Awatar użytkownika
mcba
Moderator globalny
Moderator globalny
 
Posty: 1142
Rejestracja: 02 Paź 2010, 18:29
Płeć: mężczyzna

Re: Czy lotnisko w Modlinie to fanaberia samorządowców?

Postprzez rather » 24 Gru 2012, 12:37

Jeszcze 3 komentarze do tekstu Piskorskiego:
(...)dowiedziałem się, że zapadła decyzja o budowie lotniska w Modlinie. Zdumiony tym, usiłowałem dowiedzieć się, co zmieniło się w biznesplanie(...). Czy projekt okazał się nagle opłacalny? Kto w to inwestuje poza pieniędzmi publicznymi? I jaki będzie pożytek z wydania publicznych pieniędzy na coś tak ryzykownego? "? A być może kluczem do tej zagadki nie jest opłacalność samego lotniska, lecz kwestie niejako „towarzyszące” jego budowie jak np. ceny okolicznych gruntów. Zadziwiające było też to, że media w zasadzie tych trudnych pytań nie zadawały.

Ciekawe czy kiedyś poznamy odpowiedź na pytanie "dlaczego właściwie to lotnisko powstało?". Szczególnie, że prywatny biznes jakoś się nie pcha do współinwestowania w ten projekt i gdyby nie zaangażowanie samorządu, AMW i państwowej spółki to lotnisko nigdy by nie powstało. Ale ktoś chyba jednak na tym kręci lody i sugestie Piskorskiego dotyczące okolicznych gruntów na pewno nie biorą się z powietrza.

OK – jeśli prywatny inwestor chce za własne pieniądze zbudować sobie na swoim gruncie swoje lotnisko. Bo to jest jego ryzyko i jego potencjalny zysk. Ale to nie jest ta sytuacja, bo w przypadku Modlina mamy do czynienia z samorządem. A czy ambicja każdego samorządu województwa, aby mieć "swoje lotnisko", musi być zaspakajana za nasze pieniądze? Czy nie dałoby się tych pieniędzy wydać racjonalniej i bardziej prorozwojowo na inne dziedziny? (...)

Samorządy (tak jak i jak i rząd) nie powinny, poza wyjątkowymi sytuacjami, wyzwalającymi nowe możliwości, angażować się jako inwestor w biznesy. Ich zadaniem jest realizacja zadań publicznych, takie jak drogi, mosty, oczyszczalnie itp. Jaki ważny cel społeczny na Mazowszu zaspakaja to, że jak chce ktoś polecieć tanimi liniami, to wyprawia się do Modlina, a jak droższymi, to korzysta z Okęcia?

Kolejna ważna uwaga - po dziś dzień nie wiemy jaki cel realizuje miasto inwestując w ten projekt. Oczywiście poza ziszczeniem dziwnego pomysłu kilku lokalnych samorządowców, którzy wymyślili sobie, że będą mieli w mieście lotnisko.

(...)W firmie prywatnej, kierującej się racjonalnością ekonomiczną i odpowiedzialnością za swoje czyny, kierownictwo wylano by z pracy, w sprawie osób odpowiedzialnych za straty i niedopatrzenia skierowano by doniesienia do prokuratury, a zarządzony przez właścicieli audyt musiałby odpowiedzieć na podstawowe pytanie - czy to w ogóle kiedykolwiek będzie się opłacać? To jest właśnie przewaga własności prywatnej, gdy porównany ją z marnotrawnymi politykami, hojnie rozdającymi pieniądze publiczne i pozostającymi w przekonaniu, że nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za swe decyzje.

No i ostatnie pytanie - jeśli miasto bawi się w prowadzenie biznesu i występuje w roli właściciela, to chyba pora, żeby wyciągnęło konsekwencje wobec osób zarządzających powierzonym majątkiem? Włącznie ze skierowaniem sprawy do prokuratury. Ciekawe czy pan Kowalski, który na różnych rautach (ostatnio w Pomiechówku u Anny Korcz) występuje jako właściciel lotniska ( :D ), pokaże w tej sprawie że ma resztki jaj, czy do końca będzie krył kolegę prezesa?
A ponadto uważam, że Straż Miejska powinna zostać zlikwidowana!
dietetyk Legionowo
Awatar użytkownika
rather
Administrator
Administrator
 
Posty: 5959
Rejestracja: 01 Paź 2010, 12:10
Miejscowość: Osiedle Młodych
Płeć: mężczyzna

Re: Czy lotnisko w Modlinie to fanaberia samorządowców?

Postprzez melchizedek » 24 Gru 2012, 12:44

Ciekawe czy pan Kowalski [...] pokaże w tej sprawie że ma resztki jaj, czy do końca będzie krył kolegę prezesa?


Czy kiedykolwiek, ktokolwiek z urzędu pokazał, że ma jaja i wziął na siebie odpowiedzialność? Nie przypominam sobie. I rozumiem, że pytanie było retoryczne. Chyba, że oczekujesz jedynej i wiadomej odpowiedzi.
melchizedek
Pewny Użytkownik
Pewny Użytkownik
 
Posty: 211
Rejestracja: 05 Lis 2012, 09:24
Płeć: mężczyzna

Re: Czy lotnisko w Modlinie to fanaberia samorządowców?

Postprzez Mavgan » 24 Gru 2012, 12:46

rather napisał(a): Ciekawe czy pan Kowalski, który na różnych rautach (ostatnio w Pomiechówku u Anny Korcz) występuje jako właściciel lotniska ( :D ), pokaże w tej sprawie że ma resztki jaj, czy do końca będzie krył kolegę prezesa?



a może jest tak że jak Pan prezes poleci to zacznie gadać o Kowalskim, więc lepiej go nie ruszać(z punktu widzenia oczywiście tego drugiego).
Mavgan
Maxi Użytkownik
Maxi Użytkownik
 
Posty: 469
Rejestracja: 16 Maj 2011, 20:34
Miejscowość: Nowy Dwór Maz

Re: Czy lotnisko w Modlinie to fanaberia samorządowców?

Postprzez rather » 24 Gru 2012, 12:57

Normalnie to zawsze urząd podaje, że winę ponosi jakiś anonimowy urzędnik, który dostaje naganę. Ale tutaj nie da się zwalić na nieznanego urzędnika strategicznej decyzji o zainwestowaniu w lotnisko, bo trochę by to głupio wyglądało. Poza tym wszyscy mieszkańcy pamiętają, że to "dziecko" Kowalskiego, więc raczej nie zwali na nikogo odpowiedzialności. Ale fakt, że byłby to pierwszy przypadek wylania prezesa spółki w której udziały ma Nowy Dwór.

Z tym, że na szybkiej decyzji Kowalski by zyskał, bo prezes pewnie i tak poleci. A poza tym zwolniłoby się miejsce na stołku w kolejnej spółce, więc może dałoby się na nim posadzić np. jakiegoś zasłużonego strażnika miejskiego? Ten który zarządza ZWiK podobno sprawdza się nad wyraz :P
A ponadto uważam, że Straż Miejska powinna zostać zlikwidowana!
dietetyk Legionowo
Awatar użytkownika
rather
Administrator
Administrator
 
Posty: 5959
Rejestracja: 01 Paź 2010, 12:10
Miejscowość: Osiedle Młodych
Płeć: mężczyzna

Re: Czy lotnisko w Modlinie to fanaberia samorządowców?

Postprzez Mavgan » 24 Gru 2012, 13:12

ja proponuję aby Kowalski wylał Pana prezesa, a RM w swej nieomylności i mądrości niech połączy oba te stanowiska w jedno i będziemy mieli Burmistrza Prezesa, bo jak mniemam Pan burmistrz zna się na lataniu także :)
Mavgan
Maxi Użytkownik
Maxi Użytkownik
 
Posty: 469
Rejestracja: 16 Maj 2011, 20:34
Miejscowość: Nowy Dwór Maz

Re: Czy lotnisko w Modlinie to fanaberia samorządowców?

Postprzez admiralbar » 24 Gru 2012, 13:32

A ja czekam na to, aż ktoś złoży doniesienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa, NIK, CBA, czy radia maryja. Po cichu liczę na oszołomów z PiS, bo oni lubią takie tematy ;)
Temat lotniska chyba rozkręci się na dobre po świętach, teraz większość polityków którzy chcieliby zbić na tym polityczny kapitał jest zajęta świętami.
admiralbar
Super Użytkownik
Super Użytkownik
 
Posty: 274
Rejestracja: 21 Paź 2012, 09:46
Płeć: mężczyzna

Re: Czy lotnisko w Modlinie to fanaberia samorządowców?

Postprzez KPP Brzask » 24 Gru 2012, 20:06

rather napisał(a):Normalnie to zawsze urząd podaje, że winę ponosi jakiś anonimowy urzędnik, który dostaje naganę. Ale tutaj nie da się zwalić na nieznanego urzędnika strategicznej decyzji o zainwestowaniu w lotnisko, bo trochę by to głupio wyglądało. Poza tym wszyscy mieszkańcy pamiętają, że to "dziecko" Kowalskiego, więc raczej nie zwali na nikogo odpowiedzialności. Ale fakt, że byłby to pierwszy przypadek wylania prezesa spółki w której udziały ma Nowy Dwór.

Z tym, że na szybkiej decyzji Kowalski by zyskał, bo prezes pewnie i tak poleci. A poza tym zwolniłoby się miejsce na stołku w kolejnej spółce, więc może dałoby się na nim posadzić np. jakiegoś zasłużonego strażnika miejskiego? Ten który zarządza ZWiK podobno sprawdza się nad wyraz :P

Nie pierwszy. byłby to przypadek , a Zajączkowski czy Wrońska ?.
KPP Brzask
Aktywny Użytkownik
Aktywny Użytkownik
 
Posty: 91
Rejestracja: 03 Lut 2011, 19:49


Wróć do Lotnisko Warszawa-Modlin

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości

cron