Nowy Dwór Mazowiecki - Forum

Podejmując decyzję o zadbaniu o własną sylwetkę i zdrowie musimy zadać sobie pytanie: Czy zjadam codziennie śniadanie?? Jest to pierwszy i najważniejszy posiłek, który musimy spożyć do godziny po przebudzeniu. Po dlugiej przerwie nocnej nasz organizm potrzebuje energi, aby prawidlowo funkcjonować. Jeśli nie spożywamy śniadania przede wszystkim spowalniamy nasz metabolizm, a przecież nie o to nam chodzi?? Ponadto osłabiamy nasz układ nerwowy przez co mamy problemy ze skupieniem się i koncentacją. Brak śniadania osłabia również nasz układ odpornościowy i pracę wielu narzadów.

odchudzać się akurat nie muszę ale... w moim przypadku wygląda to mniej więcej tak: 4 dni w tygodniu budzę się o godzinie 4:30 i wychodząc z domu o godzinie 4:50 oczywiście bez śniadania, które zjadam średnio o godzinie 8 rano. moja waga 77kg +-2kg przy wzroście 188cm. Czy wg Ciebie takie poranki mogą odbić się na zdrowiu czy niekoniecznie?

4 dni to jest wiekszość tygodnia. Spożycie śniadania nie jest tylko istotne przy odchudzaniu, ale przede wszystkim istotne jest dla zachowania zdrowia. W te dni śniadanie spożywasz dopiero po ok 3,5 godz od przebudzenia.( Wiele zależy również od tego jak wygląda Twoje odzywianie w dalszej części dnia).Osłabia to nie tylko Twój metabolizm ale również układ odpornościowy, nerwowy( obnizona wydajność w pracy), pokarmowy. Jeśli nie spozywamy posiłków w określonych odstępach czasu czyli śniadanie do godziny po przebudzeniu, a pozostałe posilki z przerwami ok 3 max 4 godzin nadwyrężamy trzustkę, wątrobę, żołądek- można w ten sposób zapracować na wrzody. Jeśli długi czas nie spozywamy posiłku zazwyczaj ten co w końcu jadamy jest dość spory, co również obciąża nasz organizm, ponieważ albo nie mają nad czym pracować nasze narzady wewnętrzne, albo znowu mają tej pracy nadmiar. Dlatego tak ważne jest regularne dostarczanie pożywienia.

A co najczęściej spożywacie na śniadanie??

Medslim napisał(a): Jeśli nie spozywamy posiłków w określonych odstępach czasu czyli śniadanie do godziny po przebudzeniu, a pozostałe posilki z przerwami ok 3 max 4 godzin nadwyrężamy trzustkę, wątrobę, żołądek- można w ten sposób zapracować na wrzody.

o rety... to jestem na najlepszej drodze, żeby nabawić się wrzodów żołądka... (o ile dobrze zrozumiałem) U mnie to wygląda tak: śniadanie ok. 8, później posiłek (nazwijmy umownie obiad) ok. 13-14, i coś ok. 18-19 i to wszystko. Do tego dochodzi nienormowany dzień, więc czasami śniadanie jem o 6, a ostatni posiłek o 22... Albo się zdarza, że jem o 6, a później dopiero ok 16

Medslim napisał(a):A co najczęściej spożywacie na śniadanie??

Staram się jeść w miarę zdrowo, więc:
- jogurt naturalny i płatki,
- jajecznica (najlepiej z pomidorami),
- w 80% jednak kanapki ze zwykłej kajzerki robione i jedzone na biegu...
Jeśli macie jakieś ciekawe (i szybkie) pomysły na śniadanie to chętnie poznam

@ukasz to chyba jest średnio zdrowo. No chyba, że płatki są jęczmienne albo owsiane, a kajzerka z jakiegoś pełnego ziarna, ale takie raczej ciężko kupić, więc zakładam, że zwykła pszenna... Jak jajecznica jeszcze jest na boczusiu to masz problem...

rather napisał(a):@ukasz to chyba jest średnio zdrowo. No chyba, że płatki są jęczmienne albo owsiane, a kajzerka z jakiegoś pełnego ziarna, ale takie raczej ciężko kupić, więc zakładam, że zwykła pszenna... Jak jajecznica jeszcze jest na boczusiu to masz problem...

owsiane z dodatkami owocowymi kajzerki oczywiście nie z pełnego ziarna - chyba takich w ogóle w NDM nie dostaniesz. Raczej zwykła kajzerka, czasami ciemne pieczywo... Jajecznica na oliwie, pomidorki (w zimie suszone), bazylia... ewentualnie oliwki... mmm.. boczuś nie potrzeby

Jakoś nie mam pomysłu, co można zdrowego i "na szybko" zjeść na śniadanie? @rather - jakieś propozycje od sportowca-wyczynowca?

I żeby nie było - raczej ambitnie podchodzę do tematu jedzenia. Wcinam również sałatki, różne makarony (często sosy na śmietanie choć, wiem, że nie do końca zdrowe i dietetyczne). Brokuł, szpinak, pomidory, papryka, oliwki - dla mnie standard w lodówce

Mam żonę dietetyczkę, to dostaję gratisowe porady, bo jako sportowiec - wyczynowiec żrę wszystko co się da . Najszybsze śniadanie to naturalny jogurt z muesli (tylko nie takim syfiastym - przetworzonym) i jakimś wkrojonym do tego owocem (bananem, brzoskwinią, itp). Zamiast kajzerek możesz sobie piec chleb z pełnego ziarna z otrębami - wystarczy zwykły piekarnik...

rather napisał(a):Zamiast kajzerek możesz sobie piec chleb z pełnego ziarna z otrębami - wystarczy zwykły piekarnik...

Wiem, wiem... próbowałem i fajna sprawa tylko problem w tym, że ten chleb własnej roboty i "na bogato" jest tak dobry, że wcinam go później w nadmiernych ilościach

Możesz kupować razowy (ale nie taki "razowy" z nazwy) w piekarniach. Sprzedają najczęściej krojony na wagę, ale to zawsze ryzyko bo nie wiadomo co sypią w procesie produkcji...

rather napisał(a):Możesz kupować razowy (ale nie taki "razowy" z nazwy) w piekarniach. Sprzedają najczęściej krojony na wagę, ale to zawsze ryzyko bo nie wiadomo co sypią w procesie produkcji...

Właśnie na tej podstawie twierdzę, że w Nowiaku nie dostaniesz kajzerki z pełnego ziarna Nie mam żadnego przekonania, że grahamka będzie prawdziwą grahamką, czy pieczywo razowe - razowym. Na pewno to co jest w marketach nie jest tym, co powinno być z nazwy. Piekarnie też kombinują jak mogą - wystarczy dodać trochę barwnika i już masz "zdrowe, ciemne pieczywo"

Ja dla uproszczenia zakładam, że jak chleb kosztuje w okolicach 8-10zł za kilogram to jest zgodny z opisem. Ale to oczywiście tylko moje pobożne życzenie.

rather napisał(a):Ja dla uproszczenia zakładam, że jak chleb kosztuje w okolicach 8-10zł za kilogram to jest zgodny z opisem. Ale to oczywiście tylko moje pobożne życzenie.

Dokładnie to są nasze życzenia.Zgadzam się, że najlepiej jak upieczemy chleb, bo wiadomo co w nim jest, a dodatkowo jeśli go za szybko nie zjemy to również po kilku dniach jest smaczny.
Natomiast, jeśli nie chce nam się piec lub nie mamy czasu to chociaż, jeśli kupujemy pieczywo zapakowane to czytajmy etykietę. Kupując pieczywo np. żytnie czytajmy skład, żeby mąka żytnia nie była na ostatnim miejscu. Dodatkowo warto również spytać Pani w piekarni co to za chleb. Niestety piekarnie również czasami zawyżają ceny, ponieważ pieczywo razowe, orkiszowe staje się coraz bardzoej popularne i modne.

Natomiast musli najlepiej zrobić samemu w domu wystarczy kupić różnego rodzaju płatki : owsiane, jęczmienne, jaglane, otręby przenne,żytnie, nasiona słonecznika, siemienia, pestki dyni, odrobinę suszonych owoców. Mieszamy w dużym pojemniku i musli gotowe. W większości kupionych gotowych niestety jest dodatek cukru i to w wielu postaciach.

Przykładowe: Musli tropikalne
Płatki 38,5%: pszenne, pszenne ekstrudowane (mąka pszenna pełnoziarnista, kaszka kukurydziana, cukier, ekstrakt słodowy jęczmienny, sól), kukurydziane ekstrudowane (kasza kukurydziana, cukier, sól); mieszanka owoców 22,8%: rodzynka, papaja kandyzowana (cukier trzcinowy, papaja), chips bananowy (banan, olej roślinny, cukier trzcinowy, aromat, miód), ananas kandyzowany (cukier trzcinowy, ananas, regulator kwasowości: kwas cytrynowy); produkty pochodzące z pełnoziarnistego owsa 20,6%: płatki owsiane, mąka owsiana; syrop glukozowy, tłuszcz roślinny, mąka kukurydziana, otręby pszenne, płatki kokosowe 0,84%*, ziarna słonecznika, emulgator: lecytyna sojowa, sól morska, aromat, przeciwutleniacz: mieszanina tokoferoli

ukasz napisał(a):.
o rety... to jestem na najlepszej drodze, żeby nabawić się wrzodów żołądka... (o ile dobrze zrozumiałem) U mnie to wygląda tak: śniadanie ok. 8, później posiłek (nazwijmy umownie obiad) ok. 13-14, i coś ok. 18-19 i to wszystko. Do tego dochodzi nienormowany dzień, więc czasami śniadanie jem o 6, a ostatni posiłek o 22... Albo się zdarza, że jem o 6, a później dopiero ok 16

Niestety tak długie przerwy powodują,że Twój organizm jest rozregulowany i zamiast współpracować działa przeciwko Tobie. Osłabiamy swoją odporność, możemy nabawić się wrzodów, ponieważ kwas solny zamiast trawić posiłki, zabiera się za błonę śluzową żołądka- jak nie ma co jeść. Dodatkowo żle pracuje wątroba i trzustka co w konsekwencji może doprowadzić do cukrzycy. Wydaje nam się to abstrakcyjne, ale niestety widać po ststystykach,że niestety przez taki tryb życia coraz więcej młodych osób ma problemy zdrowotne. Kiedyś takie choroby były charakterystyczne dla osób po 40-50 roku życia, teraz niestety 20-30 latkowie mają takie problemy. A nawet i dzieci.
A wystarczy między główniejszymi 3 posilkami zrobić dwie przekąski w postaci owoców, warzyw, nabiału czy małej garstki pestek dyni. Spożycie tych produktów nie trwa długo, a nasz oragnizm ma zajęcie na jakiś czas.