Strona 1 z 1

Dzikie wysypiska

PostWysłany: 11 Paź 2014, 15:01
przez Japko
Mimo wprowadzenia ustawy śmieciowej problem dzikich wysypisk nadal występuje (być może w mniejszej skali, ale występuje).

Przykład: droga przez pola niedaleko cmentarza w Twierdzy.
https://goo.gl/maps/Rf3Kw
Oczywiście to nadal teren naszej gminy.
Za każdym razem jak tam bywam ilość śmieci rośnie. Załączam kilka zdjęć.

Wydaje się, że rosnąca ilość śmieci zachęca kolejnych chętnych. Najgorsze jest to, że leży tam sporo elektrośmieci. Niektórzy czują się na tyle bezkarni, że wyrzucają podpisane imieniem i nazwiskiem zeszyty ćwiczeniowe ze szkoły.

To oczywiście nie jest jedyne takie miejsce. Rów forteczny często jest traktowany jako wysypisko śmieci.

Moje pytanie do Kandydatów:
Jak chcecie walczyć z tym, bądź co bądź trudnym, zjawiskiem?

Dziękuję

Re: Dzikie wysypiska

PostWysłany: 11 Paź 2014, 22:55
przez Jacek Tobijasz
Prponuję ustanowienie Miejskiego koordynatora do spraw dzikich wysypisk śmieci :lol:

A na poważnie to Straż Miejska . Nie na festynach i przy radarach , tylko w terenie ( całym terenie ) miasta . Należy premiować tych strażników , którzy po zgłoszeniu i zaraportowaniu takich przypadków , doprowadzą je do finału . Ukarania winnych , usunięcia śmieci , naprawienia szkody.Właścicielom terenu należy przypominać o obowiązku utrzymania porządku nie tylko na terenach zabudowanych , ale , jak pokazuje inwazja dzików , także działek stojących ugorem.
Uważam , że Straż Miejską należy rozbudować i ustanowić obowiązek pełnienia służby 24h/dobę .

Śmieci mogą pochodzić spoza terenu naszego miasta .

Akcja EKO Strażnicy powinna otrzymać wsparcie Urzędu i być prowadzona ciągle.

Re: Dzikie wysypiska

PostWysłany: 13 Paź 2014, 19:40
przez Japko
Panie Jacku, ma to sens. Czy startuje Pan w wyborach? :)

Re: Dzikie wysypiska

PostWysłany: 13 Paź 2014, 19:57
przez Angelika Sosińska
Widziałam p. Jacka Tobijasza na platach WND, wiec...startuje. Szkoda, że WND dotychczas nie spisało się z zakresu gospodarki odpadami i utrzymania czystości w miastach...

Re: Dzikie wysypiska

PostWysłany: 14 Paź 2014, 20:30
przez Jacek Tobijasz
No to mamy okazję się spisać .

Poproszę Pani Angeliko o jakieś konkretne przykłady .


Pamiętajmy , że głosujemy w wyborach większościowych , i głos oddany na mnie , to głos na poparcie moich pomysłów . Potrafię przekonywać do swoich racji prezentując rzetelnie przeanalizowane argumenty.

Re: Dzikie wysypiska

PostWysłany: 14 Paź 2014, 21:26
przez rather
Niestety, ale realizacja nowej ustawy w naszym mieście to fikcja. Urzędnicy nie są w stanie wyegzekwować opłat od wszystkich mieszkańców. Sortowanie odpadów nie funkcjonuje - przy blokach nie ma koszy na odpady sortowane - ja dopominam się o to od wejścia ustawy w życie.

Re: Dzikie wysypiska

PostWysłany: 14 Paź 2014, 22:22
przez Angelika Sosińska
Rather ma rację. W większości to fikcja. Choćby w moim i Pana Jacka niedużym Okręgu nr 12 na 5 osiedlowych altanek śmietnikowych w 4 brakuje wymaganych prawem pojemników! W sposób celowy obserwowałam, czy to się zmieni. Minął rok, dwa od wejścia w życie ustawy i nic....W tej sprawie rozmawiałam już z MZO. Jako zwykły mieszkaniec, który CHCE segregować śmieci. Szkoda tylko, że ta przydomowa segregacja i tak nie przyniesie docelowego skutku z przyczyn, o których pisał wyżej Rather. Pytam, czy to przypadek, czy raczej świadectwo niewystarczających kompetencji, braku monitoringu wdrożonych rozwiązań, czy zadziałały, jak się sprawdzają, co trzeba poprawić. Zwykłego ludzkiego zainteresowania i szukania odpowiedzi na najprostsze pytania zaczynające się chociaż od słowa JAK . Żywym przykładem na przespanie kilku lat przez obecną władzę jest co drugi post w rożnych wątkach tego forum. Wystarczy pośledzić, zatem nie będę się rozpisywać. Niestety zawiodłam się na marce WND, tym bardziej, że ta grupa naprawdę miała się czym popisać, skupiła wokół siebie również wartościowe osoby. Trzeba wyciągnąć wnioski. Rzetelne wnioski z tych ostatnich 8 ( i więcej ) lat.

Jak sobie, tak i Panu, Panie Jacku życzę powodzenia.

Re: Dzikie wysypiska

PostWysłany: 20 Paź 2014, 20:58
przez Aga
2.jpg
2.jpg (63.9 KiB) Obejrzany 13889 razy
1.jpg
1.jpg (54.09 KiB) Obejrzany 13889 razy

A na poważnie to Straż Miejska . Nie na festynach i przy radarach , tylko w terenie ( całym terenie ) miasta . Należy premiować tych strażników , którzy po zgłoszeniu i zaraportowaniu takich przypadków , doprowadzą je do finału .


Z tym zgłoszeniem to nie jest taka prosta sprawa. Osobiście poprosiłam spotkanych strażników miejskich o interwencję w sprawie palonych śmieci na stadionie miejskim. Po kilku godzinach ognisko w najlepsze płonęło dalej. Wykonałam telefon do Straży Miejskiej, dyspozytor wyjaśnił, iż teraz jest nowa zmiana i nie wie dlaczego poprzednicy nie interweniowali, nowa ekipa natychmiast jedzie na stadion. Kilka dni później byłam na stadionie na biegach i wokół unosił się swąd palonego plastiku. Na szczęście deszcz zrobił swoje. Wysypisko śmieci zostało. Co ciekawe na stadionie są pojemniki do segregacji.

Re: Dzikie wysypiska

PostWysłany: 20 Paź 2014, 22:28
przez rather
Pewnie radiowóz mieli przez cały ten czas po drugiej stronie rzeki...

Re: Dzikie wysypiska

PostWysłany: 02 Lis 2014, 14:48
przez Japko
My tu gadu gadu a śmieci przybyło.

Czy ktoś jeszcze ma pomysły na rozwiązanie problemu? Póki co tylko Pan Jacek udzielił satysfakcjonującej odpowiedzi.

Re: Dzikie wysypiska

PostWysłany: 02 Lis 2014, 19:20
przez Angelika Sosińska
Działanie powinno być proste - powiadomić MZO, UM - przecież to robota dla samorządu (przynajmniej w zakresie usunięcia odpadów).
Swoją droga zastanawiam się czy powiadomienie byłoby skuteczne. Ja do dziś nie doczekałam się chociaż jednego pojemnika, o który prosiłam.

Re: Dzikie wysypiska

PostWysłany: 02 Lis 2014, 21:25
przez KaloNDM
Angelika Sosińska napisał(a):Działanie powinno być proste - powiadomić MZO, UM - przecież to robota dla samorządu (przynajmniej w zakresie usunięcia odpadów)

Hahahaha :D Rozłożyła Pani system na łopatki :D
Odpowiedź prosta ale jakże prawdziwa.

Wydaje mi się, że Japko chciał podyskutować troszeczkę szerzej...
Tzn., o zapobieganiu i ewentualnym ukaraniu sprawców...

Japko napisał(a):Póki co tylko Pan Jacek udzielił satysfakcjonującej odpowiedzi.

Japko... Co takiego w wypowiedzi Jacka - znamy się :) - Ciebie satysfakcjonuje? ;)

Re: Dzikie wysypiska

PostWysłany: 03 Lis 2014, 18:37
przez Japko
Wywołany do tablicy przybywam, by uzasadnić moją satysfakcję :)

Jacek Tobijasz napisał(a):A na poważnie to Straż Miejska . Nie na festynach i przy radarach , tylko w terenie ( całym terenie ) miasta .


Otóż to, SM jako uzupełnieni Monitoringu Miejskiego, który po krzakach się nie przejdzie. SM jako jednostka ruchoma, Monitoring jako jednostka stała. Mogą się wzajemnie uzupełniać. Jeśli ta formacja ma funkcjonować, to właśnie po to, aby strzec gminy i jej terenu, bo mieszkańców i ich bezpieczeństwa ma strzec policja.

Jacek Tobijasz napisał(a):Należy premiować tych strażników , którzy po zgłoszeniu i zaraportowaniu takich przypadków , doprowadzą je do finału .


Zawsze poprę system nagród za dobrze wykonaną pracę. Sam mam premie uzależnione od wyników na które pracuję cały rok.

Jacek Tobijasz napisał(a):Ukarania winnych , usunięcia śmieci , naprawienia szkody.Właścicielom terenu należy przypominać o obowiązku utrzymania porządku nie tylko na terenach zabudowanych , ale , jak pokazuje inwazja dzików , także działek stojących ugorem.


Co do ukarania to będzie to bardzo trudne, chyba że kogoś złapie się na gorącym uczynku. Natomiast nie ścigałbym winnych, bo uważam że służby mają ważniejsze rzeczy do roboty. Uważam, że SM musi działać odstraszająco. Pierwsze działanie jak dla mnie to usunięcie śmieci. Potem takie miejsce często patrolować. SOK ostatnio zakupił mobilne fotokomórki, które po wykryciu ruchu wysyłają MMSem zdjęcie miejsca. Jeśli na zdjęciu widać złodzieja natychmiast ruszają na miejsce. Nie widzę problemu, by takie urządzonko założyć w krzakach, musi mieć tylko tryb nocny.
Jeśli właściciel nie pilnuje swojej działki to też widzę jego upominanie jako działanie skuteczne. Jednak nie można takiego człowieka karać za to, że ktoś mu zwalił w nocy śmieci.

Jacek Tobijasz napisał(a):Uważam , że Straż Miejską należy rozbudować i ustanowić obowiązek pełnienia służby 24h/dobę .


Tym zdaniem zapewne Pan Jacek podpadł tu paru osobom. Uważam, że SM powinna patrolować gminę całościowo bez konieczności jej rozbudowy. Dziwi mnie jednak, że SM nie pracuje 24h/d, wydawało mi się że są obecni w nocy. No cóż, zdecydowanie zgadzam się, że należy wprowadzić służbę 24h/d, bo większość dewastacji gminy dokonuje się w nocy, a kamery wszędzie nie patrzą.

Jacek Tobijasz napisał(a):Śmieci mogą pochodzić spoza terenu naszego miasta .


Niestety tak, ale to my musimy posprzątać i pilnować. Śmieciarze pójdą wtedy do innych gmin, ale i one muszą skutecznie z tym walczyć, aby proceder ten nie był tak łatwy jak w tej chwili.

Jacek Tobijasz napisał(a):Akcja EKO Strażnicy powinna otrzymać wsparcie Urzędu i być prowadzona ciągle.


Jak prowadzona ciągle to już nie akcja, bo akcja ma charakter doraźny. Poza tym zgadzam się.

Temat jest trudny i niewygodny, bo żadna gmina nie ma w budżecie takich niespodzianek. Jednak coś robić trzeba i powyższe wydają się być słusznymi rozwiązaniami gdyby konsekwentnie je prowadzić. Z pewnością jest jeszcze wiele innych metod, więc nadal czekam na głos innych Kandydatów.

Re: Dzikie wysypiska

PostWysłany: 03 Lis 2014, 19:53
przez KaloNDM
Widzisz Japko... Jacek wspaniale wstrzelił się w to:
Jacek Tobijasz napisał(a):Uważam , że Straż Miejską należy rozbudować i ustanowić obowiązek pełnienia służby 24h/dobę .
Śmieci mogą pochodzić spoza terenu naszego miasta .
Akcja EKO Strażnicy powinna otrzymać wsparcie Urzędu i być prowadzona ciągle.

I o tym pisałem często i gęsto...
Rozbudowanie SM, to nie tylko zatrudnienie nowych ludzi ale również redukcja etatów (chodzi mi o pracowników cywilnych) jak również - przepraszam za wyrażenie - tzw. hOOjoplątów oddziałowych - żargon służbowy - którzy zamiast siedzieć za biurkiem powinni szlifować chodniki.

Natomiast pozostałą cżęść wypowiedzi:
Jacek Tobijasz napisał(a):Nie na festynach i przy radarach , tylko w terenie ( całym terenie ) miasta . Należy premiować tych strażników , którzy po zgłoszeniu i zaraportowaniu takich przypadków , doprowadzą je do finału . Ukarania winnych , usunięcia śmieci , naprawienia szkody.Właścicielom terenu należy przypominać o obowiązku utrzymania porządku nie tylko na terenach zabudowanych , ale , jak pokazuje inwazja dzików , także działek stojących ugorem.

skomentuję tak...

Jeżeli nie SM na festynach, to kto?
Ochrona? Wiecie jakie ma uprawnienia?
Policja? Wybaczcie... nie będę tego komentował :P

SM na całym terenie miasta? Dobrze...
Ilu więc potrzeba strażników na ulicy w systemie 24 godzinnym, żeby byli widoczni - a raczej ich działania - w prawie 30sto tysięcznym mieście?

Premiowanie strażników? Sory pomidory... Wszelkiego rodzaju punktowanie i premiowanie interwencji prowadzi do patologii... i to na dużą skalę.
Wiem co piszę... ponieważ sam szlifuję chodniki od bardzo wielu lat.
Wyróżnienie w formie nagrody pieniężnej za osiągnięcia w pracy? Hmmm... do rozważenia.

Jak wyobrażacie sobie doprowadzenie spraw do finału? Wybudujecie labolatoria? ;)
Tak na poważnie... Takie sprawy można doprowadzić do finału tylko wtedy, gdy patrol trafi sprawcę na gorącym uczynku.

No i jak sobie wyobrażacie upominać zarządców terenów o obowiązku utrzymania porządku jak nie można ich zmotywować do oznakowania posesji zwykłym numerem porządkowym :P

Japko, teraz odpowiem na Twój wpis :P
Jak najbardziej... Tylko kompatybilność patrolu z monitoringiem... ale... nie napisałeś jak miałoby to wyglądać.
Twierdzisz, że tylko Policja jest od bezpieczeństwa publicznego i strzeżenia mieszkańców? :)
Więc wytłumacz mi, czym jest bezpieczeństwo publiczne :P
Twoim zdaniem, gdy mieszkaniec zwraca się do patrolu z żądaniem o podjęcie interwencji - np. ujęcia sprawcy czynu czynu zabronionego - kradzież, rozbój, pobicie - to strażnik ma odmówić i powiedzieć mieszkańcowi, że od tego jest Policja? ;) :P

Co do systemu premiowania widzianego przez Ciebie... wytłumacz mi jak "punktowałbyś" strażnika miejskiego z ulicy, a jak strażnika z biura ;) :)
I w ogóle jakby wyglądał Twój system premiowania SM?

Według Ciebie SM powinna działać odstraszająco... czyli jak? Prewencyjnie? :P
Ubierzesz ich w zielone kamizelki i wygonisz na miasto w patrol pieszy? To kto ogarnie zgłoszenia priorytetowe (i nie tylko) na które czekąją mieszkańcy?

No i jak wyobrażasz sobie służby 24 godzinne, bez rozbudowy SM? :)
Przypomnę Ci, że strażnik, to pracownik samorządu, wykonujący swe obowiązki w mundurze.
Jest zatrudniony na umowę o pracę, obowiązuje go kodeks pracy i przepisy BHP - to nie jest służba.
Z resztą... tego tematu nie chce mi się spowrotem maglować :P Poszukaj sobie moje wpisy na ten temat - dyskusje z Ratherem ;)

Re: Dzikie wysypiska

PostWysłany: 03 Lis 2014, 22:36
przez Japko
Kalo, dzięki za odpowiedź. Znasz się lepiej w tym temacie, więc i ja się sporo nauczę.

Jeżeli nie SM na festynach, to kto?
Ochrona? Wiecie jakie ma uprawnienia?
Policja? Wybaczcie... nie będę tego komentował :P


A czemu nie ochrona? Co może SM czego nie może firma ochroniarska?

SM na całym terenie miasta? Dobrze...
Ilu więc potrzeba strażników na ulicy w systemie 24 godzinnym, żeby byli widoczni - a raczej ich działania - w prawie 30sto tysięcznym mieście?


Nie wiem. Czy 4 osoby (2 auta) wystarczą na jednej zmianie? Czy SM może pracować po 12h?

Tak na poważnie... Takie sprawy można doprowadzić do finału tylko wtedy, gdy patrol trafi sprawcę na gorącym uczynku.


I tu się zgadzamy, bo dokładnie to samo napisałem :)

No i jak sobie wyobrażacie upominać zarządców terenów o obowiązku utrzymania porządku jak nie można ich zmotywować do oznakowania posesji zwykłym numerem porządkowym :P


Ustawicznym zwracaniem uwagi, aż zrobią o co się prosi dla świętego spokoju albo zrozumie przesłanie? :) Jeśli nie ma w przepisach za to kar, to w sumie może się nie dać.

Więc wytłumacz mi, czym jest bezpieczeństwo publiczne :P


Zdefiniowałbym to tak: bezpieczeństwo publiczne jest stanem, w którym jeden człowiek nie musi się obawiać krzywdy ze strony innego człowieka lub miejsca w którym się znajduje.

Twoim zdaniem, gdy mieszkaniec zwraca się do patrolu z żądaniem o podjęcie interwencji - np. ujęcia sprawcy czynu czynu zabronionego - kradzież, rozbój, pobicie - to strażnik ma odmówić i powiedzieć mieszkańcowi, że od tego jest Policja? ;) :P


Jeśli sprawa jest gorąca to czemu ma nie pomóc, nie wiem, rozdzielając na bieżąco bijących się ludzi?
Natomiast w innym przypadku nie jestem już taki pewien. To zależy czy SM jest uprawniona do takich działań.

Co do systemu premiowania widzianego przez Ciebie... wytłumacz mi jak "punktowałbyś" strażnika miejskiego z ulicy, a jak strażnika z biura ;) :)
I w ogóle jakby wyglądał Twój system premiowania SM?


Każdy musi mieć jakieś cele, ale ich ustalanie należy do osób, które znają daną instytucję i charakter jej pracy. Pracownik może sam sobie wymyślić cele a manager je zatwierdzić po lub bez modyfikacji. Ja popieram wprowadzanie celów, ale nie wymyślę teraz celów dla SM, bo nie mam do tego kompetencji. Nie można jednak mówić, że "nie da się".... z pewnością się da! Jakie Ty chciałbyś mieć cele? Cechy dobrego celu: prosty, łatwo mierzalny, realny do osiągnięcia, istotny (rozwojowy dla Ciebie i organizacji), określony czasowo (np. masz czas do 31.12).

Według Ciebie SM powinna działać odstraszająco... czyli jak? Prewencyjnie? :P
Ubierzesz ich w zielone kamizelki i wygonisz na miasto w patrol pieszy? To kto ogarnie zgłoszenia priorytetowe (i nie tylko) na które czekąją mieszkańcy?


NDM to nie dżungla i prawie wszędzie można podjechać radiowozem + ew. przejść się w promieniu 100m od niego. Moim zdaniem działanie odstraszające to regularne pojawianie się w newralgicznych miejscach. Samo przyłapanie kogoś i nagłośnienie to już dobre działanie prewencyjne.
Skoro dana instytucja nie ogarnia to trzeba ją stale rozwijać by ogarniała. Kolejne "nie da się"?

No i jak wyobrażasz sobie służby 24 godzinne, bez rozbudowy SM? :)


Tu się niejasno wyraziłem. Jeśli w obecnej formie - bez rozbudowy. Jeśli 24h/d - z rozbudową.

Przypomnę Ci, że strażnik, to pracownik samorządu, wykonujący swe obowiązki w mundurze.
Jest zatrudniony na umowę o pracę, obowiązuje go kodeks pracy i przepisy BHP - to nie jest służba.


No i co stoi tu na przeszkodzie by pracowali 24h/d? I zmiana 6-18, II zmiana 18-6 lub 3 zmiany 6-14, 14-22, 22-6. Da się tak zrobić grafik, że i kodeks pracy syty i BHP całe.

Nigdy nie sądziłem, że tyle będę się wypowiadał w sprawie instytucji której dobrze nie znam. W internecie to takie proste :P