Od kilkunastu dni mieszkam w NDM i od kilkunastu dni po naszym mieście wałęsa się piesek. Wiele psów chodzi się po mieście puszczonych samopas, ale one maja domy.
Widziałam go przed chwilą, jak śpi pod sklepem na Zakroczymskiej vis a vis kiosku z gazetami, koło punktu naprawy sprzętu AGD. Ciepły listopad się już kończy!!!
Pies jest uroczy i przyjaźnie nastawiony do ludzi. Jest średniej wielkości, czarny podpalany, z zakręconym ogonem.
Czy ktoś może zna jego losy, a może mógłby mu udzielić schronienia? Są ludzie którzy go dokarmiają, ale jak tak długo wytrzyma?
Wybory wyborami, ale takie zwykłe sprawy też są ważne i świadczą o mieszkańcach. Właśnie grupy wyborców doklejają nowe plakaty z kandydatami .....
A co dalej będzie z psem? Prawdopodobnie nie ma właściciela. Nie mogę go zabrać do bloku ( mam psa i dwa koty). Niestety pies ma taki zwyczaj, że czasami wyje. Może dlatego ktoś do wyrzucił.
Pomóżmy temu psu.