Jest późno, ale spróbuję opisać moją wizję w kilku zdaniach.
Od zawsze zawodowo pracuję w korporacjach i tak według mnie powinien pracować urząd miejski (oczywiście z pewnymi modyfikacjami).
Nikomu tutaj nie muszę przypominać, że burmistrz miasta jest
kierownikiem urzędu.
Dla ułatwienia nazwijmy go prezesem, a naczelników wydziału dyrektorami.
Co jest najważniejsze w korporacji? Zysk. A zysk jest generowany przez klientów. To oni są najważniejsi - w naszym przypadku są to mieszkańcy.
Prawdziwy prezes nie zaczyna swojej pracy, w nowej firmie, od zwalniania dyrektorów (tylko dlatego że ma innych znajomych, którym mógłby zaproponować posadę). Zaczyna ją od grubej kreski, zebrania z załogą i narad z dyrektorami (którzy pokazują wizję pracy ich działów).
Wyznaczane są cele, czas ich realizacji.
Następnie, prezes zaczyna stosować cztery podstawowe funkcje zarządzania (planowanie, organizowanie, zarządzanie oraz kontrolę).
Każdy dyrektor realizuje swoje plany a prezes weryfikuje ich zasadność na rynku.
W przypadku braku zadawalających efektów, wprowadza plan naprawczy, a w przypadku dalszych niepowodzeń, uruchamiana jest rekrutacja na dyrektora. Jeżeli prezes w przeciągu trwania swojej kadencji, nie jest w stanie wywiązać się z ustalonych założeń, odchodzi z pracy.
A teraz wróćmy do miasta. Burmistrz powinien przede wszystkim spotykać się regularnie (i nie mówimy tu o konsultacjach społecznych odbywających się o 10-ej) w celu ustalenia ich potrzeb. Zbiera "zapotrzebowanie" ze wszystkich osiedli i ustala plan działań - informuje o swoich pomysłach na dany rok wszystkich mieszkańców poprzez media (traktuje miasto jako jedność, stąd na
cztery lata rozdziela inicjatywy we wszystkich osiedlach - te priorytetowe i te na które są pieniądze w budżecie).
Następnie zajmuje się gospodarką - zaczynamy od zmiany PZP (naturalnie po konsultacjach z mieszkańcami osiedli. Trzeba odświeżyć ten plan, gdyż ostatnia aktualizacja jest z 2003 roku. Wtedy dowiemy się gdzie możemy wybudować nowe mieszkania (patrz wolna przestrzeń w Twierdzy), ale także gdzie jest miejsce na otwarcie firm (trzeba powalczyć z AMW o tereny, których nie użytkują - w ostateczności wziąć je w długoletnią dzierżawę). Tak zrobiła Mława (wielkość miasta inna ale chodzi o samą ideę) i duża część społeczeństwa pracuje w LG, na różnych stanowiskach (również tych wyższych).
Do "działu inwestycji" powinien także zatrudnić osobę od funduszy europejskich (pomysł opisywany już na forum - pensja uzależniona od efektów).
Kolejny aspekt komunikacja - naczelnik przedstawia propozycję zmian, podpierając się ekspertyzami prawdziwych fachowców (tu także planujemy konsultacje). Przecież nienaturalną sytuacją jest kursowanie autobusu z lotniska obwodnicą - miasto ma udziały i mogłoby połączyć komunikacyjnie dworzec w Modlinie z mieszkańcami Twierdzy - aby nie wydłużać mocno trasy, bez zajeżdżania "za pawilon".
Temat pokrewny - ścieżki rowerowe, które powinny znajdować się w całym mieście (pytanie do fachowców, jak rozwiązać problem mostu).
Profesjonalna trasa mogłaby przyciągnąć od Nowego Dworu, mieszkańców Warszawy, którzy dojechaliby do nas pociągiem. Przy okazji zwiedziliby cały Nowy Dwór.
Turystyka - wprowadzenie audioprzewodników (coś na styl tych z Wawelu). Naturalnie wersje przynajmniej w dwóch językach, wraz z dołączaną mapką.
I nie mówimy tutaj tylko o Twierdzy. Na forum dowiedziałem się tylu nowych faktów historycznych z innych osiedli, że jest czym się poszczycić.
Weryfikacja pracy straży miejskiej - pytanie o możliwość modyfikacji jej pracy (nocne patrole, patrole łączone z policją, statystyki interwencji - otrzymałem informację, że część zasług straży , przypisuje sobie policja). Trzeba zweryfikować jak to działa naprawdę.
To tylko część pomysłów - na chwilę obecną, nie będę już pisał programu wyborczego, bo ktoś może zrobi copy, paste
P.S. Jako organ wykonawczy, burmistrz powinien wykonywać uchwały radnych (dlatego nazywamy ją radą i zasiada tam 21 osób).
Stąd konieczność zmiany statutu. O zmianach godzin sesji i konsultacji, już pisałem.