Władze miasta budują spalarnię śmieci

[Inwestor]

Cała ta dyskusja jest zupełnie obok problemu jaki ma zostać rozwiązany w związku z prowadzonymi rozmowami na linii Miasto i ZEC, a Inwestor.

Jeśli kierownictwo Komitetu Protestacyjnego chce brak udział jako poważna strona w prowadzonych rozmowach pomiędzy Miastem i ZEC a Inwestorem, to po pierwsze powinien przedstawić swoje pisemne stanowisko poparte pisemnym stanowiskiem mieszkańców, którzy powinni wypowiedzieć się co do wyboru jednego z rozwiązań:

A. Kontynuacja budowy źródło ciepła w postaci instalacji wykorzystującej paliwo alternatywne przez Inwestora lub Inwestora i ZEC;

B. Budowa niskoemisyjnego źródła ciepła na inne paliwo nie będące odpadem (np. paliwa węglowe) przez Inwestora lub Inwestora i ZEC;

C. Wywłaszczenie Inwestora i wypłata odszkodowania połączona z rezygnacją z budowy nowego źródła ciepła przez ZEC;

Przedstawiane na forum indywidulane poglądy na ww. kwestie nic nie wnoszą, bo nie ma ani spójnego stanowiska Komitetu, jak też trudno nazwać stanowisko parunastu osób wolą 28.000 mieszkańców Miasta.

Pisałem parę dni temu o promowaniu się niektórych osób i oto wyczytałem dziś na stronie https://www.facebook.com/spalarniaNDM że narodził się właśnie nowy ruch WiND - Wiarygodny i Niezależny Dialog (brzmi prawie jak skrót rządzącego WND), ciepło przyjęty przez kierownictwo Komitetu, co widać po komentarzach.

Drogie kierownictwo Komitetu, czas na jasne stanowisko co do wyboru jednego z ww. rozwiązań a wykorzystywanie protestów do promowania politycznego swoich osób i nowej formacji zostawmy obok tego forum.

Miasta ma zlecić niezależną ekspertyzę, która oceni przyszły wpływy instalacji Inwestora na jakość powietrza w Mieście. Przypomnę, że taka analiza była robiona na etapie raportu środowiskowego i analiza ta wykazała brak negatywnego wpływu instalacji na jakość powietrza, co potwierdziła nie wnosząc zastrzeżeń Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie (RDOŚ) jako organ opiniujący wydawanie decyzji środowiskowej.

Inwestor popiera inicjatywę Miasta co do niezależnej ekspertyzy, bo nie ma najmniejszej wątpliwości, że potwierdzi ona to co zatwierdził już RDOŚ.

Reasumując jeśli kierownictwo Komitetu chce być wiarygodne niech przedstawi pisemne stanowisko poparte przez mieszkańców. Brak takiego stanowiska będzie kontynuowaniem wykorzystywania protestów do promowania własnych osób, promowania nowej formacji i rozgrywaniem lokalnych gier politycznych, co nic merytorycznie nie wnosi do rozwiązania sporu.

[Mariusz Dudek]

Reasumując jeśli kierownictwo Komitetu chce być wiarygodne niech przedstawi pisemne stanowisko poparte przez mieszkańców. Brak takiego stanowiska będzie kontynuowaniem wykorzystywania protestów do promowania własnych osób, promowania nowej formacji i rozgrywaniem lokalnych gier politycznych, co nic merytorycznie nie wnosi do rozwiązania sporu.

Panie Prezesie, to zdanie wyrażone zostało przez mieszkańców w petycji 7 lipca 2015 roku. Jeżeli Pan nie pamięta, to przypomnimy:

[Inwestor]

Panie Mariuszu, nie miałem okazji zobaczyć ww. petycji, ale proszę zwrócić uwagę, że ona nie odnosi się do tego o czym piszę.

Po pierwsze, petycja odnosi się do budowy spalarni zmieszanych odpadów komunalnych i osadów ściekowych. Przypomnę, że Inwestor chciał budować instalację na paliwo alternatywne (na które uzyskał pozwolenia), a to zdecydowanie nie to samo.

Po drugie decyzja mieszkańców wyboru jednej z trzech opcji o której piszę powinna być podjęta po przedstawieniu ekspertyzy, bo to ekspertyza potwierdzi wpływ inwestycji na kwestie emisji, bo póki co Państwa petycja oparta jest o przypuszczenia nie poparte żadnymi faktami i badaniami (a badania choć były w raporcie środowiskowym to je Państwo kwestionują).

Po trzecie wybór jednej z 3 opcji o których pisałem wiąże się z różnymi konsekwencjami dla miasta i ZEC, o których mieszkańcy powinno coś wiedzieć.

Reasumując po przedstawieniu ekspertyzy i 3 opcji wyboru wraz z ich konsekwencjami należałoby ponownie zapytać te 954 osoby aby ponownie wypowiedziały się. Byłoby to dopiero trochę bardziej miarodajne, choć niekoniecznie na tej podstawie można byłoby przewiedzieć jakie stanowisko ma 28.000 mieszkańców Miasta.

[Dziewczyna z PRL-u]

Panie inwestorze czy pan mieszkańców Nowego Dworu Maz. uważa za idiotów.

[rather]

Cytat z Michała Jakubowskiego: Ale muszę Pana rozczarować - mieszkańcy nie pozwolą sobie na instalację, na której realizację obok swojego domu przedstawiciel inwestora zgodziłby się tylko pod warunkiem, że by oszalał - co zadeklarował w rozmowie z nami (jeśli uważa Pan, że to kłamstwo oczekuję pozwu o zniesławienie).

To o czym pisze Pan Jakubowski nie miało miejsca i jest wyłącznie przeinaczeniem wypowiedzi która nie dotyczyła tego pytania.

Tak się akurat składa, że poza Michałem Jakubowskim świadkiem tej wypowiedzi były jeszcze dwie osoby (w tym ja). Sytuacja wygląda tak, że przedstawiciel inwestora był proszony przez Michała Jakubowskiego o odpowiedź na proste pytanie: "czy chciałby Pan, żeby taką instalacja powstała przy Pana domu? Proszę odpowiedzieć tak lub nie". Na to pytanie padła odpowiedź: "Musiałbym być szalony żeby odpowiedzieć <tak>".

Nawet przedstawiciele inwestora potwierdzają, że ta instalacja nie powinna powstać w pobliżu osiedli mieszkaniowych!

[Michał Jakubowski]

To o czym pisze Pan Jakubowski nie miało miejsca i jest wyłącznie przeinaczeniem wypowiedzi która nie dotyczyła tego pytania.

Raz jeszcze zachęcam - jeśli jest to pomówienie, proszę złożyć pozew w sądzie. Z chęcią udowodnię w sądzie, że próbuje Pan zakrzywiać rzeczywistość, wypowiadając się co do rzeczywistego przebiegu rozmowy, której nie był Pan świadkiem. Powtórzę raz jeszcze - z całą odpowiedzialnością - przedstawiciel inwestora, który brał udział w spotkaniu w urzędzie miasta powiedział jednoznacznie, że aby chcieć posiadać taką instalację pod własnym domem musiałby oszaleć.

Reasumując jeśli kierownictwo Komitetu chce być wiarygodne niech przedstawi pisemne stanowisko poparte przez mieszkańców. Brak takiego stanowiska będzie kontynuowaniem wykorzystywania protestów do promowania własnych osób, promowania nowej formacji i rozgrywaniem lokalnych gier politycznych, co nic merytorycznie nie wnosi do rozwiązania sporu.

Po pierwsze - nie Pan będzie nam stawiał warunki, bo jest Pan tutaj - niechcianym - gościem. Gości traktujemy z należnym im szacunkiem, ale jeśli zaczynają się rządzić, musimy - grzecznie - przypomnieć im, gdzie jest ich miejsce. Próbował Pan już mnie wyrzucać z urzędu miasta - wydaje się, że pomyliły się Panu role. Chyba, że teraz to Pan jest gospodarzem Urzędu Miasta. Jeśli tak, to pozostaje zadać pytanie, jaką rolę pełni Burmistrz... Informacyjnie - mieszkańcy wyrazili swoją opinię już w czerwcu, gdy w trakcie kilku godzin Komitet zebrał 1000 podpisów, które jasno mówią - nie chcemy Pana firemki w naszym mieście. Podobnie jak nie chcą jej inne miasta. Dalsze działania związane z ew. nowym źródłem ciepła powinny być podejmowane w otwarty sposób, z negocjacjami społecznymi - jeśli Pana firemka będzie miała odwagę stanąć do uczciwego przetargu, to zapraszamy. Będzie Pan miał odwagę rozwiązać obecną umowę, przyjąć odszkodowanie za postawioną przez siebie wiatę (a dokładnie rzecz biorąc - jej część) i wycofać się z innych roszczeń aby stanąć do równej konkurencji z innymi dostawcami? Jeśli faktycznie Pana "wodorowy generator energii" po który ustawiają się kolejki chętnych z całej Europy jest tak fantastycznym rozwiązaniem, powinien być Pan spokojny o wynik takiego postępowania...

[Mariusz Dudek]

Panie Prezesie najlepszy werdykt uzyskamy w drodze referendum

Jednak zanim do niego dojdzie spróbujmy ponegocjować. Na razie macie niedokończone budynki, i umowę, która wisi na włosku oraz garstkę "walczących frustratów", za którą stoi nieznana liczba mieszkańców, przeciwko sobie.

Może dokończcie budowę, sprzedajcie naniesienia ZECowi i poszukajcie szczęścia w innych miastach. Nam z naszym zacofaniem i siedmiogrodem w stosunku do paliw alternatywnych i niskokalorycznych węgli jest całkiem dobrze i niech tak pozostanie. Możemy zrobić tak, że nawiążemy kontakt z Fundacją Zielona Planeta, której prezesuje Pana żona, a która od kwietnia 2014, niczym szczególnym się nie wykazała, że to Fundacja zastopuje działania Kotłowni 1 i dzięki temu odniesie sukces w obronie naszej "zielonej planety"! Przecież Pana żona w drodze domowych negocjacji może Pana przekonać do zaniechania budowy instalacji w Nowym Dworze, słowami: 'Wojtek, skoro, to tacy ciemni ludzie i Cię tu nie chcą, to nie buduj im na siłę kotłowni i odpuść". Jako człek żonobojny, wiem co mówię

Ale wracając płacimy Wam za budynek 10% marżę (co przy stopie referencyjnej 1.5% daje i tak niezły zysk), uczciwie płacimy koszty sądowo-procesowe, a Wy kończycie spór z miastem. Wtedy i kwiaty Panu kupimy i dziewczyny łzę uronią i wszyscy będą szczęśliwi. Odetchną mieszkańcy Okunina i Pólka.

Co się tyczy Pana kolegi, który Panu wiernie asystował w Urzędzie Miasta, to faktycznie tuż po spotkaniu otrzymałem od kolegów relację w stylu:
pytanie: "Czy chciałby Pan, aby taką instalację wybudowano w okolicach Pana domu?", po kilkukrotnym jego powtórzenie Pana wierny druh wydusił z siebie: "musiałbym być szaleńcem, żeby powiedzieć tak". My nie jesteśmy szaleńcami

Dla Zielonej Planety, może Pan odpuścić. Nie wszystko można przeliczyć na pieniądze. Czasami święty spokój oraz uznanie społeczne są więcej warte od mamony.

[Inwestor]

Proszę wybaczyć, ale póki co nie jesteście Państwo stroną w toczących się rozmowach i póki nie przedstawicie rzetelnego stanowiska mieszkańców w oparciu o rzetelne przedstawienie implikacji każdego z 3 wariantów mieszkańcom miasta nie mogę traktować poważnie powyższych wypowiedzi.

Skoro wymagacie od urzędników odpowiedzialności materialnej za ich czyny to pora też powiedzieć, że jeśli zamówiona ekspertyza wykaże że nie macie Państwo podstaw do twierdzeń o szkodliwym wpływie instalacji na emisję wówczas kierownictwo Komitetu powinno się poczuć zobowiązane do partycypacji w kosztach przestoju inwestycji.

Wtedy warto będzie się w przyszłości zastanowić nad tym, czy warto wprowadzać ludzi w błąd bazując na bezpodstawnych tezach i grając na emocjach dla swoich partykularnych politycznych celów.

[rather]

Pana pobożnym życzeniem jest stwierdzenie, że nie jesteśmy stroną. Otóż jesteśmy choćby dlatego, że tego typu inwestycje podlegają konsultacjom, które się w naszym mieście nie odbyły w wyniku podstępnych działań inwestora i władz miasta (ukrycie rzeczywistego przeznaczenia inwestycji pod wprowadzającą w błąd nazwą). Rozumiem dążenie do wyeliminowania mieszkańców z tego procesu, bo jak widać z jakiegoś dziwnego powodu łatwiej wam się dogadać z urzędnikami.

[Mariusz Dudek]

Proszę wybaczyć, ale póki co nie jesteście Państwo stroną w toczących się rozmowach i póki nie przedstawicie rzetelnego stanowiska mieszkańców w oparciu o rzetelne przedstawienie implikacji każdego z 3 wariantów mieszkańcom miasta nie mogę traktować poważnie powyższych wypowiedzi.

No to przeszedł Pan samego siebie Panie Prezesie - dwa razy użyć słowa, którego znaczenia samemu się nie rozumie, to lekka przesada. Za Słownikiem Języka Polskiego spieszę wyjaśnić, że "rzetelny" - to:
"1. należycie wykonujący swoją pracę, solidnie wypełniający przyjęte na siebie obowiązki; sumienny, solidny, godny zaufania;
2. wykonany w sposób dokładny, należyty; porządny, właściwy, solidny;
3. zgodny z prawdÄ…, nieudawany; prawdziwy, autentyczny"

Proszę się uderzyć w pierś i powiedzieć nam wszystkim, jak "rzetelnie" poinformował Pan mieszkańców Nowego Dworu Mazowieckiego na spotkaniu z 16 września 2015 w Urzędzie Miasta o toczących się rozmowach z Burmistrzem, przed i po, podpisaniu listu intencyjnego. Nawet słowem nie wspomnieliście o projekcie porozumienia z dnia 4 września. Oficjalnie zaprzeczaliście informacjom Gazety Nowodworskiej o pomyśle zakupu połowy udziału w Kotłowni 1 za 3 miliony złotych. Stanowczo wypierał się Pan kiedy pytaliśmy, czy pod definicją "niskokalorycznego paliwa węglowego" kryje się muł węglowy. To ma być rzetelność?

Rather ma rację, jesteśmy stroną w toczących się rozmowach, czy Pan tego chce czy nie. Absolutnie nie zgadzamy się na utajnianie umów. Macie do czynienia ze spółką miejską, której właścicielem jest gmina, a gminę tworzą mieszkańcy - nie burmistrz. Proszę to wreszcie zrozumieć.

[tomasz szymański]

Panie Inwestorze, chwilami czytając Pana wpisy odnoszę wrażenie, że robią to różne osoby w Pana imieniu, bo jak można być tak aroganckim i twierdzić, że ci którzy mieszkają obok spalarni i będą zmuszeni do wdychania toksyn z tablicy Mendelejewa, nie mają nic do powiedzenia i nie są stroną. To raczej zabrzmiało jak myśl naszego burmistrza który wychodzi z założenia, że My mieszkańcy jesteśmy dla niego jedynie plebsem i mięsem wyborczym. Proszę nie traktować nas w ten sposób, bo fortuna kołem się toczy i za kilka miesięcy może się Pan obudzić w innej rzeczywistości w której demokracja zdecyduje o Pana losie a nie burmistrz Kowalski. Dobrze Panu życzę, proszę przemyśleć na spokojnie, czy warto truć akurat nasze miasto. Co do politycznego aspektu sprawy to ma Pan rację, chcemy zmiany, bo obecna sytuacja obnażyła prawdziwą naturę burmistrza i WND, oni chcą trwać przy żłobach do końca świata i jeden dzień dłużej.

[Inwestor]

Stronami w toczących się rozmowach jest z jednej strony Inwestor a z drugiej ZEC i Miasto. Dla nas nie jesteście stroną bo trudno abyście występowali po stronie Inwestora skoro jesteście Państwo jakimkolwiek inwestycjom Inwestora.

Czy jaki będzie wasz status dla drugiej strony czyli ZEC i Miasta to należałoby pytać na ul. Zakroczymskiej.

W toczących się rozmowach może jeszcze pojawić się 50 nieuzgodnionych wersji porozumienia i nie widzę powodu aby miała każda z nich wisieć na stronie Państwa portalu zawieszana przez Inwestora.

Czy Miasto będzie konsultować uzgodnioną przez strony wersję porozumienie z Państwem proszę pytać na ul. Zakroczymskiej.

Gwoli przypomnienia organem prowadzącym konsultacje jest zawsze organ wydający decyzje więc skargi i zażalenia należy składać pod adresem jak wyżej a nie u Inwestora.

A wracając do stanowiska mieszkańców miasta to podtrzymuję, co powiedziałem - jak co najmniej 954 osoby wypowiedzą się na temat wariantu A, B lub C po zapoznaniu się z wynikami niezależnej ekspertyzy to dopiero można mówić że mamy oficjalne stanowisko części mieszkańców.

[ganz]

Przedstawiane na forum indywidulane poglądy na ww. kwestie nic nie wnoszą, bo nie ma ani spójnego stanowiska Komitetu, jak też trudno nazwać stanowisko parunastu osób wolą 28.000 mieszkańców Miasta.

Szanowny Panie Inwestorze
Używa Pan bardzo ciekawej demagogii. Gratuluję kunsztu. Może i ja spróbuję....

Proszę powiedzieć ilu mieszkańców Nowego Dworu Mazowieckiego popiera budowę instalacji spalającej śmieci (lub jak kto woli paliwo alternatywne). Z tego co mi wiadomo to Burmistrz, może jeszcze kilka osób z Urzędu Miasta. Ale kto jeszcze? O ile takie osoby są to ile ich jest? Czy zapytał Pan każdego mieszkańca o stanowisko w tej sprawie?
Petycję podpisało kilkaset osób i to jest dowód materialny a Pan ma jakieś potwierdzenie, że mieszkańcy chcą takiej instalacji, najlepiej na piśmie?

[tomasz szymański]

Witam!
Odpowiedź jest bardzo prosta, zwolennikami spalarni będą wszyscy mieszkańcy którzy coś z tego będą mieli. Jest to brutalna prawda, ale na tym zbudowana jest lojalność i siła WND, zysk i władza to bardzo silny afrodyzjak, zwłaszcza w czasach gdy większość ludzi codziennie zastanawia się czy utrzyma rodzinę i znajdzie pracę. Przypominam, że pomimo tak dużej ilości przedsiębiorstw w Nowym Dworze mamy bezrobocie na poziomie 12 %, zatem wielu bezrobotnych patrzy na nowe zakłady z nadzieją, że znajdzie tam jakąkolwiek pracę, niezależnie od jej szkodliwości. Jestem przekonany, że w taki sposób szuka się przeciwników i obiecuje im złote góry w zamian za atakowanie przeciwników spalarni. Zastanawiam się czy nie zaprosić do miasta kogoś niezależnego ale kompetentnego z zewnątrz kto obiektywnie i bez emocji potrafiłby doradzić nam mieszkańcom (nie będących stroną), co możemy zrobić aby pozbyć się problemu.

[Waldemar Gajewski]

Żadna z osób czy firm zajmująca się dystrybucją polskiego węgla na Śląsku nie zajmuje się tzw. od niedawna niskokalorycznym paliwem węglowym. Ślązakom nie obca jest etyka w biznesie, mają również honor. Ślązacy dobrze wiedzą, że to bardzo podłe paliwo. Nawet firma, która przerabia śląskie hałdy uzyskując materiał do budowy dróg nie podaje danych technicznych tego paliwa. Kto chce może kupić, ale na własne ryzyko. Taką odpowiedzialność podjął u nas ZEC i burmistrz. Jak dotąd nie grzeją jeszcze w ZECu wody, ale tylko dzięki czujności lokalnej społeczności. Mądrość mieszkańców zupełnie zaskoczyła tych mądrali. Należałby tu wspomnieć o pięknym wierszu naszego wieszcza:

Mickiewicz Adam
Lis i kozieł
Już był w ogródku, już witał się z gąską;
Kiedy skok robiąc wpadł w beczkę wkopaną, Gdzie wodę zbierano;
Ani pomyślić o wyskoczeniu. Chociaż wody nie było i nawet nie grząsko: Studnia na półczwarta łokcia, Za wysokie progi
Na lisie nogi; Zrąb tak gładki, że nigdzie nie wścibić paznokcia.
Postaw sięż teraz w tego lisa położeniu! Inny zwierz pewno załamałby łapy I bił się w chrapy, Wołając gromu, ażeby go dobił: Nasz lis takich głupstw nie robił; Wie, że rozpaczać jest to zło przydawać do zła. Zawsze maca wkoło zębem, A patrzy w górę; jakoż wkrótce ujrzał kozła, Stojącego tuż nad zrębem I patrzącego z ciekawością w studnię. Lis wnet spuścił pysk na dno, udając, że pije; Cmoka mocno, głośno chłepce
I tak sam do siebie szepce: "Oto mi woda, takiej nie piłem, jak żyję! Smak lodu, a czysta cudnie.
Chce ini się całemu spłukać,
Ale mi ją szkoda zbrukać,
Szkoda! Bo co też to za woda!" Kozioł, który tam właśnie przyszedł wody szukać:
"Ej! - krzyknął z góry - Ej, ty ryży kudła, Wara od źródła!" I hop w dół. Lis mu na kark, a z karku na rogi, A z rogów na zrąb i w nogi.

Ów wiersz jak ulał będzie pasował do nadchodzącej rzeczywistości w naszej gminie. Bądźmy czujni ponieważ to NASZE MIASTO!