Ewangelizacja uliczna

[Zirhan]

Nie chce oceniać innych tylko chce pokazac jaka jest rzeczywistosc chrzescijanska na prawdę, a ze ludzie zle robia cos nie w porzadku to trzeba o tym mowic aby sie poprawili.
Zobacz: Jestesmy Swiatlem w tym Swiecie tak a ludzie wiekszosc jest ciemnoscią, co bedzie jezeli Swiatlosc sie wycofa ze sfery publicznej ? Zostanie Ciemnosc a ja chcę tutaj troche dac swiatła.

Szkoda, że pakujesz ludzi z jednej ciemnoty w drugą.
Wszystkie religie powstały wyłącznie po to by grupka cwaniaczków żyła w wygodzie i dostatku kosztem reszty społeczeństwa.
Po co kościołowi te latufundia cały ten nowy majątek?
Tak - nowy, bo poza zwrotem wcześniej "utraconego" wciąż pasożytuje i dostaje nowe nieruchomości w cenie 1% wartości!
Wszystkie religie powinny zostać zniszczone, Muzułmanizm też!

[k.nowak32]

Są ludzie dla których nie istota wiary jest ważna, lecz to by wogóle wierzyć.
Jego mózg się tego domaga bo jest uzależniony psychicznie.
Bezwolny w podejmowaniu samodzielnych decyzji.

Wiara a religie to trochę co innego. I w ogóle sam wybór religii nie jest prosty, patrząc tym bardziej na poprzednie posty, bo wiele religii sprzeniewierza się swoim naukom... Więc człowiek, który chce wierzyć musi najpierw zdobyć podstawy(np. dla chrześcijan Biblia), wiedzę, żeby potem móc w gąszczu wyznań i religii znaleźć taką, która jego zdaniem jest najbliższa tej podstawie. Bo religia rzymskokatolicka akurat daleko mija się ze swoją podstawą.

A co do ateizmu to też jest religia. Dlaczego tak uważam?

Wielu ateistów (nie wszyscy) wierzą w "naukę", uważają, że stopniowo wszystkie niewiadome rozstrzygnie nauka, że wszystko da się wyjaśnić naukowo,

Inni wierzą w bóstwo "przypadku", że żywa komórka powstała z pierwotnej zupy, wskutek przypadkowych reakcji chemicznych. To dopiero trzeba mieć wiarę skoro trudno uwierzyć, żeby samoistnie 10 kamieni ułożyło się w uporządkowaną figurę geometryczną, a ewolucjoniści wierzą w powstanie powstanie przez przypadek aminokwasów, białka, czy w końcu żywej komórki - stopniem złożoności przypominającej duże miasto z zakładami przemysłowymi, systemami logistyki, łączności, obronnymi itd... Tymczasem naukowcy wiedzą tyle o powstaniu życia, wszechświata, że w przybliżeniu można zaokrąglić do zera. TEORIA ewolucji ma coraz więcej luk, coraz więcej brakujących ogniw, a naucza się jej w szkole jako fakt naukowy. Czy to nie pewne naginanie faktów?

Inni ateiści po prostu wierzą "w siebie" - odrzucają wszelkie narzucane im poglądy i mają swój pogląd na świat, na wszystko. To też są pewne poglądy i pewna wiara w to, że ja wiem najlepiej.

Więc w każdym razie nie zgodzę się, że wiara pomaga uniknąć podejmowania decyzji - wręcz zmusza do podejmowania wielu trudnych decyzji, wyborów. I to chyba jest dobre, no nie? A co innego jeśli ktoś wykorzystuje religię do tego, żeby nie podejmować decyzji - to problem tego człowieka i jego wiary.

[mati221]

Zirhan- cytuje twoje wypowiedz " Mati niezleżnie od własnego wieku potrzebuje opieki kogoś wszechmocnego i wszechwiedzącego "

Uwiez mi że juz mam taką opieke: Moj Ojciec w Niebie czuwa nade mną, a na tym nie koniec bo jest ze mną jeszcze Jezus Chrystus który mnie prowadzi przez życie tak abym był zbawionym przez Niego a jeszcze mam Ducha Swietego który mnie umacnia który mi objawia Prawdę i moje grzechy... także " Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą”. (Rz 8,26n).

Chyba lepszej opieki mieć nie można, nie ?

[PaffDadi]

Uwiez mi że juz mam taką opieke: Moj Ojciec w Niebie czuwa nade mną, a na tym nie koniec bo jest ze mną jeszcze Jezus Chrystus który mnie prowadzi przez życie tak abym był zbawionym przez Niego a jeszcze mam Ducha Swietego który mnie umacnia który mi objawia Prawdę i moje grzechy...

No. Dla tych, dla których jest to niezrozumiałe, tłumaczeniem służy katechizm kościelny. Tak więc:

Ojciec jest tym samym, co Syn i Duch Święty.
Lecz nie jest tym samym, kim jest Syn i Duch Święty.

Następnie stwierdza to samo o Synu i Duchu Świętym.

Co to znaczy? Najpierw że jest Jeden Bóg, ponieważ każda z Boskich Osób jest całym Bogiem. Nie dzielą One między sobą swego Bóstwa – w tym sensie, że w każdej z nich zamieszkuje tylko Jego część.

Ojciec jest cały w Synu i cały w Duchu Świętym.
Syn jest cały w Ojcu i cały w Duchu Świętym.
Duch Święty jest cały w Ojcu i cały w Synu.

Dlatego każda z trzech Osób Boskich jest tym samym Bogiem co pozostałe dwie. Lecz żadna z nich nie jest tym samym, kim są pozostałe dwie, ponieważ występuje odrębność Osób. Wszystkie trzy Osoby Boskie są zatem jednym i tym samym Bogiem, ale równocześnie są odrębnymi Osobami.

Bo chrześcijaństwo to religia dla inteligentnych osób. Byle hołota z ulicy to może sobie rozwiązywać równania mechaniki kwantowej. Albo zostać innym, tfu!, neurochirurgiem. Do zgłębienia tajemnic wiary to dopiero trzeba mieć ŁEB. Nie wiem czy na ulicach Nowego Dworu mati221 takie mózgi spotka. No chyba, że pod Urzędem Miasta, po godzinie 16-ej.

[ukasz]

@ukasz chłopie szkoda zdrowia,to zbrojony beton

Hehe... Ja uważam, że każdy ma prawo wierzyć w to, co chce Nie zamierzam jednak dalej udzielać się w temacie, bo i tak ta dyskusja do niczego nie prowadzi.

Wracając jednak do sedna i do planów @mati221 - chłopie, masz prawo robić co chcesz i jak chcesz. Nikt Ci nie może tego zabronić. Tylko ta "ewangelizacja uliczna" to dla mnie zwykła akwizycja. Nie oczekuj więc, że zostaniesz przez ludzi (w tym mnie) miło przyjęty. I nie chodzi tu o Twoją wiarę tylko o to, że nikt nie lubi jak mu się obcy człowiek na siłę z buciorami pcha w życie. Bądź też gotowy na wiele sytuacji - świat nie jest taki piękny jak Ci się wydaje i zapewne doświadczysz tego nie raz. Mimo wszystko powodzenia i jednak mam nadzieję, że nie spotkam Cię u progu moich drzwi

[mati221]

Zamykamy ten Temat, dziękuje wszystkim

[Heimat]

Cytat z Wikipedii:

Protestantyzm w Polsce – reprezentowany jest przez większość tradycji wyznaniowych. Łączna liczba wyznawców Kościołów protestanckich w Polsce wynosi ok. 150 tysięcy wiernych (w tym ewangelicy – ok. 80 tysięcy, zielonoświątkowcy – ok. 37 tysięcy, pozostali ewangeliczni chrześcijanie – ok. 27 tysięcy, adwentyści i inne grupy – ok. 15 tysięcy), co czyni protestantyzm trzecim, po katolicyzmie i prawosławiu, największym kierunkiem religijnym w Polsce. Oficjalnie na terenie kraju działa ponad 80 protestanckich związków wyznaniowych zarejestrowanych w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Największymi Kościołami protestanckimi w Polsce są:

Kościół Ewangelicko-Augsburski w RP – 80 tysięcy wiernych ,
Kościół Zielonoświątkowy w RP – 23 tysiące wiernych ,
Kościół Adwentystów Dnia Siódmego – 9,7 tysiąca wiernych ,
Kościół Chrześcijan Baptystów – 6,5 tysiąca wiernych ,
Kościół Chrystusowy w RP – 6 tysięcy wiernych ,
Kościół Nowoapostolski – 5 tysięcy wiernych ,
Kościół Ewangelicko-Metodystyczny – 4,5 tysiąca wiernych ,
Kościół Boży w Chrystusie – 4,1 tysiąca wiernych ,
Kościół Ewangelicko-Reformowany – 3,5 tysiąca wiernych ,
Chrześcijańska Wspólnota Zielonoświątkowa – 3 tysiące wiernych ,
Kościół Wolnych Chrześcijan – 2,8 tysiąca wiernych ,
Kościół Chrystusowy w Polsce – 2,4 tysiąca wiernych ,
Kościół Chrześcijan Wiary Ewangelicznej – 2 tysiące wiernych .
Po zmianie ustrojowej liczba protestantów stale rośnie, szczególnie jeśli chodzi o ewangelicznych protestantów.


Pozwoliłem sobie zamieścić powyższy cytacik, aby zamknąć temat optymistycznym akcentem dla @mati221

[mati221]

Warto może w tym Temacie dodać że jest ktoś taki jak Jezus Chrystus i jeżeli sie nie upamietasz ze swoich grzechów i z pozadliwosci cielesnych z brudu tego swiata, jezeli nie przyjdziesz do Jezusa i nie bedziesz dla niego zył / żyła to pojdziesz na wieczne potępienie w piekle.

Warto się zastanowić nad swoją wiarą i dlaczego wy odrzuciliście Boga ?

[Zebżydowski]

Jestem dobrym człowiekiem bez Jezusa.
Nie przeszkadzam tym co w niego wierzą i nie chcę by oni z kolei przeszkadzali mi.
Przestrzegam 7 z 10 przykazań. Czemu mam się palić w piekle?

[Yogi]

Jestem dobrym człowiekiem bez Jezusa.
Nie przeszkadzam tym co w niego wierzą i nie chcę by oni z kolei przeszkadzali mi.
Przestrzegam 7 z 10 przykazań. Czemu mam się palić w piekle?

Temu właśnie że odrzucasz Jezusa i nie wszystkich przykazań przestrzegasz niestety.A On po to nam swój Dekalog dał,byśmy według niego żyli.Tak,wiem co mi powiesz.. oszołom,dewot itp.itd. Ale tak sam zastanów się nad tym wszystkim,czy naprawdę możesz być dobrym bez Boga,czy naprawdę twoje życie jest takie,jakie powinno być?

[disturbia]

Yogi pokaż mi człowieka,który bezwzględnie przestrzega całego dekalogu? Tak więc,wszyscy spotkamy się w piekle ;

[Marian]

A co do ateizmu to też jest religia. Dlaczego tak uważam?

Wielu ateistów (nie wszyscy) wierzą w "naukę", uważają, że stopniowo wszystkie niewiadome rozstrzygnie nauka, że wszystko da się wyjaśnić naukowo,

Inni wierzą w bóstwo "przypadku", że żywa komórka powstała z pierwotnej zupy, wskutek przypadkowych reakcji chemicznych. To dopiero trzeba mieć wiarę skoro trudno uwierzyć, żeby samoistnie 10 kamieni ułożyło się w uporządkowaną figurę geometryczną, a ewolucjoniści wierzą w powstanie powstanie przez przypadek aminokwasów, białka, czy w końcu żywej komórki - stopniem złożoności przypominającej duże miasto z zakładami przemysłowymi, systemami logistyki, łączności, obronnymi itd... Tymczasem naukowcy wiedzą tyle o powstaniu życia, wszechświata, że w przybliżeniu można zaokrąglić do zera. TEORIA ewolucji ma coraz więcej luk, coraz więcej brakujących ogniw, a naucza się jej w szkole jako fakt naukowy. Czy to nie pewne naginanie faktów?

Inni ateiści po prostu wierzą "w siebie" - odrzucają wszelkie narzucane im poglądy i mają swój pogląd na świat, na wszystko. To też są pewne poglądy i pewna wiara w to, że ja wiem najlepiej.

Więc w każdym razie nie zgodzę się, że wiara pomaga uniknąć podejmowania decyzji - wręcz zmusza do podejmowania wielu trudnych decyzji, wyborów. I to chyba jest dobre, no nie? A co innego jeśli ktoś wykorzystuje religię do tego, żeby nie podejmować decyzji - to problem tego człowieka i jego wiary.

Świetnie napisane! Właśnie miałem pisać coś w tym stylu, ale myślę, że Twój post mówi wszystko.

Pozdrawiam

[Heimat]

A co do ateizmu to też jest religia.

Nie wiem, dlaczego niektórym osobom wierzącym tak bardzo zależy na przeforsowaniu tego poglądu, bo przecież z ich punktu widzenia atrybut religijności powinien wielce dowartościować ateizm. Ateiści mogą wierzyć w wiele różnych rzeczy, ale nie wystarczy w coś wierzyć, żeby wyznawać religię. Ateiści nie wierzą w bogów lub mówiąc ogólniej w byty nadprzyrodzone. Jednak osoby religijne też nie wierzą w zdecydowaną większość takich bytów. Na przykład chrześcijanin podziela niewiarę ateisty w Mitrę, Wisznu, Jowisza, Allaha, Swarożyca, Dobre Mzimu i wiele tysięcy pozostałych bogów, czyniąc tylko jeden wyjątek, przedziwnym trafem niemal zawsze dla boga, w którego wierzą jego rodzice lub wychowawcy. Ateista zaś idzie tylko o jeden krok dalej

[Yogi]

na wasze drwiny pozwolę sobie odpowiedzieć w ten sposób:
Może to was skłoni do zastanowienia..

[disturbia]

Yogi nie bój żaby,dla ciebie też się znajdzie miejsce :] Za tych Scorpionsów i AC/DC