Szok, 31 % młodych ludzi nie zdało w tym roku matury. 19 % nie zdało z jednego przedmiotu a reszta z dwóch.
Jak ktoś widział nowe matury to wie że to jest matura dla przedszkolaków. Uczeń który chodzi do szkoły regularnie bez problemu powinien ją napisać na ocenę dobrą. Nie rozumiem skąd taki odsetek ludzi którzy nie zdali, przecież to o pomstę do nieba woła. Czy zaczyna się mścić bezstresowe wychowanie?
O co chodzi? Czy młodzież w tej chwili ma wszystko w tak głębokim poważaniu?