Wielokrotnie pisałem o tym, że to co się buduje w Nowym Dworze woła o pomstę do nieba. Osoby które w wydziale architektury wydają zgodę na kolejne szkaradki chyba nie mają żadnego pojęcia o zwykłej estetyce. Kolejny przykład bajzlu architektonicznego widać na Osiedlu, gdzie powstaje II etap Osiedla Versal. Nowy budynek nie dość, że odbiega bryłą od dwóch już zbudowanych, to będzie różnił się także detalami. Na przykład dach - co widać na zdjęciach poniżej - będzie brązowy i kryty blachą o zupełnie innym wzorze niż na dwóch wcześniejszych budynkach. Do tego jakiś idiota obłożył blachą również kominy i wyloty przewodów wentylacyjnych. Tylko czekam kiedy poleci po całości i podobnie jak na Osiedlu Zakroczymska zacznie obijać blachą ściany budynku.
Pomijam przy tym fakt, że na całym Osiedlu stoją budynki o płaskich dachach lub o minimalnym spadku. Płaskie dachy mają bloki z płyty, Osiedle Dębowy Park, minimalny spadek bloki na Dębince i przy Wyszyńskiego. A Osiedle Versal ma spadki a'la chałupa góralska, a nowy budynek ma dla odmiany ciekawą koncepcję architektoniczną typu: "trochę tego i owego" - kawałek będzie płaski, a reszta spadzista. Kto daje zgodę na budowę takich gówien?!
Dla przypomnienia powiem tylko, że jak wieść gminna niesie domek a'la sześcian stojący na rogu Miłej i Dębowej nie został ukończony, bo psuł estetykę państwu wiceburmistrzostwu. Więc nie każdy szkaradek może w mieście powstać. Ponadto jak się popatrzy na realizacje inwestora, który buduje Versal, to nie widać, żeby w innych miastach realizował takie śmiałe koncepcje architektoniczne jak w Nowym Dworze.