Angelika Sosińska napisał(a):KaloNDM, nie ukrywam, że to właśnie w Twojej osobie widzę doradztwo w zakresie rozwoju upamiętniania historii miasta i Twoje dotychczasowe działania w tym informacyjne na rzecz historii miasta są dla mnie bardzo znaczące.
Pani Ageliko, to miłe słowa...
ale...
Jestem amatorem... takiego samego doradztwa mógłby udzielić tk28 lub każdy inny użytkownik tego forum, który jest zakochany w historii naszego miasta.
Osobiście dla mnie, kustoszem nowodworskiej historii powinna zostać Maria Możdżyńska, kobieta, która żyje przeszłością naszego miasteczka.
Kobieta, która nie jest doceniania przez naszego szanownego Szeryfa i lokalnych kacyków.
A moje działania?
Hmm... Mam już dość betonu Kowalskiego!
Postanowiłem walczyć w sieci
Poprzez swoje działania chciałem zaszczepić historią lokalną jak najwięcej młodych ludzi
Chciałem też działać w pewnym stowarzyszeniu, w którego strukturach byli wspaniali ludzie...
Niestety wypisali się... tak samo z resztą jak i ja. Nie będę już pisał dlaczego...
Angelika Sosińska napisał(a):Jeżeli są problemy ze spełnieniem programu - po prostu informować mieszkańców jakiej natury są to problemy i z czego wynikają. Ot po prostu. Pozbywamy się wówczas etykiety kombinatorów i dajemy wiarę koncepcji mieszkańców.
Bardzo dobry tok myślenia
tk28 napisał(a):Co do samego centrum to przeszkadza las przed UM o czym już wielokrotnie pisałem. To nie jest miejsce na las tylko na przestrzeń publiczną... To powinien być jeden większy rynek i przestrzeń dla ludzi a nie wychodek dla psów i kamuflaż dla brzydkiego budynku UM. Gdy się wjeżdża do centrum od zachodu to nie widać nic tylko las, żadnej przestrzeni, nie widać, że to centrum miasta. Jakoś inne nawet mniejsze miasta mają ładne rynki w centrum a u nas jest wszystko pozostawione po czasach PRL. Mamy duży park miejski i kolejny w tak bliskiej odległości nie jest potrzebny.
Bez tego jednego wyciętego zdania, to całkowicie się z Tobą zgodzę tk28
Ten skwer powinien być zagospodarowany i zabudowany... Powinien tętnić życiem jak w okresie II RP.
Miasto w ten sposób mogłoby zyskać swoją starówkę... z małym rynkiem, kafejkami i restauracjami.
Oczywiście wszystko musiałoby być w przedwojennym klimacie - nie drewniaki - ale stylowe jednopiętrowe kamienice
Brzydki budynek UM?
Jemu też można byłoby przywrócić dawny blask
Wiesz o co mi chodzi
-
http://novidvor.pl/viewtopic.php?t=1155&p=16958tk28 napisał(a):Miejsce to powinno być wykarczowane i ewentualnie pozostawione powinny być jedynie te wszystkie dęby pamięci ale ogólnie cały teren powinien być połączony ze skwerem Dobrogosta w jedną całość z jednoczesną likwidacją parkingu pomiędzy tymi skwerami lub przesunięciem go w stronę ul. Sawy.
No i tutaj się z Tobą nie zgodzę tk28
Ponieważ:"...W dniu 7 maja 1962 r. ówczesny Główny Konserwator Zabytków przy Wydziale Kultury Prezydium Warszawskiej Wojewódzkiej Rady Narodowej wpisał do rejestru pod numerem 1067/740„Zespół urbanistyczny m. Nowego Dworu.” Jak stwierdzono w uzasadnieniu jest to „Przykład kompozycji urbanistycznej doby Oświecenia (1780r.)”. Tym samym Nowy Dwór znalazł się w elicie miast Mazowsza, których zabytkowy charakter układu urbanistycznego został uznany za dobro narodowe..."Pisałem o tym tutaj:
viewtopic.php?f=31&t=1225Tak więc żadnych zmian układu ulic w centrum naszego miasta tk28