Strona 1 z 1

Wyniki wyborów burmistrza wg okręgów

PostWysłany: 21 Gru 2014, 16:46
przez mmokrzycki
Tabelkę dedykuję większości użytkowników tego forum, przekonanych że Jacek Kowalski wygrywa dzięki głosom z Modlina Starego i Twierdzy, a Osiedle Młodych czy Nowodworzanka to jedyne "punkty oporu" :D

Image

Re: Wyniki wyborów burmistrza wg okręgów

PostWysłany: 22 Gru 2014, 11:41
przez L21P3
Tylko kadencyjność!!!!
Pomysł ograniczenia kadencyjności przedstawiło opinii publicznej Prawo i Sprawiedliwość. Przedstawiony projekt ustawy zakłada ograniczenie do maksimum dwóch kadencji pełnienie funkcji marszałka, prezydenta miasta, burmistrza, wójta i starosty.
Główne argumenty w tym zakresie to, m.in.: zanik kontroli władzy, która przez lata jej sprawowania na tyle rośnie w siłę, że zdaniem wnioskodawców, iluzoryczna staje się sprawowana nad nią kontrola społeczna. Autorzy projektu uważają, że niekorzystne jest dla społeczności lokalnej to, że szefują tym społecznościom te osoby przez kilka kadencji z rzędu. Niektórzy z posłów uważają, że brak ograniczenia kadencyjności sprawia, iż wiele wartościowych osób, które chciałyby wystartować w wyborach, rezygnuje, wątpiąc, że jest w stanie się przebić ze swoimi pomysłami i pokonać samorządowców, którzy przez lata okopali się na stanowiskach.
Podnoszony jest również fakt, że mamy w kraju coraz więcej przypadków samorządowców, którzy sprawują swe funkcje, mimo że toczą się przeciwko nim prokuratorskie postępowania.
Twórcy ustawy proponują również wprowadzenie przepisów, które uniemożliwiałyby samorządowcom rządzenie zza krat i proponują wprowadzić instytucję zawieszenia prezydenta miasta, burmistrza czy wójta. O zawieszeniu miałaby decydować rada gminy w przypadku, gdy wobec stojącego na czele samorządu zapadłoby prawomocne postanowienie o postawieniu zarzutów w sprawie o przestępstwo popełnione umyślnie, ścigane z oskarżenia publicznego i zagrożone karą pozbawienia wolności.
Według Palikota wielu ludzi nie angażuje się w samorząd, uważają, że to nic nie da, bo „przewaga urzędującego prezydenta, burmistrza czy partii jest tak duża, że trudno komuś spoza tego systemu próbować się odnaleźć”.

Palikot nie uważa jednak, że jak jest dobry wójt czy burmistrz, to nie trzeba go zmieniać. – Na każdym stanowisku, jeśli nawet najlepszy człowiek pełni tę funkcję bardzo długo, następuje pewien rodzaj patologii, pewnego rodzaju „otorbienie” się wokół tej osoby układów, układzików, pewnego rodzaju korupcji, nepotyzmu politycznego, społecznego i to wszystko są bardzo złe zjawiska – tłumaczył.