Strona 1 z 1

Zima zaskoczyła NDM

PostWysłany: 26 Gru 2014, 13:00
przez Japko
Wyjechałem dziś rano na odśnieżone i posypane piaskiem zakroczymskie drogi, ale jak już do jechałem do twierdzy zaczęła się rewia na lodzie. Po wjechaniu do "centrum" NDM zastałem główne ulice w dobrym stanie, ale chyba tylko ze względu na to, że auta je rozjeździły. Nie wygląda na to by ktoś odśnieżał. Wszystkie boczne uliczki to lodowisko.
A jak tam u innych? Czy wasze władze ogarnęły tak skomplikowany temat jak odśnieżanie i posypywanie ulic? Zakroczym ogarnął, Nowy Dwór przerosła skala zadania.

Re: Zima zaskoczyła NDM

PostWysłany: 26 Gru 2014, 18:10
przez tk28
Dziś w samo południe miasto było tak oblodzone, że ciężko było chodzić. Ludzie wyszli przywitać ładną pogodę a tu takie niespodzianki w centrum miasta:

DSCF2460.JPG
DSCF2460.JPG (477.72 KiB) Obejrzany 10576 razy


DSCF2479.JPG
DSCF2479.JPG (570.65 KiB) Obejrzany 10576 razy


DSCF2482.JPG
DSCF2482.JPG (518.48 KiB) Obejrzany 10576 razy


DSCF2483.JPG
DSCF2483.JPG (502.89 KiB) Obejrzany 10576 razy


DSCF2489.JPG
DSCF2489.JPG (498.49 KiB) Obejrzany 10576 razy


Przy przejściu podziemnym był taki lud, że można było polecieć na łeb aż na sam dół.

Re: Zima zaskoczyła NDM

PostWysłany: 27 Gru 2014, 10:18
przez mich8
Wczoraj ofiarą zaniedbań włodarzy padł też autobus Transludu z linii miejskiej. Na Berlinga miał przymusowy postój, po kolizji z osobówką. Dowód rejestracyjny pewnie też zabrany, z racji uszkodzeń. Ciekawe co na to pasażerowie, którzy czekali na przystankach.

Co do Zakroczymia to fakt. Tam ulice były odśnieżone i posypane. Można?

Re: Zima zaskoczyła NDM

PostWysłany: 27 Sty 2015, 14:44
przez Japko
Takie coś widziałem też w Twierdzy, tylko trochę wolniej jechali :)

http://www.tvp.info/18609664/co-zrobic- ... iedz-wideo

Re: Zima zaskoczyła NDM

PostWysłany: 27 Sty 2015, 17:45
przez mich8
To akurat standard, że panowie z nowodworskiego MZO z przyczepki za traktorkiem sypią w ten sposób chodniki. To, że w ten sposób sypią chodniki jakoś mnie nie razi, bo to ciężka, monotonna praca, a parę kilometrów trotuarów w NDM do przejechania jest (do tego w jak najkrótszym czasie).

Co innego jazda z punktu A do punktu B na takiej przyczepce. Gdyby na przykład nasza Straż Miejska była bardziej obiektywna, to również do tej sytuacji mogła by się przyczepić. Praktycznie codziennie widzę pracowników MZO siedzących na prowizorycznej deseczce. Deseczka oczywiście zamocowana na przyczepce, a przyczepka ciągnięta za ciągnikiem. Pół biedy kiedy taka sytuacja dzieje się na osiedlowych uliczkach, ale oni jeżdżą tak przez most na Narwi, albo główną ulicą Wojska Polskiego, nie mówiąc już o ulicach w mieście, gdzie ruch przecież też jest duży. Nie daj Bóg, żeby się coś wydarzyło, bo ktoś może za to poważnie odpowiedzieć. Oczywiście nie będzie to nikt ze Straży Miejskiej, ani Policji, którzy na co dzień przecież nie widzą takich sytuacji.

A przecież mają nówkę sztukę autko kupione na otwarciu nowego salonu w Czosnowie. Czy już się popsuło, bo jakoś ostatnio nie widziałem tego samochodu na ulicach? W przeciwieństwie do przyczepki.