Strona 2 z 2

Re: Koko koko,czyli hicior na Euro.

PostWysłany: 04 Maj 2012, 13:28
przez disturbia
:lol: :lol: :lol: Przedwczoraj było głosowanie na jedynce.Niestety byłam zmuszona poniekąd wysłuchać tych odgłosów z kurnika aż całe 2 razy :| bo starszy oglądał.

Re: Koko koko,czyli hicior na Euro.

PostWysłany: 04 Maj 2012, 14:17
przez GrubaRozkmina
Ja wysluchalem dzis raz i starczy mi do konca zycia^^ Podobno wszystkie 3 megakawalki puszczane beda w tv (o na zywo nie slyszalem,chyba ze na inauguracji otwarcia) przed kazdym meczem euro.

Re: Koko koko,czyli hicior na Euro.

PostWysłany: 05 Maj 2012, 11:23
przez rather
Image

Re: Koko koko,czyli hicior na Euro.

PostWysłany: 05 Maj 2012, 13:00
przez Yogi
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Re: Koko koko,czyli hicior na Euro.

PostWysłany: 05 Maj 2012, 14:13
przez Chelsea
Chciałam zauważyć, że to nie pierwszy raz w Polsce, przy okazji międzynarodowych mistrzostw w piłkę kopaną, wykorzystuje się nasze swojskie klimaty.
A czy starsi forumowicze pamiętają Mistrzostwa Świata w Hiszpanii w 82 roku. Dla mnie były to pierwsze mistrzostwa, które zapamiętałam. Pamiętacie piosenkę towarzyszącą tej imprezie - gromadę dzieciaków, krowę i słowa piosenki - coś o polskim mleku ? Piosenka stała się swego rodzaju zaklęciem. Cztery lata później w Meksyku - Polska miała odpaść w eliminacjach, znowu do studia sprowadzono dzieci, które odśpiewały piosenkę o krowie i jej mleku. I niestety, przegraliśmy 4:0 albo 4:1 w meczu z Brazylią. Pamiętam to, bo w drużynie przeciwnika grał nieziemsko przystojny piłkarz Sokrates :D

P.S. Piosenka mi się nie podoba, ale dla naszych polskich kibiców będzie doskonałym hymnem do śpiewania chórem, szczególnie po kilku głębszych ...

Re: Koko koko,czyli hicior na Euro.

PostWysłany: 07 Maj 2012, 22:10
przez razdwatrzy
Chelsea, tolerancja tolerancją, ale mógłbyś nie obnosić się ze swoimi preferencjami? :mrgreen:

Re: Koko koko,czyli hicior na Euro.

PostWysłany: 07 Maj 2012, 22:28
przez Marian
rather napisał(a):Nie jestem co prawda znawcą piłki kopanej, ale chyba nie było jeszcze takich mistrzostw, żeby nawet najbardziej szmaciarska drużyna (fakt, że nie było jeszcze takiej jak nasza) nie wyszła z grupy jeśli jest gospodarzem. Więc sukces na miarę wyjścia z grupy mamy w kieszeni.


Niestety, ale na ostatnich mistrzostwach Europy z grupy nie wyszedł żaden z gospodarzy ;) ani Austria ani Szwajcaria więc nic pewnego ;)

A co do koko spoko to widziałem w internecie taki komentarz
"a zagłosuje dla jaj na koko spoko - pomyślało milion Polaków przed telewizorami" :D

Re: Koko koko,czyli hicior na Euro.

PostWysłany: 07 Maj 2012, 23:02
przez rather
Marian napisał(a):Niestety, ale na ostatnich mistrzostwach Europy z grupy nie wyszedł żaden z gospodarzy ;) ani Austria ani Szwajcaria więc nic pewnego ;)

Rzeczywiście - myślałem, że jednak opuścili grupę. No to dupa - zakładałem, że sukces na miarę dekady mamy w kieszeni :)

razdwatrzy napisał(a):Chelsea, tolerancja tolerancją, ale mógłbyś nie obnosić się ze swoimi preferencjami?

Chelsea pisząc o sobie przy użyciu czasowników w rodzaju żeńskim chyba jednak nie ujawnia wprost swoich preferencji? :lol:

Re: Koko koko,czyli hicior na Euro.

PostWysłany: 08 Maj 2012, 08:52
przez razdwatrzy
Sorry, źle spojrzałem. Myslałem, że Chelsea jest facetem :oops:

Re: Koko koko,czyli hicior na Euro.

PostWysłany: 09 Maj 2012, 20:50
przez ukasz
wracając do koko koko.... fajna przeróbka: http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... tg4htInexc

:lol: :lol: :lol:

Re: Koko koko,czyli hicior na Euro.

PostWysłany: 19 Maj 2016, 12:30
przez Heimat
:? Minęły cztery lata i mamy kolejnego "hiciora":
http://www.eska.pl/hotplota/news/popek- ... ow/n/93923