Wybory się skończyły, za trollowanie i hejtowanie PiSu już nie płacą
.
Wracając do wątku z referendum:
1. Nie jestem małolatem.
2. W czasie rządów PiSu poobniżano podatki. Co przyznaje same gremia zrzeszające przedsiębiorców.
3. Kaczyński zdecydował się na wcześniejsze wybory bo:
- nie miał większości
- liczył na powiększenie stanu posiadania
- by najmniej nie organizował wyborów z myślą: dałem dupy, niech ktoś inny porządzi.
Przegrał przez głupie działania Ziobry (bawienie się w szeryfa), rozpoczęcie czyszczenie w zbyt wielu miejscach na raz. Idiotyczną kampanię prowadzoną przez rzeczonego Michała Kamińskiego. Swoją drogą, gościu ma ostatnio wszystkie kampanie w plecy.
Polecam wizytę u psychologa. Bo logika mocno zawodzi. W 2007 roku przeciw PiS mocno zmobilizowała ludzi Platforma, strasząc jakąś dyktaturą. Który dyktator oddaje władze, bo przegrał wybory? Proste liczby:
PiS w 2005 roku: 3.1M głosów, poparcie = 27%
PiS w 2007 roku: 5.2M głosów, poparcie = 30%.
Wzrost liczby głosów o 2M. Innymi słowy 2 miliony ludzi więcej przekonało się, że warto na nich głosować. Oczywiście PO zmobilizowało więcej. W 2011 roku obu partiom odpłynęło po 1M głosów.
Teraz pokaż mi jak skończyły się rządy: SLD oraz AWS. Ile dostali.
Serio, nie ośmieszaj się z tym pisaniem o jakiejś katastrofie PiSu. JK zagrał va banque i przegrał. Tym razem obstawienie na ruletce "0" nie przyniosło mu szczęścia.