midas77 napisał(a):Jaką mam gwarancję, że kolejny sukces pana Dudka znów nie zostanie wykorzystany jak poprzedni?
Żadnej poza tym, że Dudek pokazał, że jest w stanie zrezygnować z pewnego sukcesu na rzecz budowanie czegoś innego. Do tego swoją bieżącą aktywnością pokazuje, że jest człowiekiem właściwym do powierzenia mu funkcji do której aspiruje. Mnie to przekonuje.
midas77 napisał(a):Nie wiem na jakiej podstawie wysnuł Pan wniosek, że zrzucam Panu Laurowi iż ten się "nakradł". Zarzucam całemu środowisku SLD między innymi promocję takich osób jak Jerzy Urban czy Wojciech Jaruzelski, którymi winien zająć się rzetelny wymiar sprawiedliwości. Pan z kolei swoją postawą uwiarygadnia to środowisko jako człowiek sukcesu.
Bez wchodzenia w szczegóły - powtórzę raz jeszcze - Stawiamy na Rozwój to nie SLD. Głosujemy na konkretne osoby, nie na listy partyjne (mówimy o wyborach do rady miejskiej). Nie popierałem, nie popieram i nie będę popierał SLD.
midas77 napisał(a):Wydaje mi się jednak że takie wątpliwości winny być rozwiane przed zarejestrowaniem listy a nie przekładane na okres po wyborach.
Wybory dobrze zweryfikują to - wystarczy, że nikt nie zagłosuje na te osoby. Ja w swoim najbliższym otoczeniu, z którym działamy w ramach miasta nie widzę takich osób. W Czosnowie nie mieszkam, ale wierzę w mądrość tamtych ludzi (bo zakładam, że do tego pijesz). Zakładam, że miasto dysponuje sprawnym aparatem, aby ścigać dłużników, którzy posiadają majątek - i jeśli tylko będę mógł w jakikolwiek sposób na to wpłynąć, to będę działać na rzecz odzyskania pieniędzy od takich ludzi. Mam nadzieję, że tymi kilkoma zdaniami pokazałem swoje poglądy oraz to, że odrobiłem lekcje.
Zaś jeśli chodzi o osoby biedne, które popadły w tarapaty nie zawsze ze swojej winy (albo i ze swojej, ale nie umyślnej, a wynikającej raczej z nieporadności życiowej) - przedstawiłem swoje propozycje wyciągnięcia do nich ręki.
midas77 napisał(a):Totalnie nie zrozumiał Pan mojego wywodu na temat obciążeń z PRL. Nie zarzucam młodym działaczom SLD grzechów ojców i dziadków z PZPR. Zarzucam im jak i całej generacji "grubej kreski" również w dużej części wywodzącej się z opozycji PRL, która w imię "wybierania przyszłości" zapewnili bezkarność i zaszczyty zbrodniarzom. W konsekwencji bezkarność ta trwa w najlepsze do dziś a "niezwisłe sądy" działają na telefon urzędnika.
Zrozumiałem. Chciałem tylko przekazać, że mimo, że w warstwie poglądów często mamy zbieżne przekonania, to w realnym świecie trzeba działać w takiej rzeczywistości jaka jest a nie się na nią obrażać.
midas77 napisał(a):Pamięć historyczna, proszę Pana, nigdy nie stoi na przeszkodzie do budowania narodu i państwa jeśli natomiast tak jest to oznacza, że próbujemy coś sklecić na kłamstwie.
Teraz to ja odnoszę wrażenie, że Pan mnie nie zrozumiał. Ja nigdy tego nie powiedziałem. Natomiast wskazałem, że to, że Włodek Laur należy (???) do SLD nie stoi na przeszkodzie, abyśmy wspólnie zmienili sławetną uchwałę XXII/226/04. Bo po to się spotkaliśmy, a nie po to aby dyskutować o miejscu pochówku Jaruzelskiego (skandalicznym, ale to inny temat).
midas77 napisał(a):I jeszcze kwestia partyjnych szyldów. W moim przekonaniu, nazwy lokalnych komitetów, które zmieniają się co sezon są znakomitą formą ucieczki od odpowiedzialności za swoją przeszłość oraz dość skutecznie dezorientują mniej zorientowanych wyborców zniechęcając ich do udziału w wyborach.
Obawiam się, że powód jest dużo bardziej prozaiczny. Ludzie są mało aktywni - przed wyborami udaje się ich jeszcze jako-tako mobilizować, ale jeśli okazuje się, że nie ma sukcesu (a ciężko o niego, gdy zaczyna się przed wyborami - i tu koło się zamyka), to początkowa energia i entuzjazm uciekają i twory takie umierają śmiercią naturalną. Natomiast pragmatyka powoduje, że nawet jeśli mamy w komitecie kilka, kilkanaście osób bardzo aktywnych i zapalonych do działania, to aby funkcjonować potrzeba tych mniej aktywnych, ale jednak wspierających, bo wszystkiego nie da się ogarnąć. Pewnie więcej o tym mógłby powiedzieć wspominany Mariusz Dudek - ja przyglądam się temu trochę z boku.