Plandemia kataru w NDM
Wysłany: 21 Sie 2021, 21:05
Zdechło to forum na dobre?
To może podzielmy się swoimi doświadczeniami z trwającej plandemii bezobjawowego kataru.
Czy w NDM działa covidowe ORMO?
Czy covidianie atakują nieoczadzonych plandemią?
Czy miał ktoś do czynienia z gestapolicją za nieprzestrzeganie covidziarskich zakazów?
Czy mieliście problemy z obsługą w sklepie za brak szmaty?
Mi, poza jedną sytuacją na początku plandemii, gdy w Mrówce zaatakował mnie oczadzony za brak kagańca, nie przydarzyły się żadne nieprzyjemne sytuacje. Szmaty nie noszę od początku tego szaleństwa.
To może podzielmy się swoimi doświadczeniami z trwającej plandemii bezobjawowego kataru.
Czy w NDM działa covidowe ORMO?
Czy covidianie atakują nieoczadzonych plandemią?
Czy miał ktoś do czynienia z gestapolicją za nieprzestrzeganie covidziarskich zakazów?
Czy mieliście problemy z obsługą w sklepie za brak szmaty?
Mi, poza jedną sytuacją na początku plandemii, gdy w Mrówce zaatakował mnie oczadzony za brak kagańca, nie przydarzyły się żadne nieprzyjemne sytuacje. Szmaty nie noszę od początku tego szaleństwa.