Strona 1 z 1

Poezja uniwersalna ;)

PostWysłany: 31 Sie 2015, 23:25
przez Heimat
Steffen Möller

/bez tytułu/

Puk puk
Tup tup
Trach trach
Myk myk
Ciach ciach
Bzyk bzyk
Pitu pitu
Czary mary
Fiku miku
Bara bara

Re: Poezja uniwersalna ;)

PostWysłany: 01 Wrz 2015, 07:04
przez Japko
Nie rymuje się

Re: Poezja uniwersalna ;)

PostWysłany: 01 Wrz 2015, 11:01
przez Heimat
Spostrzeżenie bez wątpienia trafne. Wszelkie uwagi recenzentów przekażę autorowi przy najbliższej okazji.

Re: Poezja uniwersalna ;)

PostWysłany: 01 Wrz 2015, 12:00
przez PaffDadi
Fajny wiersz. Kopiując styl stworzyłem taki:

Autor: PaffDadi
Tytuł: Uchodźcy

Dryń dryń
Hej hej
Allachu akbar
Cmok cmok
Rach ciach
Chlust plask
Pif paf
Auć auć
Trach bęc
Och och
Łup łup
Chlip chlip
Tratatata ta
Argh argh
Bum bum
Amen

Re: Poezja uniwersalna ;)

PostWysłany: 01 Wrz 2015, 12:07
przez Heimat
Moim skromnym zdaniem w Twoim utworze brakuje kluczowego słowa, jakim jest "SOCJAL" ;)

Re: Poezja uniwersalna ;)

PostWysłany: 01 Wrz 2015, 13:47
przez PaffDadi
Racja, mój błąd, już poprawiam:

Dryń dryń
Hej hej
Allachu akbar
Cmok cmok
Mniam mniam?
Brzęk brzęk
Mniam mniam???
Brzęk brzęk
Brzęk brzęk
Brzęk brzęk
MNIAM MNIAM?!?!?!?
Brzęk brzęk
Brzęk brzęk
Brzęk brzęk
Brzęk brzęk
Brzęk brzęk
Brzęk brzęk
Brzęk brzęk
Brzęk brzęk
Rach ciach
Chlust plask
Pif paf
Auć auć
Trach bęc
Och och
Łup łup
Chlip chlip
Tratatata ta
Argh argh
Bum bum
Amen

Re: Poezja uniwersalna ;)

PostWysłany: 01 Wrz 2015, 14:47
przez Heimat
Teraz jest idealnie :)

Re: Poezja uniwersalna ;)

PostWysłany: 28 Gru 2015, 23:59
przez Heimat

Re: Poezja uniwersalna ;)

PostWysłany: 26 Kwi 2016, 22:32
przez Heimat
Steffen nie spoczął na laurach...

Oto krótkie wprowadzenie:
"Odkryciem z ostatniej minuty jest dla mnie na przykład to, że w języku polskim występuje niesłychanie wiele dźwiękonaśladowczych słów, które prawie zawsze tworzą parę z drugim, rymującym się z nim słowem, na przykład „łapu-capu”. Zwłaszcza dla obcokrajowców są to bardzo ciekawe słówka, bo można je łatwo zapamiętać (nie tak jak „rozcapierzone”), a poza tym nie odmienia się ich przez siedem przypadków. Jestem przekonany, że niejeden obcokrajowiec, który na ulicy próbował zagadnąć śliczną Polkę, dałby mi majątek za takie proste słowa, dzięki którym w gruncie rzeczy da się powiedzieć wszystko. Myślę tu o pewnym niemieckim rycerzu, który mniej więcej tysiąc lat temu bez powodzenia zabiegał o względy pięknej księżniczki z Krakowa. Facet chciał jej powiedzieć coś niezwykle miłego, ale nie uczęszczał wcześniej na żaden kurs języka polskiego, więc zaloty te brzmiały tak, jakby chciał ją zniewolić. Efekt był fatalny, bo dziewczyna skoczyła do Wisły. Żeby takie nieporozumienie nigdy się nie powtórzyło, ułożyłem poemat na potrzeby zalotników. Składa się wyłącznie z takich dźwięcznych słów. Dedykuję go oczywiście Wandzie".

Trele-morele
Bara-bara
Gadu-gadu
Szmery, bajery

Gili-gili
Pitu-pitu
Lelum polelum
Fiku-miku

Trach, trach
Myk, myk
Ciach, ciach
Bzyk, bzyk

Pa, pa
Mydło i powidło
Fru, fru
Miło było.